Łowienie leszczy z brzegu

Wędkarstwo z brzegu jest bardziej powszechne niż z łodzi. Na uwagę zasługuje tak popularna ryba jak leszcz. W końcu to on może stać się najbardziej pożądanym trofeum podczas połowu leszcza z brzegu. Ale sukces w dużej mierze zależy od właściwego doboru sprzętu.

Łowienie leszczy z brzegu: niedrogie metody połowu

Podczas połowu leszcza z brzegu należy wziąć pod uwagę następujące cechy:

  • Leszcz dość selektywnie podchodzi do brzegu, gdzie można go złapać „na krótko”, i to nie we wszystkich częściach zbiornika
  • Rybę tę można znaleźć na czystych obszarach, ale preferuje te, gdzie w pobliżu znajduje się roślinność.
  • Leszcz „towarowy” prawie nie boi się drapieżników i ma niewielu naturalnych wrogów w zbiorniku
  • Ma siedlisko uciekające i dobrze reaguje na przynętę
  • Długotrwała przynęta leszcza nie przynosi takiego sukcesu jak przy łowieniu karasia czy karpia, ale zwykle nie jest praktykowana przez wędkarzy.
  • Leszcz jest raczej nieśmiałą rybą, a złowienie nawet ławicy nigdy nie jest szybkie.

Łowienie leszczy z brzegu

W związku z tym chciałbym szczególnie podkreślić sprzęt, który wykorzystuje dysze rzutowe w odległości co najmniej sześciu do siedmiu metrów od brzegu i jest nastawiony na łowienie na przynętę. Prawie idealny do połowu leszczy z koszyczka z brzegu. Koszyczek umieszczony na wędce dennej, czyli przynęta, rzucana z wyprzedzeniem z brzegu na miejsce łowienia, pozwala skutecznie łowić leszcze na dnie. Skuteczne może być również łowienie leszczy na spławik, zwłaszcza wczesnym latem. Oczywiście z użyciem przynęty i starannym wyborem lokacji. Sporadycznie zdarzają się przypadki złowienia tej ryby na spinning lub inny sprzęt, ponieważ duży leszcz czasami próbuje złapać narybek, jeśli mu się to uda.

Podajnik

Dla współczesnego łowcy leszczy jest to główny sposób łowienia w miesiącach letnich. W czerwcu wody są wystarczająco wolne od trawy, aby łowić ryby z niemal każdego miejsca na linii brzegowej. W sierpniu daje o sobie znać roślinność wodna, zwłaszcza na zbiornikach stojących. Trzeba starannie wybrać miejsce na brzegu lub oczyścić sektor do zarzucenia, dobrze jest opukać dno pod kątem braku dużej trawy na łowisku.

Jednak letni spadek poziomu wody, zwłaszcza w rzekach, uwalnia nowe obszary do wędkowania, nadające się do połowu koszyczkiem. Obszary zalewowe są stopniowo odsłaniane i można zająć miejsca bliżej kanału, obszary o dobrej głębokości, gdzie często trzymają się duże leszcze. Towarzyszy temu wzrost zagęszczenia leszcza w akwenach w wyniku jego spadku, co może prowokować mit, że sierpień jest miesiącem najaktywniejszego kąsania leszcza. W rzeczywistości nie jest to do końca prawdą, aw czerwcu jest bardziej aktywny. Tyle, że w sierpniu jest więcej szans na złapanie go z brzegu, a nie z łodzi.

Sprzęt do łowienia na koszyczek należy wybrać klasyczny. Zwykła wędka o średniej akcji, która pozwala rzucać koszyczkami o wadze od 60 do 120 gramów, o długości od 3.3 do 4 metrów. Kołowrotek przystosowany do łowienia feederem, który pozwala wyciągnąć koszyczek z wody bez przeładowania, nawet przy przyklejonych do niego kilogramach przybrzeżnego błota. Plecionka o przekroju 0.12-0.16 mm, która od niedawna stała się standardem w połowach feederowych, zastępując żyłkę.

Należy również stosować podajniki klasyczne, o dużej pojemności i tradycyjnym układzie. Jedyne, co może wydawać się niecodzienne, to długa smycz z haczykiem. Wynika to ze sposobu, w jaki leszcz pobiera przynętę z dna, stojąc nad nią w pozycji pionowej, a następnie unosząc ją i przesuwając na bok. Aby nie odczuwał ciężaru karmnika, smycz musi mieć długość od 50 do 150 cm, zazwyczaj siedemdziesiąt sto.

