Jak uniknąć zatrucia dioksynami? Zostań weganinem!

Oprócz dobrze znanych powodów, dla których warto zostać wegetarianinem lub weganinem, a mianowicie: rozwiązywanie problemów z nadwagą, zdrowe serce i naczynia krwionośne, drastycznie zmniejszone ryzyko zachorowania na raka – jest jeszcze jeden dobry powód. O tym poinformował swoich czytelników znany portal informacyjny Natural News („Natural News”).

Nie wszyscy, którzy jedzą mięso, wiedzą o tym powodach – chyba tylko najbardziej zainteresowani i ideologiczni weganie i wegetarianie, którzy przeczesują internet w poszukiwaniu naukowych informacji na temat żywienia. Powodem jest to, że weganie i wegetarianie spożywają znacznie mniej… toksycznych substancji, w tym dioksyn.

Oczywiście chcesz poznać szczegóły. Tak więc naukowcy z amerykańskiej organizacji rządowej EPA (Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska) odkryli, że 95% dioksyn, z którymi każdy na świecie może się zetknąć, znajduje się w mięsie, rybach i owocach morza (w tym skorupiakach), a także w mleku i nabiał. produkty. Tak więc faktem jest, że weganie otrzymują najmniej dioksyn, a wegetarianie znacznie mniej niż osoby jedzące mięso, pescatarianie i osoby na diecie śródziemnomorskiej.

Dioksyny to grupa pierwiastków chemicznych, które są zanieczyszczeniami środowiska. Uznawane są za wysoce toksyczne i zaliczane do tzw. „brudnej tuziny” 12 najczęstszych szkodliwych substancji na świecie. To, co naukowcy wiedzą dzisiaj o tych substancjach, można krótko i łatwo podsumować słowami „straszna trucizna”. Pełna nazwa substancji to 2,3,7,8-tetrachlorodibenzoparadioksyna (w skrócie międzynarodowe oznaczenie – TCDD) – zgadzam się, bardzo odpowiednia nazwa dla trucizny!

Dobrą wiadomością jest to, że ta wysoce toksyczna substancja w mikrodawkach nie jest szkodliwa dla zdrowia ludzkiego. Zła wiadomość jest taka, że ​​jeśli nie obserwujesz źródeł pożywienia (gdzie i od kogo je kupujesz, skąd pochodzi), możesz spożywać więcej niż mikrodawki. Spożywana w niebezpiecznych ilościach dioksyna powoduje szereg groźnych chorób, w tym raka i cukrzycę.

Dioksyny mogą pojawiać się naturalnie – na przykład podczas pożarów lasów, czy podczas spalania stałych odpadów przemysłowych i medycznych: procesy te nie zawsze są przeprowadzane w sposób kontrolowany, a tym bardziej – przebadane, niedrogie, ale droższe, przyjazne dla środowiska metody jeszcze rzadziej stosuje się całkowite spalanie.

Dzisiaj dioksyny są obecne prawie na całym świecie. toksyczne odpady ze spalania odpadów przemysłowych są nieuchronnie rozprowadzane w przyrodzie. W dzisiejszych czasach pokryły już planetę niejako „równą warstwą” i nic z tym nie można zrobić – nie możemy powstrzymać się od oddychania lub picia wody! Bardziej niebezpieczne jest to, że dioksyny mogą się kumulować, już w niebezpiecznych ilościach – a przede wszystkim w tkance tłuszczowej organizmów żywych. Dlatego 90% dioksyn przedostaje się do organizmu człowieka poprzez spożywanie mięsa, ryb i skorupiaków (a dokładniej ich tłuszczu) – są to pokarmy najbardziej niebezpieczne pod względem spożycia toksyn. Bardzo małe, nieznaczne ilości dioksyn znajdują się w wodzie, powietrzu i pokarmach roślinnych – przeciwnie, produkty te można uznać za najbezpieczniejsze.

Odnotowano już kilka przypadków, gdy prywatne firmy (bezwiednie) wyrzucały na półki produkty zawierające śmiertelne dawki dioksyn. Było też kilka uwolnień chemicznych z winy laboratoriów chemicznych.

Kilka takich przypadków, wskazujących na produkty, które zawierały toksyczną substancję:

• Kurczak, jajka, mięso suma, USA, 1997; • Mleko, Niemcy, 1998; • Kurczak i jajka, Belgia, 1999; • Mleko, Holandia, 2004; • Guma guar (zagęstnik szeroko stosowany w przemyśle spożywczym), Unia Europejska, 2007; • Pork, Irlandia, 2008 (maksymalna dawka została przekroczona 200 razy, jest to „rekord”);

Pierwszy przypadek pojawienia się dioksyn w żywności odnotowano w 1976 r., Następnie dioksyny zostały uwolnione do powietrza w wyniku wypadku w fabryce chemicznej, co doprowadziło do skażenia chemicznego obszaru mieszkalnego o powierzchni 15 metrów kwadratowych. km i przesiedlenie 37.000 osób.

Co ciekawe, prawie wszystkie odnotowane przypadki uwolnienia dioksyn zostały zarejestrowane w krajach rozwiniętych o wysokim standardzie życia.

Badania nad toksycznym działaniem dioksyn sięgają ostatnich dziesięcioleci, zanim ludzie po prostu nie wiedzieli, że jest to niebezpieczne. Tak więc na przykład armia amerykańska rozpyliła dioksyny w ilościach przemysłowych na terytorium Wietnamu podczas konfliktu zbrojnego w celu dewegetacji drzew i skuteczniejszego zwalczania partyzantów.

Obecnie trwają badania nad dioksynami, ale ustalono już, że ta substancja może powodować raka i cukrzycę. Naukowcy nie wiedzą jeszcze, jak zneutralizować tę toksyczną substancję chemiczną i jak dotąd sugerują po prostu większą ostrożność w stosunku do tego, co jemy. Oznacza to dwukrotne zastanowienie się przed spożyciem mięsa, ryb, owoców morza, a nawet mleka!

 

Dodaj komentarz