Bransoletki fitness: przegląd i recenzje

Czy sprytny gadżet pomoże Ci utrzymać zdrowy tryb życia? Sprawdźmy.

ONETRAK Sport, 7500 rubli

– Wszystkie te trackery to dla mnie nie modny gadżet, ale naprawdę przydatna rzecz. Prawdę mówiąc mam trochę obsesji na punkcie zdrowego trybu życia. Ważne jest dla mnie śledzenie mojej aktywności, stale liczę ile zjadłem i ile wypiłem wody. Pomaga mi w tym bransoletka fitness. Ale tutaj ważne jest, aby był naprawdę przydatny, a nie tylko piękny dodatek. Od trzech miesięcy noszę OneTrak, pomysł rosyjskich programistów. Opowiem ci o nim.

TTH: monitorowanie aktywności (zlicza przebyty dystans w krokach i kilometrach), śledzenie czasu i jakości snu, inteligentny budzik, który budzi się w odpowiedniej fazie snu, w dogodnym momencie. Analizy żywieniowe są tutaj bardzo interesujące – szczegółowo opowiem poniżej. Jest też dedykowany bilans kalorii, szczegółowe statystyki, wyznaczanie celów – to dość standardowy zestaw.

Bateria: stwierdza się, że utrzymuje opłatę do siedmiu dni. Na razie nie mam na co narzekać – pracuje dokładnie tydzień, 24 godziny na dobę. Jest ładowany przez USB za pomocą adaptera w postaci pendrive'a.

Wygląd: wygląda jak zegarek sportowy. Ekran jest włożony w gumową bransoletkę, która jest dostępna w różnych kolorach. I to jest jeden z niewielu słabych punktów trackera. Noszę ją na co dzień, a jeśli idealnie pasuje do sportowego stylu, to źle komponuje się z sukienkami i spódnicami. W tym samym czasie bransoletka jest dość zauważalna; latem bardzo trudno będzie go nosić z szyfonowymi sukienkami. To prawda, że ​​kiedy przyzwyczaisz się do tego, że jest stale pod ręką, przestajesz to zauważać. Dopóki nie przykuwa wzroku na zdjęciu. W międzyczasie zmieniam bransoletki (to bardzo proste, każda nowa kosztuje tylko 150 zł, więc całkiem stać na całą gamę kolorów) i łączę je z różnymi bluzami. Ładne, ale chciałbym, żeby urządzenie, które jest zawsze przy sobie i na widoku, było trochę bardziej eleganckie.

Sam tracker: bardzo wygodne – główne dane wyświetlane są na dotykowym monitorze, który można szybko przejrzeć bez wyjmowania telefonu i bez pobierania aplikacji. To jest plus. Czas, liczba kroków, dystans, ile Ci kalorii zostało są wyświetlane na plus lub minus (liczy się, jeśli przyniesiesz to, co zjadłeś dziennie). Ale dane pojawiają się po dotknięciu monitora, przez resztę czasu jest po prostu ciemno. W tym dotyku jest minus: najlepiej, aby wystarczyło lekkie dotknięcie. Przykładowo, aby przełączyć bransoletkę w tryb nocny, należy dotknąć ekranu i przytrzymać palec przez kilka sekund, a po pojawieniu się ikony „do łóżka” ponownie ją krótko dotknąć. Czasami więc muszę wielokrotnie próbować przestawiać, bo bransoletka po prostu nie reaguje na dotyk. Czułość czujnika nie zachęca.

Bransoletka wygodnie leży na nadgarstku, pasek można regulować do każdego obwodu nadgarstka. Mocowanie jest wystarczająco mocne, chociaż kilka razy bransoletka zaczepiła się o ubranie i spadła.

Dodatek: bardzo wygodne! To cudowne, że twórcy zebrali w jednym miejscu wszystko, czego potrzebuje dziewczyna: nie tylko licznik przekazanych i spalonych kalorii, ale także tempo wody z przypomnieniem – w określonych odstępach czasu bransoletka brzęczy, na ekranie pojawia się kieliszek . Ale główną rozkoszą jest praktycznie osobny suplement diety. Możesz walić FatSecret, którego używam od dłuższego czasu. Wszystko w programie ma przejrzystą strukturę: podzielone jest na restauracje, supermarkety, popularne marki i produkty spożywcze. Oznacza to, że wiele dań popularnych sieci zostało już zapakowanych i policzonych. A jeśli czegoś brakuje, możesz to znaleźć ręcznie lub zeskanować za pomocą kodu kreskowego – ta funkcja jest również dostępna tutaj.