Cóż, haczyki pasujące do rozmiaru ryby i przynęty. Do połowu leszczy preferowane są raczej duże dysze, takie jak duży robak, ciasto i kukurydza. Niepożądane jest używanie robaków, robaków i innych „klasycznych” karmników, jak w filmie sportowców, ponieważ w tym przypadku istnieje duże prawdopodobieństwo ugryzienia małych rzeczy, batalionów, karaluchów. Wezmą przynętę przed leszczem, a on nie będzie miał czasu, aby się do niej zbliżyć. Zwykle stosuje się haczyki o numerach 10-12, czyli około 5-7 według klasyfikacji radzieckiej. Uchwyty do feedera mogą być różne, ale warto zastosować krętliki, umieszczając je przed podajnikiem i smyczą, aby się nie skręcały i były łatwiejsze do wymiany.

Taktyka łowienia feederem w czerwcu

Bardzo różni się od tego, kiedy są łapane – na początku lub pod koniec lata. Na początku lata właśnie odbył się tarło leszcza. Większy pojawia się później. Stada leszczy zbierane są zwykle zgodnie z zasadą wieku. Po tarle stado odpoczywa przez dwa tygodnie, a następnie zaczyna aktywnie żerować, przywracając siłę. Tarło odbywa się w płytkiej wodzie, porośniętej trawą, na głębokości do metra. Podczas tarła leszcz wyskakuje z wody, tworząc charakterystyczny plusk. W regionach północnych, gdzie noce w czerwcu i maju są dość jasne, tarło często odbywa się w nocy, przy świetle księżyca.

Leszcza wczesnego należy szukać w pobliżu tarlisk. Zwykle są to brzegi zalewowe lub częściowo zalane, płycizny odsłonięte pod koniec lata, małe i średnie rzeki wpadające do dużych zbiorników leszczowych. Mogą być bardzo fajne do łowienia zarówno na koszyczek, jak i na wędkę spławikową i inne rodzaje sprzętu. Najważniejsze to znaleźć dobre miejsce do łowienia, niezbyt zarośnięte zalaną roślinnością.

Zwykle wybiera się czysty odcinek wybrzeża. Rzucanie należy przeprowadzić w tym samym czasie do miejsca, w pobliżu którego znajduje się trawa. Oczywiste jest, że trudno jest złapać koszyczka na samą trawę – ani dyszy, ani przynęty nie widać z daleka, a sprzęt będzie się do niej przyklejał. Musi jednak znajdować się w odległości co najmniej dwudziestu metrów. Głębokość w miejscu połowów powinna wynosić co najmniej półtora metra, a lepiej, jeśli wynosi od dwóch do dwóch i pół metra. Charakter dna jest taki, że leszcz może tam znaleźć pożywienie. Warto wybrać tereny z miękką glebą, może być piaszczysta, lekko mulista, gdzie występują liczne robaki, które zjada leszcz. Jeśli na dole jest muszla, to dobrze. Na nim przynęta będzie wyraźnie widoczna, a leszcz lubi stać na muszli.

Karmienie odbywa się w dużej objętości. Aby dobrze złapać leszcza, trzeba ostrożnie wybrać punkt i wrzucić do wody co najmniej dwa lub trzy kilogramy suchej przynęty. Stworzy to gęstą chmurę smaku i aromatu, która przyciągnie stado leszczy i powstrzyma je przed zniszczeniem całej przynęty w ciągu kilku minut. Do wędkowania używają również wystarczająco dużego koszyczka, aby stale odnawiać zapasy pokarmu.

Podczas łowienia w silnym nurcie należy stosować bardziej obciążone koszyczki zanętowe. Należy pamiętać, że kształt podajnika, a zwłaszcza dna wsadu, ma ogromny wpływ na jego właściwości trzymania. Na dnie piaszczysto-gliniastym dobrze prezentuje się koszyczek z klockami, a przy dnie płaskim jest mniej skuteczny. Do łowienia w nurcie należy również używać cienkiej żyłki i mocno podnosić wędkę do pozycji prawie pionowej na stojakach, aby było jej mniej w wodzie i mniejszy nacisk na nurt.

