Psychologia
Film «Juliusz Cezar»

Apolloniusz może się mylić, ale zachowuje się jak człowiek.

video download

in

Film „Napoleon”

Napoleon i Józefina jako jednostki zasługują na siebie.

video download

in

Film „Major Payne”

Kadet Stone, biorąc odpowiedzialność za wykroczenie, pokazał się jako osoba. Major Payne szanuje tych, którzy wiedzą, jak być osobą.

video download

in

Film «Likwidacja»

Najmniejsza osoba może być osobą.

video download

Przez cały czas zwracali uwagę ludzie, którzy wyróżniali się spośród mas ze względu na swoje wewnętrzne cechy. Osoba to zawsze osoba, która się wyróżnia, chociaż nie każdy, kto się wyróżnia, jest osobą. Pomimo tego, że każdy z nas ma cechy osobiste, nie każdy nazywany jest „osobowością”. Mówią o osobie z szacunkiem: „To jest osobowość!” kiedy wyróżnia się wśród innych ludzi swoimi wewnętrznymi cechami, które czynią go godnym.

Osoba nazywana jest osobą, która jest nie tylko silna, ale silna wewnętrznie. Nie tylko osoba, która dużo wie, ale mądra osoba. Nie tylko interesująca w komunikacji, ale osoba z bogatym światem wewnętrznym. Nie tylko obdarzony przez naturę, ale „self made” — osoba, która sama się stworzyła. Nie tylko szczęście, ale i sukces.

Kobiety szanują nie tylko bogatych mężczyzn, szanują i uważają mężczyzn, którzy mają energię i wolę do robienia interesów jako osobowości.

Osobowość jest zawsze wytworem kultury, wynikiem edukacji lub samokształcenia. Jak w każdej dziedzinie, aby osiągnąć wybitne wyniki, potrzebny jest zarówno talent, obecność wrodzonych skłonności, jak i pracowitość, działania na rzecz rozwijania skłonności w umiejętności. W tym przypadku zdolność do bycia Osobowością.

Ciekawe, że męskie i żeńskie poglądy na „bycie osobą” często się różnią. Dla kobiet, które cenią więcej uczuć i wszystko, co naturalne, osoba to osoba z bogatym światem wewnętrznym, która umie czuć, kochać i przebaczać. Serce kobiety opiekuńczej lepiej niż umysł wymagającego mężczyzny potrafi dostrzec osobowość w mężczyźnie skłonnym do głębokiego cierpienia iw słodkim dziecku domagającym się swoich praw. Kobieta z tytułem osobowości często nagradza tego, kogo po prostu kocha…

Szczerze mówiąc nie każda osoba i nie zawsze zasługuje na miano „osoby”, z drugiej strony przekonanie, że każda osoba jest osobą z definicji przyczynia się do wzajemnego szacunku między ludźmi. Kiedy wykrzyknik „Każde dziecko jest już osobą!” brzmi, znaczenie tego stwierdzenia brzmi: „Dziecko należy traktować z szacunkiem, biorąc pod uwagę jego cechy i potrzeby”.

Mężczyźni są surowsi. Mężczyźni coraz częściej doceniają czyny, czyny i to, co sami zrobili, dlatego zgodnie z męskim poglądem rozwinięta osobowość to osoba z wewnętrznym rdzeniem, która wybrała wolność i własną drogę. To osoba, która buduje i kontroluje własne życie, osoba jako odpowiedzialny podmiot woli. Jeśli ktoś wyróżnia się spośród mas swoimi wewnętrznymi cechami, które pozwalają mu się wyróżniać, opierać się naciskom mas, promować własne wśród mas — ludzie mówią, że ta osoba jest osobą.

Ponieważ książki są częściej pisane przez mężczyzn, a nauka odbywa się głównie według męskich wzorców, dominuje męski pogląd na osobowość…

Zgodnie z tym poglądem nie każdy jest osobą, nie od urodzenia, a różni ludzie mają różny poziom rozwoju osobowości. Pierwsze kiełki osobowości to upór dziecka „ja sam”, kolejne kroki to podtrzymywanie samodzielności przez nastolatka i rozwój samodzielności w młodości, później dorastanie, a przez cały czas rozwój umysłu i woli. Rozwinięta osobowość to osoba z wewnętrznym rdzeniem, która wybrała wolność i własną ścieżkę. To osoba, która buduje i kontroluje własne życie, osoba jako odpowiedzialny podmiot woli.