Wtedy program sam wszystko podsumuje, odejmie od spalonych kalorii i w końcu pokaże, że jesteś na plusie lub minusie. Nawigacja jest wygodna, ponieważ wszystko jest natychmiast przeliczane, wystarczy się poruszać i zużywać energię.

W działaniu aplikacji występują mankamenty – czasami zawiesza się ona bez wyraźnego powodu przy wyborze produktów, trzeba całkowicie zamknąć program i uruchomić go od nowa. Zdarza się to rzadko, ale z pewną regularnością, która pozwala nam mówić o usterce.

Czego brakuje: to, czego mi naprawdę brakuje, to możliwość rejestrowania różnych rodzajów aktywności. Na przykład zaledwie tysiąc kroków i tysiąc kroków wykonanych podczas intensywnego dwugodzinnego treningu tanecznego to bardzo różna ilość spalonych kalorii. Albo inny niuans – bransoletki nie można zabrać na basen, ale chciałbym zapisać 40-minutową aktywność w ogólnym rekordzie. I tak z prawie każdym sportem, z wyjątkiem chodzenia i biegania.

Wynika to z prawdziwych niedociągnięć. Z tego, czego nie spotkałem, ale bardzo chciałbym zobaczyć w moim trackerze – automatyczne przełączanie z trybu nocnego na tryb aktywny i z powrotem. Ponieważ często zapominam rano obudzić swój gadżet i w rezultacie pół dnia ruchu traktuje mnie jako aktywny sen.

Ocena: 8 na 10. Biorę XNUMX punktów za problemy z ekranem dotykowym i niegrzeczny projekt. Reszta to wspaniały, wysokiej jakości rosyjski gadżet, który szczególnie cieszy.

– Długo szukałem odpowiedniego trackera. Moim głównym wymaganiem dla niego jest to, aby gadżet mógł liczyć puls. Cała reszta, od liczenia kroków po analizę menu, można zrobić przez telefon. Ale cały problem to puls. Faktem jest, że podczas treningu cardio często mam wrażenie, że wykraczam poza efektywne tętno. Ale samo uczucie mi nie wystarcza, wszystko trzeba udokumentować. Wybór, szczerze mówiąc, nie był bogaty. W rezultacie jestem dumnym posiadaczem zegarka Alcatel OneTouch.

TTH: oblicza przebytą odległość i spalone kalorie na podstawie parametrów fizycznych. Rejestruje prędkość ruchu, mierzy czas treningu i oczywiście tętno. Analizuje fazy snu. Sygnalizuje również, gdy otrzymasz wiadomość lub list. Za pomocą zegara można włączyć muzykę lub aparat w telefonie, znaleźć sam telefon, który wpadł gdzieś w samochodzie lub w torbie. Jest nawet kompas i serwis pogodowy.

Bateria: deweloper twierdzi, że opłata potrwa pięć dni. W rzeczywistości, jeśli korzystasz z możliwości zegarka na pełnej pojemności, bateria wystarcza na 2-3 dni. Jednak ładują się do pełna w 30-40 minut, co jest dla mnie dużym plusem. Są ładowane przez adapter – albo z komputera, albo z gniazdka.

Wygląd: wygląda jak zegarek. Tylko zegarek. Zgrabny, minimalistyczny, z surową błyszczącą tarczą – zapala się samoczynnie, gdy odwrócisz rękę. Nie można dla nich zmienić paska: wbudowany jest w niego mikroczip, przez który odbywa się ładowanie. Asortyment kolorystyczny jest niewielki, oferowany jest tylko biały i czarny. Postawiłem na czerń – jest jeszcze bardziej uniwersalna. Projekt tarczy można zmieniać wraz z nastrojem – przenieś na nią fragment pięknego porannego nieba, sfotografowany w drodze do pracy, czy światło świecy, która wieczorem stoi z boku wanny. W sumie jest to elegancka zabawka.

