Psychologia

Nasze postrzeganie siebie, otaczających nas ludzi i wydarzeń jest uwarunkowane przeszłymi doświadczeniami. Psycholog Jeffrey Nevid opowiada o tym, jak znaleźć przyczyny problemów z przeszłości i nauczyć się zastępować toksyczne myśli bardziej pozytywnymi.

Świadomość jest bardziej zależna od czynników zewnętrznych niż wewnętrznych. Przyglądamy się temu, co dzieje się wokół nas, i prawie nie zauważamy, jakie myśli pojawiają się w tym samym czasie. Tak stworzyła nas natura: zwracamy uwagę na to, co widzimy, ale prawie całkowicie ignorujemy nasze wewnętrzne procesy. Jednocześnie myśli i emocje są czasami nie mniej niebezpieczne niż zagrożenia zewnętrzne.

Nie tak dawno narodziła się samoświadomość lub świadomość siebie jako osoby myślącej. Jeśli wyobrazimy sobie historię ewolucji w postaci zegara, stało się to o 11:59. Współczesna cywilizacja daje nam środki do uświadomienia sobie, z jak wielu myśli, obrazów i wspomnień składa się doświadczenie intelektualne.

Myśli są złudne, ale można je „złapać”. Aby to zrobić, musisz nauczyć się skupiać na wewnętrznym świecie. Nie jest to łatwe, ponieważ cała uwaga skierowana jest zwykle na świat zewnętrzny.

Myśli o porażkach i stratach, rozczarowaniach i strachu nie mają przedawnienia, nie są związane z konkretnymi wydarzeniami

Najpierw musisz zwrócić uwagę na siebie i nauczyć się zastanawiać. Możemy czerpać z głębi świadomości myśli, które „pędzą” nieprzerwanym strumieniem, bez zatrzymywania się.

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że to tylko myśli o domowych drobiazgach: co ugotować na obiad, który pokój posprzątać i jakie zadania do rozwiązania. Głębiej, w podświadomości, są inne powracające myśli, które tworzą świadome doświadczenie. Powstają w świadomości tylko wtedy, gdy wymaga tego życie. Są to myśli o porażce i stracie, rozczarowaniu i strachu. Nie mają przedawnienia i daty ważności, nie są związane z konkretnym wydarzeniem. Są wydobywane z wnętrzności przeszłości, jak glina z dna oceanu.

Kiedy zaczęliśmy myśleć, że coś jest z nami nie tak: w liceum, na uniwersytecie? Nienawidź siebie, bój się ludzi i czekaj na brudną sztuczkę? Kiedy te negatywne głosy zaczęły brzmieć w twojej głowie?

Możesz znaleźć wyzwalacze myśli, odtwarzając w swojej wyobraźni moment związany z negatywnym doświadczeniem.

Są dwa sposoby na „złapanie” tych denerwujących myśli.

Pierwszym z nich jest rekonstrukcja „miejsca zbrodni”. Pomyśl o chwili, kiedy czułeś się smutny, zły lub niespokojny. Co wydarzyło się tego dnia, co wywołało te uczucia? Czym ten dzień różnił się od innych, o czym myślałeś? Co mruczałeś pod nosem?

Innym sposobem na znalezienie wyzwalaczy myśli jest odtworzenie w umyśle określonego momentu lub doświadczenia związanego z negatywnym doświadczeniem. Postaraj się zapamiętać to doświadczenie tak szczegółowo, jak to tylko możliwe, tak jakby działo się właśnie teraz.

Co można odkryć podczas takich „wycieczek” we własnym umyśle? Być może znajdziesz tam źródła obraźliwych myśli, przez które uważasz się za osobę, która nigdy niczego nie osiągnie. A może zrozumiesz, że znaczenie niektórych negatywnych okoliczności i rozczarowujących wydarzeń jest mocno przesadzone.

Niektóre myśli gubią się z upływem czasu i nie możemy zrozumieć, skąd bierze się negatywne doświadczenie. Nie rozpaczaj. Myśli i sytuacje się powtarzają. Następnym razem, gdy doświadczysz podobnej emocji, zatrzymaj się, „złap” myśl i zastanów się nad nią.

Głos przeszłości

Czy warto stać się zakładnikami głosów z przeszłości, które niosą wątpliwości, nazywają nas przegranymi i skarżą się za jakikolwiek błąd? Żyją głęboko w podświadomości i „wyskakują” tylko wtedy, gdy dzieje się coś nieprzyjemnego: dostajemy złą ocenę w szkole, zawalamy w pracy, albo partner zaczyna wieczorami zostawać w biurze.

Tak więc przeszłość staje się teraźniejszością, a teraźniejszość określa przyszłość. Częścią pracy terapeuty jest rozpoznawanie tych wewnętrznych głosów. Szczególnie szkodliwe są myśli niosące pogardę dla samego siebie. Trzeba je zastąpić bardziej rozsądnymi i pozytywnymi postawami.

Psychoterapeuci kierują się zasadą, że nie znając naszej historii, wciąż na nowo powtarzamy błędy. Od czasów Freuda psychologowie i psychoterapeuci wierzyli, że introspekcja jest niezbędna do pozytywnej długoterminowej zmiany.

Po pierwsze, jak możemy być całkowicie pewni, że nasze interpretacje są prawidłowe? Po drugie, jeśli zmiany można dokonać tylko w teraźniejszości, jak wiedza o przeszłości może wpłynąć na zmiany, które zachodzą teraz?

Powinniśmy zwracać uwagę na to, jak myśli i uczucia wpływają na nasze życie tu i teraz.

Oczywiście przeszłość jest podstawą teraźniejszości. Często powtarzamy nasze błędy. Takie rozumienie przeszłości nie oznacza jednak, że zmiana zależy tylko od „odkopania” przeszłych wydarzeń i traum. To jak statek, którym trzeba wyruszyć w podróż. Przed wyruszeniem w rejs dobrze byłoby wyschnąć statek w suchym doku, zlecić jego sprawdzenie i naprawę, jeśli to konieczne.

Inną możliwą metaforą jest znalezienie właściwej drogi i wybranie właściwego kursu. Nie musisz naprawiać całej swojej przeszłości. Możesz zmieniać myśli spontanicznie, w trakcie działania, zastępując zniekształcone bardziej racjonalnymi.

Powiedzieliśmy już, jak ważna jest identyfikacja myśli, obrazów i wspomnień, które determinują nasz stan emocjonalny. Ponieważ nie da się zmienić przeszłości, powinniśmy zwracać uwagę na to, jak myśli i uczucia wpływają na nasze życie tu i teraz. Ucząc się „czytać” swoją świadomość i podświadomość, możesz korygować zdeformowane myśli i niepokojące uczucia, które prowadzą do zaburzeń osobowości. Jaką niepokojącą myśl możesz dziś „złapać” i zmienić na bardziej pozytywną?

Dodaj komentarz