Tacy ludzie są szanowani, czasami podziwiani, ale życie obok osoby-osobowości nie zawsze jest wygodne. Kochanie Czechowa trudno nazwać osobowością, ale jej mąż ją kochał. Ale Budda jest osobą, ale ze względu na poszukiwania duchowe zostawił swoją młodą żonę z dzieckiem. A sama droga życiowa osoby-osobowości, gotowej nie zgadzać się z otoczeniem i nalegać na siebie, nie jest spokojna i nie jest prosta, zwłaszcza gdy wewnętrzny świat jednostki jest nieharmonijny, a życie nie jest zorganizowane społecznie. Z drugiej strony osoba harmonijna wewnętrznie, odnosząca sukcesy w swoim życiu osobistym i biznesowym, budzi prawdziwy szacunek, a sama osoba ma wszelkie powody do dumy ze swojego życia – i z siebie, jako autora takiego życia .

Człowiek się nie rodzi, staje się osobą! Albo nie stają się… Bardziej dramatyczną opcją: osobowość może się załamać, osobowość może się załamać i wtedy człowiek wymiera, żyje jak warzywo, przestaje być osobowością… złamać osobę jako osobę, zniszczyć go jako osobę.

„Człowiek może opuścić tę kolonię tylko w dwóch stanach – albo rozgoryczony i chcący się zemścić, nienawidzący wszystkiego, albo załamany, który być może jest nawet bardziej niebezpieczny niż rozgoryczony. Bo rozgoryczony — przynajmniej ten, który się nie załamał, zachował w sobie osobowość. A zepsuta osoba to osoba, którą można wepchnąć w cokolwiek, onieśmielając, przerażając, tam, podając mu dawkę, coś w tym rodzaju. — Maksim Szewczenko, Opinia Specjalna.

Jasne jest, że w tym przypadku nie mówi się o osobie jako osobie i podmiocie (według paszportu osoba pozostaje taka sama), nie jako osoba o szczególnych cechach (osoba zachowuje swój typ osobowości), a nie jako element życia wewnętrznego osoby (osoba pozostaje wewnętrznie integralna, ogniwo kontrolne psychiki nigdzie nie zanika). Znika — osobowość jako tytuł.

Nie każdy żyje jako osoba. Człowiek jako osoba to ten, który żyje po swojemu, buduje życie przy pomocy swojego umysłu i woli, myśli i podejmuje decyzje.

Uczucia, emocje i potrzeby są tylko tłem, które może pomóc lub przeszkodzić, ale nic więcej. Uczucia mogą wybuchnąć i wyjść, ale osoba, osoba, jest odpowiedzialna za swoje działania. Człowiek kontroluje swoje emocje, uczucia i potrzeby, a nie odwrotnie. Nie wystarczy, aby osoba-osobowość była świadoma swojego życia wewnętrznego, musi zostać dostosowana. Emocje można i należy kontrolować, potrzeby — edukować i budować w hierarchii odpowiadającej jego idei właściwego.

Człowiek-organizm szuka energii w sobie, człowiek-osobowość ją tworzy. Człowiek-organizm rozumie, czego chce, człowiek-osobowość patrzy na to, co jest teraz potrzebne i dba o to, jak to „powinno” być wsparte energią pragnienia.

Zauważ, że z reguły jest to prosta sprawa.

Rozwinięta osobowość ma w sobie coś, co jest jej bliskie: jej wartości, z nich wypływają jej cele, cele rozwijają się w plany, plany konkretyzują się w porządek rzeczy, po czym osobowość działa. To naturalne, że osoba-osobowość stawia sobie wysokie cele, rozwiązywanie dużych problemów. Osobowości żyją bardziej jak Rzemieślnicy, nie szukają, ale tworzą, tworzą. Co zrobią dla siebie, będą mieli.

Wartości to gwiazdy, które określają kierunek życia człowieka jako jednostki. Wartości są zawsze zewnętrzne: jego dom lub kraj, jego rodzice lub dzieci, ukochani lub ukochani. A także jego projekty, jego praca, jego misja — ta wielka rzecz, dla której żyje, która nadaje sens jego życiu, a nie tylko satysfakcję.

Ciało odczuwa satysfakcję, gdy spożywa to, czego potrzebuje. Kiedy człowiek robi to, co uważa za słuszne, zaczyna szanować siebie i doświadcza dumy. Zadania wolności, rozwoju i tworzenia są zrozumiałe tylko dla osoby jako jednostki. Potrafi wyznaczać cele, które wykraczają poza jej istnienie.

Oznaki osobowości — obecność rozumu i woli, umiejętność radzenia sobie z emocjami, bycie nie tylko organizmem z potrzebami, ale posiadanie własnych celów życiowych i ich osiąganie. Potencjał jednostki to zdolność człowieka do pomnażania swoich wewnętrznych zdolności, przede wszystkim zdolność do rozwoju. Siła osobowości to zdolność osoby do opierania się wpływom zewnętrznym lub wewnętrznym, realizowania własnych aspiracji i planów. Wielkość, miara osobowości — jak bardzo osoba ze swoją osobowością wpływa na ludzi i życie.