Sam tracker: bardzo wygodny. Możesz go używać w kurzu, pod prysznicem i w basenie. Wszystko, co przeszedłeś w ciągu dnia, wyświetla się na monitorze (tak jasno, że wyglądasz – a nastrój się poprawia). Jednocześnie sam monitor jest bardzo czuły, czujnik działa idealnie. Podstawowe ustawienia można również zmienić bezpośrednio z ręki: włącz lub wyłącz sygnał wibracyjny, zmień wygląd tarczy (jeśli nie wgrasz nowego zdjęcia), aktywuj tryb samolotowy (jest taki). Pozwala zobaczyć pogodę, uruchomić stoper i sprawdzić, czy nie ma nieodebranych połączeń i wiadomości.

Są chyba dwie wady: po pierwsze, ręka pod ciasnym paskiem nadal się poci podczas treningu. Po drugie, chociaż zegar analizuje jakość snu, budzik z jakiegoś powodu nie korzysta z tej funkcji i nie będzie w stanie obudzić Cię w odpowiedniej fazie.

O aplikacji: odpowiedni dla smartfonów z systemem Android i systemu operacyjnego „apple”. W nim możesz ustawić główne parametry: obrazek na tarczy, jakie alerty chcesz zobaczyć, wyznacz podstawowe cele. Jeśli regularnie osiągasz te cele, aplikacja zaproponuje Ci ich zwiększenie – a z pewnością pochwali Cię za pracowitość. A propos pochwał. Dostępny jest tu cały system tytułów. Na przykład, jeśli przez miesiąc będziesz regularnie orał na siłowni, otrzymasz tytuł „Machine Man”. Czy dostosowałeś tarczę zegarka ponad 40 razy? Tak, jesteś fashionistką! Podzieliłeś się swoimi sukcesami w sieci społecznościowej ponad 30 razy – gratulacje, jesteś prawdziwym idolem społecznościowym. Cóż, jeśli Twoje tętno przekracza sto, a nie jesteś na siłowni, zegarek zdiagnozuje Cię w miłości.

Dodatkowo aplikacja wyświetla na półkach Twoje dzienne obciążenie pracą: ile chodziłeś, ile biegałeś, ile spaliłeś kalorii przy każdym rodzaju obciążenia i jak długo. Ale nie możesz wnieść tego, co zjadłeś – nie ma takiej funkcji. Ale osobiście mi to nie przeszkadza – nie ma ochoty mozolnie wpisywać i kalkulować wszystkich produktów.

Ocena: 9 na 10. Odbieram punkty za wadę budzika.

Apple Watch Sport, koperta 42 mm, aluminium w kolorze różowego złota, od 30 rubli

– Byłem z Jawbone przez długi czas. Miałem pierwszy 24 tracker, potem podobał mi się model Move i oczywiście nie mogłem ominąć Jawbone UP3. Apple Watch na nowy rok podarował mi mój ukochany mąż: piękny zegarek z fajnymi aplikacjami i Myszką Miki na wygaszaczu ekranu. Uwielbiam śledzić moją aktywność przez cały dzień, mierzyć puls i doceniam to, gdy mój ulubiony tracker przypomina mi, że dawno się nie rozgrzewałem. Ale pewnie wielu zawiodę, mówiąc, że jeśli potrzebujesz trackera fitness, nie powinieneś wydawać 30 tysięcy na Apple Watcha.

TTX: Na początek Apple Watch to stylowe akcesorium – wzornictwo modeli zegarków jest w najlepszym wydaniu! Wyświetlacz Retina z Force Touch, kompozytowy tył, Digital Crown, czujnik tętna, akcelerometr i żyroskop, wodoodporność i oczywiście głośnik i mikrofon do rozmowy przez telefon.

Gadżet łączy w sobie funkcje smartwatcha, urządzenia partnerskiego dla iPhone'a i fitness trackera. Jako gadżet do zdrowia i fitnessu Watch liczy tętno, są aplikacje do treningu, chodzenia i biegania, a także aplikacje Food.

Bateria: i tutaj spieszę cię zawieść. 2 dni to maksimum, które zegarek dla mnie zachował. Potem przez tydzień mój śliczny Apple Watch pokazuje tylko godzinę w ekonomicznym trybie ładowania. Nawiasem mówiąc, zupełnie mi to odpowiada. W końcu to przede wszystkim zegarek.