Stojaki, nawiasem mówiąc, musisz mieć kilka. Są potrzebne zarówno do odłożenia wędki podczas rozwijania przyponu lub zmiany smyczy, jak i do wygodnego ułożenia wędki we właściwej pozycji poprzez odpowiednie pociągnięcie żyłki i wygięcie drgającej szczytówki. Leszcz rzadko karmi się kilkoma punktami z jednego stanowiska, jednak łowienie z wygodą, dostosowaniem się do warunków łowienia i nie marnowaniem czasu, stojaki bardzo pomogą. Warto też poświęcić dużo czasu na wyposażenie miejsca do wędkowania. Wędkarz będzie musiał spędzić na niej cały dzień i powinien przejść z radością, a nie z niedogodnościami.

Podczas łowienia rybę należy wyciągnąć szybko, bez zbytniego zamieszania. To nie odstraszy stada przez długi czas. Dlatego smycz nie powinna być zbyt cienka. Zwykle ukąszenia leszcza występują w odstępach 5-10 minut, jeśli stado dobrze osiadło na miejscu. W tym czasie przestraszone inne ryby mają czas na uspokojenie się i powrót do jedzenia, a wędkarz musi szybko wyciągnąć leszcza i przerzucić sprzęt tak, aby stado nie spłoszyło się upadkiem karmnika. Można wybić stado, ale zamiast niego zwykle w tym czasie udaje się wypłynąć nowe, a połowy odbywają się z krótkimi przerwami.

Taktyka połowów w sierpniu

W tym czasie ryby zbliżają się do miejsc zimowego parkowania. Łowienie leszcza w małej rzece w tym czasie jest rzadkością. Warto wybrać miejsce w pobliżu dużych rzek, ujść rzek w rejonie jeziora, dość głębokich dołów i kanałów. W sierpniu z jakiegoś powodu leszcz uzależnia się od kamienistego dna. Najwyraźniej w tej chwili je już tak dużo, że potrzebuje kamyków, aby się o nie ocierać i opróżniać jelita. Nadal nie jest obojętny na muszlę.

Łowienie leszczy z brzegu

Warto wybierać miejsca do wędkowania w pobliżu dołu. Głębokość w miejscu wędkowania powinna wynosić co najmniej dwa metry nad rzeką. Na jeziorze sytuacja jest nieco inna. Tam wody są słabo wymieszane, aw okresie lipiec-sierpień tworzy się rozwarstwienie wód ciepłych i zimnych – termoklina. Leszcz woli przebywać w swojej górnej i środkowej części, która jest cieplejsza. Dlatego na jeziorze warto zwrócić uwagę na płycizny o głębokości półtora metra, które są dość spokojne i bezpieczne z punktu widzenia leszczy. Jednak zazwyczaj takie miejsca są oddalone od wybrzeża i trzeba rzucać dalekim koszyczkiem.

Z większą częstotliwością dochodzi do ukąszeń leszcza – zwykle udaje się złapać rybę maksymalnie w pięć minut, jeśli stado zbliża się do punktu. Ale jeśli stado odchodzi, zwykle wędkarz siedzi bez ugryzienia przez długi czas, pół godziny lub godzinę. Nie rozpaczaj, aw tym czasie możesz przejść do łowienia innej ryby – płoci, która stoi w tych samych miejscach co leszcz, ale jest bardziej osiadła i mniej ostrożna.

Pod koniec lata leszcz woli przynęty zwierzęce niż roślinne, a najlepiej sprawdzają się kanapki – robak kukurydziany, robak pęczak, robak makaronowy. Robak wabi leszcza, a duża część rośliny nie pozwala drobiazgom ściągnąć go z haczyka.. Nawiasem mówiąc, należy go sadzić bliżej czubka, za robakiem, a nie odwrotnie, jak to często bywa Gotowe. Generalnie wędkowanie w sierpniu jest ciekawsze, bo z brzegu udostępnia się ciekawsze miejsca ze względu na obniżanie się poziomu wody i jej odejście od krzaków.

Latem łowić leszcze

Niewiele różni się od łowienia z koszyczkiem, jeśli używasz osła wyposażonego w koszyczek. W takim przypadku należy użyć nie klasycznej „sprężyny” z dna, ale konwencjonalnego podajnika, który jest w stanie dostarczać pokarm na dno, a nie rozpraszać go w słupie wody. Miejsca do wędkowania najlepiej wybrać takie same jak na feeder. Taktyka połowów jest taka sama.