Chodziła w czarnej sukience z warkoczami i już na zawsze porzuciła kapelusz i rękawiczki, rzadko wychodziła z domu, tylko do kościoła lub na grób męża, i mieszkała w domu jak zakonnica. Dopiero po sześciu miesiącach zdjęła rolety i zaczęła otwierać okiennice w oknach. Czasami widzieli już rano, jak szła z kucharzem na targ po prowiant, ale można było się tylko domyślać, jak teraz żyje i co robiono w jej domu. Z tego, na przykład, że domyślili się, że widzieli ją pijącą herbatę z weterynarzem w jej ogrodzie, a on czytał jej na głos gazetę, a także z tego, że spotykając się na poczcie ze znajomą panią, powiedziała:

„Nie mamy w mieście odpowiedniego nadzoru weterynaryjnego, a to powoduje wiele chorób. Od czasu do czasu słyszysz, że ludzie chorują od mleka i zarażają się od koni i krów. Zasadniczo o zdrowie zwierząt domowych należy dbać tak samo, jak o zdrowie ludzi.

Powtórzyła myśli weterynarza i teraz była tego samego zdania o wszystkim co on. Było jasne, że nie może żyć bez miłości nawet przez rok i odnalazła swoje nowe szczęście w swoim skrzydle. Druga byłaby za to skazana, ale nikt nie mógł źle myśleć o Olence, a w jej życiu wszystko było takie jasne. Ona i weterynarz nie powiedzieli nikomu o zmianie, jaka zaszła w ich związku i starali się to ukryć, ale im się to nie udało, bo Oleńka nie mogła mieć tajemnic. Gdy przyszli do niego goście, jego koledzy z pułku, ona, nalewając im herbatę lub podając im obiad, zaczęła opowiadać o zarazie na bydle, o chorobie perłowej, o rzezi miejskiej, a on był strasznie zakłopotany i kiedy goście lewo, złapał ją za rękę. i syknął gniewnie:

«Mówiłem ci, żebyś nie mówił o rzeczach, których nie rozumiesz!» Kiedy my, weterynarze, rozmawiamy między sobą, proszę nie wtrącajcie się. Nareszcie jest nudno!

A ona spojrzała na niego ze zdumieniem i niepokojem i zapytała:

„Wołodiczka, o czym mam mówić?!

I objęła go ze łzami w oczach, błagała, żeby się nie gniewał, i oboje byli szczęśliwi.

Jednak to szczęście nie trwało długo. Weterynarz wyjechał z pułkiem na zawsze, bo pułk został przeniesiony gdzieś bardzo daleko, prawie na Syberię. A Oleńka została sama.

Teraz była zupełnie sama. Ojciec umarł dawno temu, a jego krzesło leżało na strychu, zakurzone, bez jednej nogi. Była chudsza i brzydsza, a ludzie na ulicy nie patrzyli już na nią jak przedtem i nie uśmiechali się do niej; oczywiście najlepsze lata już minęły, zostały za sobą, a teraz zaczęło się jakieś nowe życie, nieznane, o którym lepiej nie myśleć. Wieczorami Oleńka siedziała na werandzie i słyszała muzykę grającą w Tivoli i wybuchające rakiety, ale to już nie budziło żadnych myśli. Patrzyła tępo na swoje puste podwórko, nie myślała o niczym, niczego nie chciała, a potem, gdy zapadła noc, zasnęła i śniła o swoim pustym podwórku. Jadła i piła, jakby mimowolnie.

A co najgorsze, nie miała już żadnych opinii. Widziała wokół siebie przedmioty i rozumiała wszystko, co się wokół niej działo, ale nie mogła wyrobić sobie opinii o niczym i nie wiedziała, o czym mówić. A jak strasznie jest nie mieć zdania! Widzisz na przykład, jak stoi butelka, czy pada deszcz, czy człowiek jedzie na wózku, ale dlaczego ta butelka, czy deszcz, czy człowiek, co to znaczy, nie możesz powiedzieć, i nawet za tysiąc dolarów nie powiedziałeś jej, że nic. Za Kukina i Pustołowawa, a potem weterynarza Oleńka mogła wszystko wyjaśnić i powiedzieć o wszystkim swoją opinię, ale teraz zarówno w myślach, jak i w sercu miała tę samą pustkę, co na podwórku. I tak strasznie i tak gorzko, jakby zjadła za dużo piołunu.

Dodaj komentarz