Przestałem robić te 5 rzeczy w domu i tylko stało się czystsze

I nagle miałam dużo wolnego czasu – cuda i nic więcej!

Amerykańscy badacze zastanawiali się kiedyś, ile czasu kobieta spędza na sprzątaniu domu. Okazało się, że w ciągu życia zajmuje to około sześciu lat. A to jest Amerykanka! Rosjanki poświęcają znacznie więcej czasu na sprzątanie – jak powiedziały w służbie prasowej Karchera, mycie i mycie trwa 4 godziny i 49 minut tygodniowo. Albo 250 godzin rocznie. Wyobraź sobie, że na porządkowanie rzeczy spędzamy ponad dziesięć dni! A kobiety na świecie poświęcają na to średnio 2 godziny i 52 minuty. 

Postanowiliśmy przeprowadzić eksperyment: co można poświęcić, aby nie spędzać połowy życia na sprzątaniu, ale też żeby utrzymać porządek w domu. A oto lista, którą mamy. 

1. Codziennie myj podłogę w całym mieszkaniu

Zamiast tego o wiele wygodniejsze okazało się ćwiczenie oddzielnej metody czyszczenia. Czyli dziś sprzątamy kuchnię, jutro pokój, pojutrze łazienkę. I żadnego fanatyzmu! Jak się okazuje, metoda działa najlepiej. Pył tak naprawdę nie ma czasu na gromadzenie się (poza tym, gdy nawilżacz powietrza działa, staje się znacznie mniej), mieszkanie wygląda na czyste, a wózek zwalnia się na czas. W końcu sprzątanie w jednym pomieszczeniu zajmuje maksymalnie 15-20 minut. Oczywiście pod warunkiem, że nie jesteś fanatycznym brudasem. 

2. Opłucz naczynia przed umieszczeniem ich w zmywarce

Wygląda na to, że do niedawna tak naprawdę jej nie ufałem. Cóż, bezduszna maszyna nie może zmywać naczyń tak dokładnie, jak kochające ręce gospodyni! Okazuje się, że tak. Udowodniła mi to, gdy tylko obezwładniłem się i załadowałem do niego talerze tak, jak są. Chyba że wyrzuciła kości kurczaka do kosza. 

Co więcej, zmywarka umyła pokrywę patelni tak, że bolało mnie patrzenie na nią. Nie pozostał najmniejszy ślad tłuszczu, nawet w tych miejscach, które trudno było usunąć szczoteczką do zębów. W ogóle gorzko żałowałam tych minut spędzonych na „praniu przed praniem”. 

3. Przecieraj korytarz kilka razy dziennie

Pogoda jest taka, że ​​do domu wsuwa się błoto pośniegowe z butami, a nawet świeżo umyty hol wejściowy wygląda pod względem czystości jak poczekalnia kolejowa. Nie było już siły, by zmyć brud za wszystkimi, którzy weszli. Poszedłem do sklepu ze stałą ceną, kupiłem dwie grube gumowe maty. Umieściła jedną na zewnątrz, drugą w środku. Ten w środku przykryty był na wierzchu wilgotną szmatką. Teraz zostawiamy na nim buty, brud nigdzie nie zabiera. Wystarczy raz dziennie spłukać szmatkę i wytrząsnąć lub odkurzyć dywan. 

4. Używaj chemii gospodarczej

Nie, nie bardzo, oczywiście, ale poważnie ograniczyły jego użycie. Do oczyszczenia płyty wystarczy gąbka melaminowa. Większość zabrudzeń boi się sody i kwasku cytrynowego – jak samemu zrobić środek czyszczący, jest wiele wskazówek. Okazało się, że drogie proszki, płyny i żele nie są już tak potrzebne. A narzędzie do majsterkowania jest znacznie łatwiejsze do spłukania – wystarczy przetrzeć powierzchnię wilgotną ściereczką, a potem jeszcze raz wyjść na sucho. Lepiej umyć podłogę dodając do wody zwykłą sól – nie pozostawia smug, a podłoga błyszczy. Bonus: brak obcych „chemicznych” zapachów, ryzyko złapania alergii jest mniejsze, a dłonie są pełniejsze. Podobnie jak budżet rodzinny.

5. Ręcznie czyść blachy do pieczenia i piekarnik

Niecierpliwość jest moim największym wrogiem. Muszę to wziąć i natychmiast posprzątać, nawet jeśli mam zakrwawione ręce. Ale wiele najprostszych środków czyszczących, bez mojego udziału, radzi sobie z brudem bez problemu. Potrzebują tylko czasu. Na przykład wystarczy spłukać blachę do pieczenia, jeśli posmarujesz ją pastą z nadtlenku wodoru i sody oczyszczonej i pozostawisz na kilka godzin. A zlew w magiczny sposób samoczyści się, przykrywając go folią, nalewając gorącą wodę i wsypując do niego odrobinę proszku do prania. Dla mnie to była jakaś magia – piję herbatę i rozmawiam przez telefon, a kuchnia staje się coraz czystsza!

Wywiad

Ile czasu spędzasz na sprzątaniu?

  • Nawet nie wiem, czasami wydaje mi się, że to połowa mojego życia.

  • Półtorej godziny lub dwie dziennie.

  • Sprzątam w weekendy, mam wolne w sobotę lub niedzielę.

  • Nie martwię się o sprzątanie. Kiedy widzę, że jest brudny, czyszczę go.

  • Korzystam z usług gospodyni.

Dodaj komentarz