Bardzo ważne jest, aby podczas łowienia na sprzęt denny zachować przynajmniej przybliżoną dokładność rzutów. Bardzo dobrze w tym pomaga zastosowanie gumowego amortyzatora, który zawsze dostarcza haczyki w to samo miejsce. Nie łapią jej często. Przed użyciem takiego sprzętu należy dobrze przestudiować dno i upewnić się, że haki z dyszą są dokładnie w miejscu, w którym zamierzają złapać leszcza. Aby to zrobić, nadal używają łodzi lub mijają miejsce połowów, pływając i na dmuchanym materacu. Łowienie na gumkę jest często bardziej skuteczne niż łowienie leszcza na spinning, ale odległość połowu będzie krótsza.

Podczas łowienia na osły spinningowe zwykle nie używają koszyczków ze względu na to, że podczas łowienia pokarm będzie rozrzucany na dużym obszarze ze względu na małą celność rzutów. Jeśli jednak użyją limitu zasięgu i dokładnego rzutu do punktu orientacyjnego, jak podczas łowienia z koszyczkiem, koszyczek może również tutaj dobrze się pokazać. Jednak w tym przypadku jest już bardziej jak czysty podajnik i wygodniej jest go używać do takiego łowienia. Zwykle są używane na rzece. Odsłaniają kilka wędek dennych wzdłuż brzegu i rzucają je na taką odległość, że wyrzucają je nieco dalej niż przybrzeżne wysypisko. Zwykle leszcz idzie brzegiem wzdłuż strumienia, a gdy zbliża się stado, będą gryźć jedną lub drugą przynętę w kierunku stada.

Połowy archaicznych przekąsek mogą być stosowane razem z innymi narzędziami przydennymi. Gryzie je leszcz. Ale sprzęt taki jak prosta żyłka z ładunkiem i hakiem jest mniej skuteczny niż donk z wędką spinningową lub donk z gumką. Jego użycie można uzasadnić jednym powodem: wędkarz nie ma możliwości zabrania pełnowartościowych wędek do łowienia i jest zadowolony z przekąsek, które są umieszczane w dużych ilościach w prostej torbie na ramię. Często robi się to, gdy przekąska jest sprzętem pomocniczym lub gdy zostają złapani na pikniku, rzucają sprzętem i siedzą na macie w poszukiwaniu jedzenia. Albo gdy na noc szykuje się kilka prostych przekąsek, w nadziei, że leszcze podejdą i połkną przynętę, iw tym czasie nie zostaną skradzione z powodu ich skradania się.

Leszcz na wędce spławikowej

Spławik do połowu leszczy jest rzadko używany celowo. Często jest łowiony podczas łowienia innych ryb lub pospolitych ryb, ale leszcze nie używają go zbyt często. Lepszy niż inne narzędzia, nadaje się do łowienia na rzece. W przypadku wędkowania w jeziorze zazwyczaj trzeba wybrać konkretne miejsca, w których można łowić ze skał, klifów i innych miejsc, które pozwalają na dotarcie na dobrą głębokość w pobliżu brzegu. Takich miejsc nad rzeką będzie znacznie więcej. Na leszcze dobrze nadaje się wędka matchowa, która pozwala rzucić spławikiem na dużą odległość i dotrzeć do leszcza. Ale jest skuteczny tylko w stojącej wodzie lub na stawie.

Aby łowić ryby, powinieneś spojrzeć na małą rzekę, której kanał znajduje się dwadzieścia do trzydziestu metrów od brzegu. Zazwyczaj można na nie załapać miejsce zarówno w czerwcu jak iw sierpniu, aby zbliżyć się do leszcza. Używaj tylko długich prętów, od pięciu do sześciu metrów. Jednak jednocześnie powinieneś wziąć drogie, które ważą mniej. W nurcie praktykuje się zarówno łowienie na muchówki, jak i na bolonkę z przelotkami i kołowrotkiem. W przypadku tego drugiego można rzucać kołowrotkiem trochę dalej, ale odległość rzutu jest nieporównywalna z odległością rzutową i zwykle jest niewielka.

Spławiki Cralusso Bolo i Surf znacznie poszerzą możliwości wędkarza. Spławiki te, wynalezione na Węgrzech, pozwalają łowić w pełni przy użyciu sprzętu bolońskiego z dużej odległości od brzegu. Zachowują się jak żagiel w nurcie, pozwalając nieść dyszę daleko i bez przybijania do strefy przybrzeżnej. Bolo daje mniej mocy i lepiej nadaje się do przerywanego holu, podczas gdy Surf został zaprojektowany tak, aby powoli „wyczuwać” każdy centymetr dna. Umiejętnie zarządzając wędką i kołowrotkiem, wędkarz jest w stanie filigranowo za ich pomocą podać dyszę we właściwe miejsce. Można nawet powiedzieć, że łowienie leszczy bez tych spławików to prawie strata czasu.