Wygląd: najpiękniejszy zegar cyfrowy, jaki kiedykolwiek widziałem. błyszczące szkło, obudowa z anodyzowanego aluminium, wyświetlacz Retina i specjalnie zaprojektowany pasek z fluoroelastomeru, który można wymienić. Nawiasem mówiąc, paski prezentowane są w ponad dwudziestu nierealnie fajnych odcieniach (moje ulubione to klasyczny beż, lawenda i błękit). Inne modele mają również paski ze stali i skóry. Generalnie każdy, nawet najbardziej wymagający użytkownik znajdzie taki, który mu się spodoba.

Sam tracker: Jak już pisałem, Apple Watch to najpiękniejszy, stylowy i wygodny zegarek elektroniczny na świecie. Nie bez powodu projektanci Apple’a od tylu lat rozwijają swoje projekty. Możesz zmienić obrazek na ekranie powitalnym, odpowiedzieć na wiadomość (wybierając głosowo), zadzwonić do ukochanej dziewczyny, a przy okazji podczas jazdy ten gadżet jest niezastąpiony. Gdy telefon działa jako nawigator i musisz odpowiadać na ważne wiadomości lub przeglądać pocztę, możesz to zrobić za pomocą Apple Watch bez zbędnych gestów. Fajne?

Dodatek: tu mogę postawić duży, duży minus za to, że wszystko znajduje się w różnych aplikacjach. Apple Watch mierzy tętno, ale szczerze mówiąc, gdy próbowałem to robić podczas ładowania, było to dość niewygodne.

Apple Watch zawiera zastrzeżoną aplikację Activity. Interfejs programu zawiera wykres kołowy, za pomocą którego można zobaczyć liczbę spalonych kalorii, intensywność aktywności fizycznej. Następnie możesz przejść do ogólnej aplikacji „Statystyki życia” w telefonie i zobaczyć swoją aktywność na dzień, tydzień, miesiąc, ale nie będziesz w stanie połączyć treningu i odżywiania, na przykład w jednej aplikacji. WaterMinder – aby utrzymać równowagę wodną, ​​Lifesum – monitoruje odżywianie, Streaks – planowanie treningu, Stepz – liczy kroki, a Sleep Diary będzie pilnować Twojego snu.

Czego brakuje: Bardzo lubię na przykład Jawbone jako tracker fitness, ponieważ wszystko jest tam bardzo jasne. Duża i zrozumiała aplikacja, a na dodatek – czy nie przeraża Cię intensywny trening w 30 tysięcy godzin? Niestety w Apple Watchu szkło pęka, podobnie jak w telefonie. Nawiasem mówiąc, wymiana kosztuje około 15 tysięcy rubli. Od czasu do czasu obserwuję moją aktywność i lubię włączać tryb chodzenia lub biegania podczas chodzenia.

Wynik: uzyskaj 9 na 10. Polecić zegarek Apple? Nie ma problemu! To najpiękniejszy i najwygodniejszy zegar cyfrowy na świecie. Ale jeśli chcesz mieć monitor fitness i nic więcej, sprawdź inne modele.

FitBit Blaze, od 13 rubli

– Kocham Fitbit od tamtych czasów, kiedy bransoletki fitness nie były jeszcze powszechnym trendem. Najnowsza nowość zadowolona z ekranu dotykowego, ale dzięki licznym dzwonkom i gwizdom, niegdyś cienka, wdzięczna bransoletka zamieniła się w pełnoprawny, nieco nieporęczny zegarek. Uważam, że ważne jest, aby mieć codzienną możliwość rywalizacji ze znajomymi: kto zdał najwięcej, dlatego przy wyborze bransoletki radzę dowiedzieć się, jakie gadżety mają twoi znajomi i współpracownicy, aby mieć kogoś do zmierzenia kroki z.

TTH: FitBit Blaze monitoruje tętno, sen, spalone kalorie i aktywność fizyczną. Nowa funkcja – zegarek automatycznie rozpozna, co dokładnie robisz – biegasz, grasz w tenisa, jeździsz na rowerze – nie musisz ręcznie wprowadzać aktywności. Co godzinę moduł śledzący monituje o przejście, jeśli w tym czasie przeszedłeś mniej niż 250 kroków. Budzi się po cichu, wibrując na dłoni.

Z funkcji smartwatcha – powiadamia o przychodzących połączeniach, wiadomościach i spotkaniach oraz pozwala sterować muzyką w odtwarzaczu.

