«Ja, on i kelnerka»: historia jednej złej randki

Jak sprawić, by randka była udana? Napisano o tym setki książek i nakręcono tyle samo filmów szkoleniowych. A najważniejsza wskazana w nich zasada mówi — uważaj na swojego partnera. Podczas spotkania nie powinno być nic ważniejszego od niego — żadnych wiadomości ani telefonów od znajomych. To prawda, sądząc po doświadczeniu naszej bohaterki, nie wszyscy postępują zgodnie z tym testamentem.

Wiele dziewczyn ma całą listę nieudanych dat, podczas których coś poszło nie tak: wygląd odpowiednika nie pasował do jego zdjęcia na stronie, miejsce spotkania nie powiodło się, albo sam partner okazał się dziwny… Ale sytuacje takie jak Emily z Los Angeles zdarzają się rzadko. Przynajmniej chcę w to uwierzyć.

Emily widziała swojego towarzysza nie po raz pierwszy — ich znajomość miała miejsce dwa dni przed datą: „Stałam w kolejce przy barze, a on podszedł i przemówił do mnie. I czułem się bardzo komfortowo”.

W efekcie dziewczyna podała swój numer telefonu nowej znajomej, ale to nie on wzbudził jej zainteresowanie, ale jego koleżanka — Emily spodziewała się, że spędzą razem czas, a potem pozna go lepiej. Ale nie udało jej się zrealizować planu.

Nadszedł dzień X. „Kiedy zasugerował, żebyśmy się spotkali na obiedzie, pomyślałem, że spotkamy się z całą firmą” – wyjaśnił narrator. — Kiedy zdałem sobie sprawę, że zostaliśmy sami, było już za późno na odwrót. I pomyślałem, że warto dać mu szansę.

Spotkanie od początku nie przebiegało dobrze. Młody człowiek cały czas opowiadał o sobie, o chęci prowadzenia kanału na youtube z poradami modowymi dla mężczyzn, a nawet komentował wygląd swojej towarzyszki. A potem zaczął flirtować… z kelnerką. Które Emily nagrała na wideo, a później opublikowała na TikTok.

A potem „wszystko poszło jeszcze lepiej” — zdaniem narratora kelnerka odpowiedziała na flirt, nie zwracając uwagi na to, że dziewczyna była obok nich.

Pierwszą myślą Emily była zemsta — zauważyła, że ​​chce poprosić faceta, żeby kupił jej drinka, a potem flirtować z kimś innym przed nim. Ale dziewczyna tego nie zrobiła. Po prostu rozmawiała z inną kobietą i poszła do domu.

Historia wideo Emily szybko stała się popularna i zebrała ponad tysiąc komentarzy. Wielu było zaskoczonych, że dziewczyna została przy barze i pozwoliła na flirtowanie obok niej, zamiast od razu wyjść.

Ktoś nawet stanął po jego stronie: „Może nie byłeś wystarczająco interesujący? Jeśli grałeś przez telefon lub kazałeś mu „przeciągnąć” rozmowę na ciebie, to jest twój problem. Ale nie jest. Według Emily, odpowiednik dzwonił do niej kilka razy po tym spotkaniu, ale nie odpowiedziała mu. A kogo tu nie interesuje?

Miło wiedzieć, że wszystko dobrze się skończyło. Narrator zaznaczył, że ta historia jej nie zdenerwowała i nie odwróciła od nowych znajomości. Wręcz przeciwnie, jakiś czas później miała „niesamowite” spotkanie z „niesamowitą” osobą. Możemy jedynie założyć, że nowy towarzysz znał zasady dobrych randek. I nie flirtował z nikim poza dziewczyną.

Dodaj komentarz