Meghan Markle urodzi z doulą i pod hipnozą – królewskie poród

Meghan Markle urodzi z doulą i pod hipnozą – królewskie poród

37-letnia księżna Sussex wynajęła na ten pamiętny dzień specjalnego „podręcznika” – doulę, wraz ze zwykłą położną. Wygląda na to, że Megan zamierza złamać każdy królewski zakaz.

Od dawna rozumie się fakt, że żona księcia Harry'ego jest bardzo wolna w kwestii ubioru przyjętego w rodzinie królewskiej. Niektórzy uważają nawet, że była aktorka celowo łamie królewskie zakazy – ma dość ciągłego powtarzania, co robi źle. Na przykład monarchia od dawna spleśniała, czas ją wstrząsnąć. I nawet w takiej sprawie jak poród Meghan Markle zamierza złamać utarte tradycje. Jednak tutaj nie jest pierwsza.

Najpierw Megan znalazła sobie doulę. Doula oznacza po grecku „służącą kobietę”. Tacy asystenci przy porodzie po raz pierwszy pojawili się w Ameryce w latach 1970., a 15 lat później ta psychoterapia dotarła do Anglii. Ich zadaniem jest złagodzenie stresu i niepokoju u kobiet w ciąży, a także nauczenie ich lepszego relaksu podczas porodu poprzez oddychanie i różne pozycje ciała.

Doula dla Markle była 40-letnią matką trójki dzieci, Lauren Mishkon. Teraz udziela lekcji 34-letniemu księciu Harry'emu: wyjaśnia, co powiedzieć podczas porodu, aby wesprzeć jego żonę podczas porodu. Niedz… Doula po raz pierwszy od wieków pomoże urodzić członka rodziny królewskiej.

„Megan skupia się na spokojnej i pozytywnej energii wokół swojego porodu – naprawdę w to wierzy” – mówi anonimowe źródło.

Po drugie, Megan postanowiła skorzystać z medycyny alternatywnej. Źródła podają, że przed ślubem była zwolenniczką akupunktury i nie zrezygnuje z tej praktyki aż do samych narodzin. Wszystko dlatego, że jest pewna: sesje akupunktury zapewniają przepływ krwi do macicy, pomagają się zrelaksować przyszłej mamie.

Po trzecie, Markle jest bardzo zainteresowany hipnorodami. Uważa się, że hipnoza znacznie ułatwia przebieg porodu.

Cóż, na dodatek księżna początkowo odmówiła porodu w szpitalu królewskim: powiedziała, że ​​pójdzie do zwykłego szpitala, a potem dyskutowali, że w ogóle urodzi w domu. Ale w tej sprawie nadal udało im się przekonać brutalną Megan – urodzi w tym samym miejscu, w którym urodziły się dzieci Kate Middleton i księcia Harry'ego.

W międzyczasie przygotowaliśmy listę tych, którzy nadal naruszali tradycje rodzin królewskich i jak to robili. Okazuje się, że nawet sama królowa Elżbieta II jest grzeszna!

Królowa Wiktoria: chloroform

Królowa Wiktoria urodziła dziewięcioro (!) dzieci – miała czterech synów i pięć córek. W tamtych czasach, w połowie ubiegłego wieku, znieczulenie podczas porodu było objęte zakazem medycznym. Ale kiedy królowa urodziła swoje ósme dziecko – księcia Leopolda – postanowiła zaryzykować i złamać tę zasadę. Podczas porodu podano jej chloroform, co znacznie złagodziło cierpienie kobiety. Nawiasem mówiąc, królowa Wiktoria była dość delikatną damą – jej wzrost wynosił zaledwie 152 centymetry, jej sylwetka nie była bohaterska. Nic dziwnego, że trudy porodu wydały jej się w końcu nie do zniesienia.

Gdyby królowa Wiktoria rodziła teraz, nie musiałaby znosić szaleńczego bólu ani stosować wątpliwego znieczulenia, ponieważ mogła zdecydować się na znieczulenie zewnątrzoponowe.

„Znieczulenie ogólne podczas porodu stosuje się tylko w sytuacjach ciężkich lub nagłych, o czym decyduje anestezjolog. A znieczulenie zewnątrzoponowe może wybrać sama kobieta, aby zmniejszyć stres bólowy i nie tolerować go, jak sto lat temu. Wstrząs i ból podczas porodu mają negatywny wpływ na dziecko ”- wyjaśnia lekarz anestezjolog-resuscytator, dr hab. Ekaterina Zavoiskich.

Elżbieta II: nie ma miejsca dla outsiderów

Przed obecną królową Wielkiej Brytanii wszyscy byli obecni podczas królewskich narodzin – w dosłownym tego słowa znaczeniu, nawet minister spraw wewnętrznych! Ta zasada została wprowadzona przez Jakuba II Stuarta w XIX wieku, który tak bardzo chciał udowodnić, że będzie miał zdrowe dziecko, że postanowił pokazać narodziny swojej żony wszystkim wątpiącym. To, co czuły w tym samym czasie jego żony, Anna Hyde i Maria Modenskaya, bardzo mało osób się martwiło. Ale królowa Elżbieta II, będąc w ciąży z księciem Karolem, zniosła tę tradycję.

Zaproszenie na poród całej rodziny może być co najmniej niewygodne, a co najwyżej niehigieniczne. W naszym kraju jest ściśle określone, kogo przyszła mama może zaprosić na poród. W innych jest to coraz bardziej darmowe – można nawet zadzwonić do drużyny piłkarskiej.

Księżniczka Anna: Poza domem

Wszystkie angielskie królowe rodziły w domu. Ale księżniczka Anna zerwała z wielowiekową tradycją. Postanowiła urodzić w Szpitalu Mariackim. To tam urodziło się jej dziecko, Peter. Księżna Diana również wybrała szpital na narodziny swoich dzieci: Williama i Harry'ego.

„Poród w domu może być szkodliwy, nawet jeśli kobieta jest w pełni zdrowa fizycznie podczas rutynowych kontroli ciąży. Dlatego musisz mieć świadomość, że poród w domu jest obarczony ogromnym ryzykiem, aż do śmierci zarówno matki, jak i dziecka ”- ostrzega położnik-ginekolog Tatyana Fedina.

Kate Middleton: mąż przy porodzie

W rodzinie królewskiej ojciec nienarodzonego dziecka nie miał zwyczaju rodzić. Przynajmniej po Jakubie II nikt nie chciał trzymać żony za rękę. Na przykład książę Filip, mąż Elżbiety II, ogólnie bawił się i grał w squasha, czekając na narodziny swojego pierwszego dziecka. Ale książę William i jego żona Kate postanowili inaczej. A książę Cambridge został pierwszym królewskim ojcem, który był obecny przy narodzinach swojego dziecka.

Książę stał się dobrym przykładem dla wielu Brytyjczyków. Według badań przeprowadzonych przez British Pregnancy Advisory Service, 95 procent angielskich ojców uczestniczyło w narodzinach swoich żon.

Jelena Milchanowska, Kateryna Klakewicz

Dodaj komentarz