Bateria: ładuje się przez około pięć dni. Zależy to jednak w dużej mierze od trybu, w jakim pracuje pulsometr. Ładuje za pomocą nieco dziwnej podkładki zatrzaskowej przez maksymalnie kilka godzin.

Wygląd: W przeciwieństwie do swoich poprzedników, nowy Fitbit wygląda jak zegarek. Kwadratowy ekran i różnorodne paski – klasyczna guma w trzech kolorach (czarny, niebieski, śliwkowy), stalowy i trzy opcje skórzane (czarny, camel i mglisty szary). Moim zdaniem nieco męski i niegrzeczny design. Plakietka czujnika tętna znajduje się z tyłu trackera, ale więcej o niej poniżej.

Sam tracker: Biorąc pod uwagę fakt, że tracker jest dość obszerny – szeroki pasek i duży ekran dotykowy – noszenie go przez 24 godziny na dobę nie zawsze jest wygodne, zwłaszcza podczas intensywnych treningów czy snu. To prawda, że ​​istnieje możliwość przewagi z ręki do ręki, najważniejsze jest, aby nie zapomnieć zmienić w aplikacji, którą rękę nosisz: system liczenia zmienia się trochę.

O aplikacji: Przede wszystkim świetnie, że można dostosować, co dokładnie i w jakiej kolejności będzie wyświetlane na głównym ekranie – kroki, biegi schodów, tętno, spalone kalorie, waga, zużyta dziennie woda i tak dalej. Aplikacja jest intuicyjna, rysuje piękne wykresy informacyjne wszystkiego (kroki, sen, tętno) na dzień i na tydzień. Buduje również wszystkich Twoich znajomych na liście według liczby kroków wykonywanych w tygodniu, co bardzo motywuje do większego ruchu, ponieważ bycie ostatnim nie jest zbyt przyjemne. Aplikacja posiada niesamowitą ilość opcji aktywności – możesz dodać wszystko, nawet grać w badmintona na konsoli do gier wii. Ponadto Fitbit ma rozbudowany system wyzwań z nagrodami – przejechanych 1184 km – i przemierzył Włochy.

Dodatkową zaletą jest to, że Fitbit ma skalę, którą można również zsynchronizować z aplikacją, a następnie masz kolejny ładny wykres ze zmianami wagi.

Czego brakuje: nie ma możliwości przyniesienia jedzenia, ale woda liczy się osobno. Z oczywistych wad jest brak wodoodporności. Ciągłe zdejmowanie bransoletki pod prysznicem, na plaży, w basenie grozi, że później po prostu zapomnisz ją założyć, a wszystkie Twoje chodzące wysiłki pozostaną nierozliczone. Dość obszerny czujnik mierzący puls może powodować dyskomfort, ponieważ musi stale przylegać do dłoni.

Ocena: 9 na 10. Wyjmuję jeden bardzo gruby punkt za brak wodoodporności.

– Przez długi czas nie rozumiałem, do czego służy bransoletka fitness. I do dziś jest dla mnie tylko atrakcyjnym dodatkiem, który jako bonus pomaga mi prowadzić bardziej aktywny tryb życia. Z estetycznego punktu widzenia Jawbone jest dla mnie najbardziej optymalną opcją, ale „wnętrze” też mi odpowiada.

TTH: śledzenie ruchu i aktywności fizycznej, dziennik żywności, inteligentny alarm, śledzenie fazy snu, funkcja Smart Coach, funkcja przypomnienia.

Bateria: początkowo bateria Jawbone UP2 nie wymagała ładowania przez 7 dni. Oprogramowanie sprzętowe urządzenia jest regularnie aktualizowane, więc teraz bransoletkę fitness można ładować nieco rzadziej – raz na 10 dni. Tracker jest ładowany za pomocą dołączonego kabla mini USB. Lepiej nie zgubić ani nie zepsuć ładowarki, ponieważ jest specjalna, magnetyczna.

Wygląd: Jawbone UP2 występuje w pięciu kolorach i dwóch wariantach bransoletki – ze zwykłym płaskim paskiem oraz paskiem z cienkich silikonowych „drutów”. Dla siebie wybrałem standardową konstrukcję – lepiej leży na moim nadgarstku, którego obwód, nawiasem mówiąc, to tylko 14 centymetrów. Ogólnie rzecz biorąc, ta bransoletka fitness wygląda dość elegancko: z pewnością nie można jej nosić do wieczorowej sukienki, ale wygląda całkiem przyzwoicie z sukienkami i casualowymi zestawami.

