Psychologia

Kiedy córka zostaje matką, pomaga jej spojrzeć na własną matkę innymi oczami, lepiej ją zrozumieć i przewartościować w jakiś sposób jej relację z nią. Tylko tutaj nie zawsze i nie dla wszystkich się okazuje. Co utrudnia wzajemne zrozumienie?

„Kiedy urodziło się moje pierwsze dziecko, wszystko wybaczyłem mamie” – przyznaje 32-letnia Żanna, która w wieku 18 lat praktycznie uciekła z rodzinnego miasta do Moskwy przed jej nadmierną kontrolą i dyktatem. Takie uznanie nie jest rzadkością. Choć dzieje się odwrotnie: pojawienie się dziecka pogarsza relacje, pogłębia urazę i pretensje córki do matki, staje się nową przeszkodą w ich niekończącej się konfrontacji. Z czym to się wiąże?

„Przemiana dorosłej córki w matkę budzi w niej całą pamięć dzieciństwa, wszystkie emocje związane z pierwszymi latami życia i własnym dorastaniem, działaniami i reakcjami matki” – mówi psycholog Terry Apter. — A te strefy konfliktu, te lęki i niejasności, które pojawiły się w ich związku, są nieuchronnie wskazane w relacjach z dzieckiem. Bez świadomości tych problemów ryzykujemy, że powtórzymy ten sam styl zachowania macierzyńskiego, którego chcielibyśmy uniknąć w przypadku naszych dzieci”.

Zapamiętane reakcje rodziców, nad którymi w stanie spokoju możemy zapanować, łatwo wybuchają w sytuacji stresowej. A w macierzyństwie jest wiele takich sytuacji. Na przykład dziecko, które odmawia jedzenia zupy, może wywołać u matki niespodziewany wybuch wściekłości, ponieważ spotkała się z podobną reakcją w dzieciństwie ze strony matki.

Czasami dorosła córka zostaje matką, ale nadal zachowuje się jak wymagające dziecko.

„W pokoleniu matki na ogół nie ma zwyczaju chwalenia, komplementowania i trudno czekać na słowa aprobaty z jej strony” — mówi 40-letnia Karina. – Najwyraźniej nadal myśli, że jestem arogancki. I zawsze za tym tęskniłem. Dlatego wolę pochwalić córkę za najbardziej błahe osiągnięcia.

Kobiety często przyznają, że ich matki nigdy tak naprawdę ich nie słuchały. „Gdy tylko zaczęłam coś wyjaśniać, przerwała mi i wyraziła swoją opinię” – wspomina Zhanna. „A teraz, gdy jedno z dzieci krzyczy: „Nie słuchasz mnie!”, od razu czuję się winny i naprawdę staram się słuchać i rozumieć”.

Nawiąż relację z dorosłymi

„Zrozumienie matki, ponowne przemyślenie jej stylu zachowania jest szczególnie trudne dla dorosłej córki, która miała zaburzony typ przywiązania we wczesnych latach — jej matka była wobec niej okrutna lub zimna, zostawiła ją na długi czas lub odepchnęła ”, wyjaśnia psychoterapeutka Tatyana Potemkina. Albo wręcz przeciwnie, matka nadopiekuńcza ją, nie pozwalała córce na niezależność, często krytykowała i dewaluowała jej działania. W takich przypadkach ich więź emocjonalna pozostaje na poziomie relacji rodzic-dziecko przez wiele lat.

Zdarza się, że dorosła córka zostaje matką, ale nadal zachowuje się jak dziecko wymagające i nie jest w stanie wziąć odpowiedzialności za swoje życie. Wygłasza twierdzenia typowe dla nastolatka. Uważa, że ​​matka ma obowiązek pomóc jej w opiece nad dzieckiem. Albo nadal jest od niej uzależniony emocjonalnie — od jej opinii, wyglądu, decyzji.

To, czy narodziny dziecka popychają proces zakończenia separacji, czy też nie, zależy w dużej mierze od tego, jak młoda kobieta myśli o swoim macierzyństwie. Jeśli ją zaakceptuje, traktuje z radością, jeśli czuje wsparcie partnera, to łatwiej jej zrozumieć matkę i nawiązać z nią bardziej dorosłą relację.

Doświadcz złożonych uczuć

Macierzyństwo może być postrzegane jako praca trudna lub dość łatwa. Ale cokolwiek by to nie było, wszystkie kobiety spotykają się z wyjątkowo sprzecznymi uczuciami wobec swoich dzieci — z czułością i gniewem, pragnieniem ochrony i zranienia, chęcią poświęcenia się i okazania egoizmu…

„Kiedy dorosła córka napotyka ten zakres uczuć, zyskuje doświadczenie, które łączy ją z własną matką i ma szansę lepiej ją zrozumieć” — zauważa Terry Apter. I nawet wybacz jej pewne błędy. W końcu ma też nadzieję, że jej własne dzieci kiedyś jej wybaczą. A umiejętności, które kobieta wychowująca dziecko opanowuje — umiejętność negocjowania, dzielenia się potrzebami emocjonalnymi i pragnieniami syna (córki), nawiązywania przywiązania — jest w stanie zastosować w relacjach z własną matką. Może minąć dużo czasu, zanim kobieta zda sobie sprawę, że w pewien sposób jej matka nieuchronnie się powtarza. I że to nie jest najgorsza rzecz, jaka może się przytrafić jej tożsamości.

Co robić?

Rekomendacje psychoterapeutki Tatiany Potemkiny

«Wybaczyłem mamie wszystko»

„Porozmawiaj z mamą o jej własnym macierzyństwie. Zapytaj: „Jak ci poszło? Jak zdecydowałeś się mieć dziecko? W jaki sposób ty i twój tata zdecydowaliście, ile dzieci macie mieć? Jak się czułaś, gdy dowiedziałaś się, że jesteś w ciąży? Jakie trudności pokonałeś w pierwszym roku mojego życia? Zapytaj o jej dzieciństwo, jak wychowała ją matka.

Nie oznacza to, że matka będzie się wszystkim dzielić. Ale córka lepiej zrozumie obraz macierzyństwa istniejący w rodzinie i trudności, z którymi tradycyjnie borykają się kobiety w jej rodzinie. Rozmowa o sobie, o pokonywaniu problemów jest bardzo bliska.

Pomoc w negocjacjach. Twoja matka nie jest tobą i ma własne życie. Możesz tylko negocjować w sprawie jej wsparcia, ale nie możesz oczekiwać jej udziału bez porażki. Dlatego ważne jest, aby spotkać się z całą rodziną i przedyskutować perspektywy jeszcze przed urodzeniem dziecka: kto będzie się nim opiekować i siedzieć z nim w nocy, jakie są zasoby materialne w rodzinie, jak zorganizować czas wolny dla młoda matka. Dzięki temu unikniesz oszukanych oczekiwań i głębokich rozczarowań. I poczuj, że twoja rodzina to zespół.”

Dodaj komentarz