Mleko: dobre czy złe dla zdrowia? Wywiad z Hervé Berbille

Mleko: dobre czy złe dla zdrowia? Wywiad z Hervé Berbille

Wywiad z Hervé Berbille, inżynierem żywności i absolwentem etnofarmakologii.
 

„Niewiele korzyści i spore ryzyko!”

Hervé Berbille, jakie jest twoje stanowisko w sprawie mleka?

Dla mnie w mleku nie ma składników, których nie znajdziesz nigdzie indziej. Wielkim argumentem przemawiającym za mlekiem jest stwierdzenie, że jest ono niezbędne dla tkanki kostnej i jej utrzymania. Osteoporoza nie jest jednak chorobą związaną z niedoborem wapnia, ale z przewlekłymi zjawiskami prozapalnymi. A mleko jest właśnie produktem prozapalnym. Wiadomo również, że ważnymi składnikami odżywczymi zapobiegającymi tej chorobie są magnez, bor (a zwłaszcza fruktoboran) i potas. Wszystkie te składniki odżywcze są związane z królestwem roślin.

Twoim zdaniem zatem wapń nie bierze udziału w zjawisku osteoporozy?

Wapń jest oczywiście niezbędny, ale nie jest kluczowym minerałem. Co więcej, ta zawarta w mleku nie jest ciekawa, ponieważ zawiera również kwas fosforowy, który ma działanie zakwaszające i powodujące straty wapnia. Kiedy organizm jest zakwaszony, zwalcza kwasowość, uwalniając węglan wapnia, który pobiera z tkanki, a tym samym ją osłabiając. Wręcz przeciwnie, potas zwalczy to zakwaszenie organizmu. Dlatego wapń w mleku nie działa. Nie kwestionuję, że jest bardzo dobrze przyswajalny przez organizm, ale na co trzeba zwrócić uwagę to bilans. To tak, jakby mieć konto w banku i patrzeć tylko na składki. Patrzy też na wydatki, w tym przypadku wyciek wapnia!

Więc Twoim zdaniem obraz mleka jako idealnego pożywienia dla kości jest błędny?

Absolutnie. W rzeczywistości wzywam przemysł mleczarski, aby pokazał nam badanie, które udowadnia, że ​​spożywanie produktów mlecznych chroni przed osteoporozą. W krajach, w których spożywa się najwięcej produktów mlecznych, a więc w krajach skandynawskich i Australii, częstość występowania osteoporozy jest wyższa. I nie wynika to z braku słońca (które pozwala na syntezę witaminy D), jak twierdzi przemysł mleczarski, ponieważ Australia to słoneczny kraj. Mleko nie tylko nie zapewnia oczekiwanych korzyści, ale także stanowi zagrożenie dla zdrowia…

Jakie są te zagrożenia?

W mleku problematyczne są dwa składniki odżywcze. Po pierwsze, kwasy tłuszczowe tranny. Kiedy mówimy o kwasach tłuszczowych tranny, ludzie zawsze myślą o olejach uwodornionych, których oczywiście należy unikać. Ale produkty mleczne, organiczne lub nie, również je zawierają. Wodór znajdujący się w żołądku krowy i pochodzący z przeżuwania powoduje uwodornienie nienasyconych kwasów tłuszczowych, które wytwarzają kwasy tłuszczowe tranny. Przemysł mleczarski sfinansował i opublikował badanie, które mówi, że te kwasy tłuszczowe nie są aż tak dużym problemem zdrowotnym. To opinia, której nie podzielam. Wręcz przeciwnie, inne badania pokazują, że są niepokojące: zwiększone ryzyko raka piersi, choroby wieńcowej serca, działanie prozapalne… Co więcej, pod presją przemysłu mleczarskiego, produkty alternatywne, takie jak soja, nie mogą stwierdzić braku kwasów tłuszczowych na etykiety trans, ale także cholesterol w produkcie.

Jaki jest inny problematyczny punkt?

Drugim problemem są hormony takie jak estradiol i estrogen. Nasz organizm wytwarza ją naturalnie (więcej u kobiet) i dlatego jesteśmy stale narażeni na ryzyko ich proliferacji. Aby ograniczyć ciśnienie estrogenów, a w szczególności zmniejszyć ryzyko raka piersi, ważne jest, aby nie dodawać estrogenu do naszej diety. Jednak występuje dużo w mleku i czerwonym mięsie, w mniejszym stopniu w rybach i jajach. Wręcz przeciwnie, aby obniżyć tę presję, istnieją dwa rozwiązania: aktywność fizyczna (dlatego młode kobiety uprawiające sport na wysokim poziomie opóźniają dojrzewanie) oraz spożywanie pokarmów bogatych w fitoestrogeny, które wbrew powszechnemu przekonaniu są nie hormony, ale flawonoidy, które działają jako modulatory hormonów. Zawiera go w szczególności mleko sojowe.

Często podkreślasz zalety napoju sojowego w porównaniu z mlekiem krowim…

Możemy również mówić o nadmiarze metioniny w białkach mleka. Zawierają o 30% więcej niż nasze potrzeby fizjologiczne. Jednak ten nadmiar metioniny, która jest aminokwasem siarkowym, zostanie wyeliminowany w postaci kwasu siarkowego, który jest bardzo zakwaszający. Przypomina się, że zakwaszenie organizmu prowadzi do wycieków wapnia. To także żywy kwas, który w nadmiarze zwiększa zły cholesterol, ryzyko raka i jest prekursorem homocysteiny. Odwrotnie, białka sojowe zapewniają optymalną podaż metioniny zgodnie z FAO (Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa, przyp). A potem napój sojowy, w przeciwieństwie do mleka, ma bardzo niski indeks insulinemiczny. Co więcej, we Francji istnieje prawdziwa sprzeczność w wiadomościach dotyczących zdrowia: należy ograniczyć tłuste i słodkie produkty, ale spożywać 3 produkty mleczne dziennie. Jednak produkty mleczne są bardzo tłuste (w dodatku złe tłuszcze) i bardzo słodkie (laktoza to cukier).

Czy potępiasz wszelkie mleko pochodzenia zwierzęcego?

Dla mnie nie ma tak naprawdę żadnych różnic między różnymi rodzajami mleka. Widzę niewielkie korzyści, a duże ryzyko. Nie omówiliśmy jeszcze trwałych zanieczyszczeń organicznych (POP), które preferencyjnie gromadzą się w produktach mlecznych. Jeśli zrezygnujesz z zatrzymywania mleka, drastycznie obniżysz poziom narażenia na związki takie jak PCB i dioksyny. Ponadto istnieje bardzo ciekawe badanie na ten temat, w którym naukowcy wybrali masło jako wskaźnik geograficzny zanieczyszczeń.

 

Wróć do pierwszej strony dużej ankiety na temat mleka

Jego obrońcy

Jeana-Michela Lecerfa

Kierownik Działu Żywienia w Instytucie Pasteur de Lille

“Mleko nie jest złym jedzeniem!”

Przeczytaj wywiad

Marie Claude Bertiere

Dyrektor działu CNIEL i dietetyk

„Rezygnacja z produktów mlecznych prowadzi do niedoborów poza wapniem”

Przeczytaj wywiad

Jego krytycy

Marion Kapłan

Bio-odżywka specjalizująca się w medycynie energetycznej

“Brak mleka po 3 latach”

Przeczytaj wywiad

Herve’a Berbille’a

Inżynier rolno-spożywczy i absolwent etnofarmakologii.

„Niewiele korzyści i spore ryzyko!”

Przeczytaj ponownie wywiad

 

 

Dodaj komentarz