Sam tracker: wygląda bardzo stylowo i z wdziękiem. Posiada anodowaną aluminiową obudowę z funkcją multi-touch. W związku z tym nie ma ekranu – tylko trzy ikony wskaźników dla różnych trybów: snu, czuwania i treningu. Wcześniej, aby przełączyć się z jednego trybu na inny, trzeba było dotykać bransoletki. Jednak po aktualizacji oprogramowania, tracker automatycznie przełącza się w wymagany tryb, dokładnie monitorując aktywność fizyczną. Nie musisz nic więcej naciskać.

Dodatek: wszystkie informacje można zobaczyć w specjalnej aplikacji, która nawiasem mówiąc jest uważana za jedną z najlepszych w swojej kategorii. Łączy się z bransoletką przez Bluetooth i pokazuje w czasie rzeczywistym, ile kroków i przebytych kilometrów. Dodatkowo użytkownik może samodzielnie uzupełnić informacje o zjedzonym jedzeniu i ilości wypitej wody.

Ciekawą funkcją Smart Coach są podpowiedzi i porady. Program bada nawyki konkretnego użytkownika i pomaga osiągnąć wyznaczony cel. Radzi np. wypić określoną ilość wody.

Podczas treningu aplikacja „smart” automatycznie określi, że nadszedł czas na aktywność fizyczną. Program zaoferuje Ci wybór rodzaju treningu z istniejącej dość obszernej listy: jest nawet gra w ping-ponga. Pod koniec treningu aplikacja wyświetli wszystkie ważne informacje: zużycie energii, czas treningu i spalone kalorie.

Moją ulubioną funkcją są powiadomienia. W nocy tracker monitoruje fazy snu (po przebudzeniu można przestudiować wykres) i budzi się z miękką wibracją w określonym przedziale czasowym, ale w optymalnym momencie cyklu snu. Dodatkowo w aplikacji możesz ustawić przypomnienia: bransoletka będzie wibrować, jeśli np. będziesz nieruchomo dłużej niż godzinę.

Czego brakuje: Niestety urządzenie ma też wady. Po pierwsze, chciałbym wygodniejszego zapięcia. W mojej wersji UP2 okresowo rozpinał się lub zaczepiał o włosy na głowie podczas nieumyślnego ruchu, wyciągając porządną kępkę. Po drugie, fajnie byłoby zobaczyć lepszy system synchronizacji. Okresowo ulega awarii: pobieranie jest zbyt wolne, a czasami aplikacja nie może połączyć się z bransoletką. Na szczęście nie zdarza się to zbyt często. Ale być może za główną wadę UP2 uważam samą bransoletkę: silikonowy materiał, choć wygląda solidnie, okazał się niezbyt trwały.

Ocena: 8 na 10. Wziąłem dwa punkty za wytrzymałość bransoletki. Inne wady nie są tak globalne.

C-PRIME, Neo dla kobiet, 7000 rubli

– Jestem bardzo spokojny o wszelkiego rodzaju gadżety i trackery. Kiedy więc kilka lat temu moi znajomi razem zapewniali, że wypróbuję nowo powstałą i od razu niesamowicie modną sportową bransoletkę C-PRIME, muszę przyznać, że podeszłam do tego pomysłu raczej sceptycznie. Cóż, naprawdę! Po co wydawać pieniądze na jakąś bransoletkę, nawet jeśli ma ona na celu zwiększenie potencjału energetycznego i rozszerzenie zakresu możliwości fizycznych. I nie mówię o tym, że ten sportowy gadżet powinien śledzić całą aktywność w ciągu dnia, liczyć puls i być wypchany licznymi jasnymi aplikacjami! Wtedy tylko o tym marzyli. Ale, jak zrozumiałeś, w końcu założyli mi sportową bransoletkę i stałem się właścicielem modnego (w tamtym czasie) urządzenia.

TTX: gadżet wykonany w USA z chirurgicznego poliuretanu z wbudowaną anteną konwertującą negatywne skutki promieniowania elektromagnetycznego (telefon komórkowy, tablet z Wi-Fi itp.). Bransoletka poprawia zdrowie, łagodzi bóle stawów, porządkuje układ nerwowy i normalizuje sen. Cuda? Właściwie cudów nie ma – zwykła fizyka plus nanotechnologia.

