Psychologia

​​​​​​​Ci, którzy w moim życiu szukają zamków, parkingów sportowych i floty Boeingów, będą mocno zawiedzeni. Nie mam samolotów, samochodów ani domów. Mój świat to spacery i metro, a także spanie w wynajętym pokoju o powierzchni 18-20 m2. Ci, którzy chcieliby zamienić się ze mną miejscami, również będą musieli całkowicie zrezygnować z alkoholu, mięsa i drogich ubrań.

Od ponad 10 lat — od czasów, gdy byłem bardzo biednym studentem — nigdy nie znudzi mi się powtarzanie: pieniądze są przewartościowane, bo tworzenie jest o wiele ciekawsze niż konsumpcja, a stan wewnętrzny jest niewspółmiernie ważniejszy niż zewnętrzny. Jak tylko zrobisz kult z pieniędzy i zamienisz „być” na „wydawać się”, wysyłasz się w dobrowolną niewolę. Dług z powodu fanaberii statusu, nudna praca w nudnych majtkach, potrzeba kłamania i zdrady swojego świata — to tylko niektóre z cen, które zapłacisz za nadmierne pragnienie papieru.

Nie akceptujemy świata, w którym ludzie mogą walczyć i zdradzać swoje człowieczeństwo za pieniądze. Jeśli są ludzie, którzy na to dążą, ich zachowanie powinno być poddane surowemu ostracyzmowi, w żadnym wypadku nie powinno być traktowane jako logiczne. Społeczeństwo, w którym przemoc dla pieniędzy jest akceptowalna i zrozumiała, nie może istnieć długo.

Najstraszniejszym grzechem wśród fanów kultu pieniądza jest wyrzucanie pieniędzy w dosłownym tego słowa znaczeniu.

Zwolennicy złotego cielca czytali ze zrozumieniem wieści o zakupie jachtów o wartości wielkości małego miasta lub samochodów za 2 miliony dolarów. Ale wypuszczanie na swobodny lot tysiąc razy mniejszych ilości zniszczy ich obraz świata i zamazuje fundament wartości. Fundament fałszywych wartości, które z góry określały niezdrowe normy społeczne, które usprawiedliwiają prawdziwe marnotrawstwo i przemoc na rzecz papieru.

Jest takie starożytne powiedzenie: „Niewolnik nie chce być wolny; chce mieć własnych niewolników.» Człowiek nie może stać się naprawdę wolny, dopóki żyje w ślepym zaułku paradygmatu pana niewolnika. W tym systemie każdy pan jest czyimś niewolnikiem, a każdy niewolnik jest czyimś panem. Pozostając niewolnikiem pieniędzy, nie można stać się prawdziwym panem własnego życia.

Dodaj komentarz