Bateria: co nie jest, to nie jest.

Wygląd: funkcjonalny dodatek wygląda bardzo stylowo dzięki zróżnicowanej palecie kolorów (możesz wybrać dowolny według własnego gustu). Gadżet sportowy prezentowany jest w dwóch liniach: Neo, która obejmuje kolekcję dla kobiet i mężczyzn oraz Sport (unisex). Wszystkie bransoletki mają ten sam efekt, różnią się jedynie ceną (linia Sport jest nieco tańsza).

Sam tracker: a raczej sama bransoletka energetyczna, w którą, jak już pisałem, wbudowana jest specjalna mikroantena, pomaga ciału pracować z pełną mocą, bez rozpraszania się walką z promieniowaniem elektromagnetycznym. Nonsens? Też tak myślałem, dopóki nie zrobiono ze mną kilku prostych testów. Jednym z nich było to, że stoisz na jednej nodze z rękami wyciągniętymi na boki. Inna osoba chwyta cię za jedną rękę i próbuje napełnić. To proste bez bransoletki. Nadal będzie! Ale jak tylko założyłem bransoletkę i powtórzyłem tę samą procedurę, co mężczyzna, który w tym momencie próbował mnie wytrącić z równowagi, po prostu wisiał na moim ramieniu. Ale przede wszystkim podobało mi się, że bransoletka znormalizowała mój sen. Muszę przyznać, że byłem fanem horrorów, których widoki w pewnym momencie doprowadziły mnie do tego, że nie mogłem spać. W ogóle. Ale instrukcje dotyczące bransoletki wskazują, że można ją nosić w nocy, a to pomoże poradzić sobie z bezsennością. Próbowałem tego. Pomogło. Nie od razu, ale po pewnym czasie znów mogłem się wyspać.

Aplikacje: są nieobecni.

Czego brakuje: wszystko, co składa się na zrozumienie trackera fitness. Jak się okazało, od mojej bransoletki oczekiwałem więcej, czegoś, do czego została zaprojektowana. Dlatego przez jakiś czas nosiłam ją z przyjemnością i spałam w niej, ale w jakimś cudownym momencie po prostu zostawiłam ją na toaletce wśród innych akcesoriów i zupełnie o niej zapomniałam.

Najważniejsze: Ja po prostu uwielbiam biegać. A na długich dystansach nie mam sobie równych. Nie żeby nikt mnie nie wyprzedził, ale że wydaje mi się, że w połowie drogi mam drugi wiatr, rosną skrzydła i mam wrażenie, że nie biegnę, tylko szybuję. Od kilku lat, mieszkając w Brazylii, codziennie rano biegałem po rezerwacie (należy zauważyć, że pod górę jest 20 km) i raz, w celu eksperymentu, postanowiłem zabrać ze sobą sportową bransoletkę na jogging. Szczerze mówiąc, wynik jest natychmiast zauważalny. Nie, oczywiście szybowałem jak antylopa wcześniej, ale z bransoletką okazało się to łatwiejsze i bardziej zgrabne, czy coś. A przy okazji na mecie nie było duszności, bólu stawów i dyskomfortu. To było tak, jakbym nie biegał 20 km, ale szedł przez ulicę do sklepu. Dlatego czekam na rozpoczęcie sezonu, aby uzyskać mój cud technologii i powtórzyć moje eksperymenty. Okazuje się, że brakowało jej biegania.

Ocena: 8 na 10. Niezły gadżet sportowy. Nie fitness tracker, ale jako akcesorium energetyczne, które może przywrócić witalność, czemu nie.

Garmin Vivoactive, 9440 XNUMX rubli

Evgeniya Sidorova, korespondentka:

TTX: Vivofit 2 ma funkcję automatycznej synchronizacji, która uruchamia się natychmiast po otwarciu aplikacji Garmin Connect. Tracker posiada licznik aktywności – oprócz rosnącego wskaźnika, teraz na wyświetlaczu zobaczysz także czas, w którym jesteś bez ruchu. Ekran bransoletki wyświetla liczbę kroków, spalone kalorie, dystans; wykonuje monitoring snu.

Bransoletka jest wodoodporna do 50 metrów! Oczywiście nie udało mi się jeszcze sprawdzić, ale kiedy znajdę się na łodzi podwodnej, na pewno poproszę kapitana, aby wysłał Vivoactive do pływania w głębinach.

bateria: producenci obiecują, że bransoletka wytrzyma cały rok. Rzeczywiście minęło 10 miesięcy od zakupu lokalizatora i do tej pory nie było potrzebne żadne ładowanie.

Wygląd: Garmin Vivofit wygląda jak OneTrack – cienka gumowa bransoletka i „okienko” na sam tracker. Nawiasem mówiąc, marka oferuje wymienne paski w najróżniejszych kolorach – np. zestaw z czerwienią, czernią i szarością można kupić za 5000 rubli.

Sam tracker: w rzeczywistości nie śledzę metryk fanatycznie. Jestem zadowolona z wyglądu bransoletki (w zestawie są 2 sztuki – rozmiar możesz wybrać), noszę ją nawet zamiast zegarka. Czas na ekranie jest stale potrzebny – nie gaśnie. Nie ma nic zbędnego, co by mu przeszkadzało, nie ma go w nim – steruje się jednym przyciskiem, widać spalone kalorie, przebyty dystans w krokach i kilometrach. Dużym plusem dla mnie jest to, że fitness tracker jest wodoodporny – pływam z nim w basenie. Ogólnie tracker jest niewidoczny na dłoni. Pamiętasz dopiero, gdy się obudzi – jeśli jesteś bezczynny przez godzinę, sygnalizuje, że czas wstać i się trząść. Ciekawą funkcją jest odliczanie. Oznacza to, że nie pokazuje, ile zdałeś, ale ile zostało Ci do zrobienia, aby wypełnić dzienny limit. Bardzo niezawodne zapięcie, co jest dla mnie ogromnym plusem, bo udaje mi się wszystko zgubić.

Dodatek: intuicyjny. Dużym plusem było dla mnie to, że synchronizuje się z MyFitnessPal. Pobrałem tę aplikację przez długi czas, aktywnie z niej korzystam i jestem przyzwyczajony do przynoszenia jedzenia, aby nie przekroczyć spożycia kalorii. Tutaj, jak wiele bransoletek, znajdują się odznaki za osiągnięcia i możliwość rywalizacji. Wielkie ale: wszystko to jest przechowywane osobno, trzeba tego specjalnie poszukać, co jest niewygodne.

Czego brakuje: w trackerze nie ma stopera i budzika, nie ma też wibracji do powiadamiania o zdarzeniach. Poza tym najsmutniejsze jest to, że pasek często odpina się, gdy w coś uderza. Monitor tętna wymaga osobnego urządzenia.

Ocena: 8 z 10 r.

Opaska fitness Xiaomi Mi Band, 1500 rubli

Anton Khamov, WDay.ru, projektant:

TTH: monitorowanie aktywności (przebyty dystans w krokach i kilometrach), spalone kalorie, inteligentny budzik z wykrywaniem fazy snu. Ponadto bransoletka może powiadomić Cię o połączeniu przychodzącym na Twój telefon.

bateria: według producenta bransoletka utrzymuje ładunek przez około miesiąc i jest to praktycznie prawda: osobiście ładuję ją co trzy tygodnie.

Wygląd: wygląda dość prosto, ale jednocześnie stylowo. Tracker składa się z dwóch części, aluminiowej kapsuły z czujnikami, trzech niewidocznych na pierwszy rzut oka diod LED oraz silikonowej bransoletki, w którą wkładana jest ta kapsuła. Dodatkowo można kupić bransoletki w różnych kolorach, ale jestem całkiem zadowolona z czarnej, która została dołączona do zestawu.

Dodatek: cała kontrola trackera odbywa się za pośrednictwem aplikacji. W programie możesz ustawić swoje cele na liczbę kroków, ustawić alarm i dzielić się swoimi osiągnięciami sportowymi w sieciach społecznościowych.

Czego brakuje: rozdzielenie rodzajów aktywności (jazda na rowerze, spacery, bieganie), pełna wodoodporność oraz pulsometr, który producent zaimplementował w kolejnym modelu.

Ocena: 10 od 10… Doskonałe urządzenie jak na swoją cenę, nawet przy tak kiepskiej funkcjonalności.

Dodaj komentarz