Do łowienia należy stosować zarówno przynęty roślinne, jak i zwierzęce. Zrób dobry użytek z kanapek. Na zarośniętym dnie bardziej skuteczny niż osioł jest spławik, który pozwoli trzymać dyszę tuż nad trawą lub tak, aby nie zagłębiała się w jej grubość, leżąc na swoim dywanie w dolnej warstwie. Dysza powinna ZAWSZE znajdować się przed pływakiem. Spowoduje to mniejsze prawdopodobieństwo zaczepienia się o trawę i bardziej zbliżone do naturalnego zachowania ofiary w wodzie.

Przy łowieniu leszczy na spławik wymagana jest przynęta. Warto wykonać go na jakiś czas przed złapaniem, aby móc złapać leszcza i nie straszyć go odgłosem spadających kulek przynęty. W połowach spławikowych gleba jest aktywnie wykorzystywana. W takim przypadku objętość zanęty powinna być znacznie większa niż przy łowieniu na koszyczek – czasami trzeba rzucić do wiadra na rozpoczęcie karmienia, a jeśli brakuje brania – rzucić jeszcze połowę.

Polowanie na leszcze na mecz

Nie da się obejść tak mało znanej metody jak łowienie leszczy na zapałkę. Jest praktykowany tylko w miejscach, gdzie prąd jest słaby lub nie występuje. Zwykle są to zatoki rzeczne, miejsca w pobliżu naturalnych mierzej, przylądków, rozbojów, miejsca z wirami wodnymi i przepływem zwrotnym, obszary za zaroślami trawiastymi, które tłumią siłę nurtu. Szczególnie dobrze można łowić na początku lata, rzucając w miejsca niedostępne dla zwykłego spławika.

Łowienie leszczy z brzegu

Do łowienia używają klasycznej matchówki o długości 3.9-4.2 m oraz spławika typu waggler, sztywno przymocowanego do żyłki. Jako przynętę stosuje się wystarczająco duże i szybko tonące dysze, aby miały czas na nurkowanie i nie dostawały się do małych ryb. Pasterz jest również dość ciężki, ale w odległości około 30-40 cm od haka. Duże znaczenie ma również dogłębne dostrojenie przekładni. Bardzo ważne jest, aby dysza leżała nieruchomo na dnie, a pasterz wisiał nad nią. Stosowane są odpowiednio długie smycze.

Łowienie leszcza i zabawa odbywają się w takiej samej kolejności jak na karmniku. Ale uczucie łowienia ryb na cienki sprzęt zapałkowy jest znacznie ostrzejsze. A sam sprzęt, zdaniem autora, jest znacznie bardziej atletyczny.

Inne sposoby łowienia z brzegu

  • Letnia mormyszka. Metoda połowu jest częściej stosowana do połowu mieszańców. W miesiącach letnich może służyć do brodzenia w oknach roślinności wodnej, a także łączenia jig'a ze spławikiem ślizgowym, bawiąc się z nim i wabiąc leszcze. W wielu miejscach mormyszka przynosi lepsze efekty niż łowienie leszczy zwykłym sprzętem spławikowym. W lipcu i sierpniu metoda ta jest stosowana rzadziej, ponieważ leszcz oddala się od wybrzeża, a mormyszka jako sprzęt mniej dalekiego zasięgu nie jest już tak skuteczna.
  • Łowienie na spławik w oknach. Używa się go podobnie jak letniego jig'a, ale jednocześnie sprzęt jest bardziej daleki i pozwala na nieco dalsze rzuty. Zwykle rzucają bez użycia kołowrotka, aby zapewnić maksymalną dokładność rzutu i nie złapać. Z tego samego powodu używają wędki muchowej z dość grubą żyłką. Ma mniejszą wagę i jest lżejszy w dłoni niż wędka z przelotkami i kołowrotkiem, a gruba żyłka pozwoli nie tylko na holowanie ryby, ale również na wyciągnięcie haczyka z trawy. Zanęta jest rzadko stosowana zarówno podczas łowienia wyrzynarką na wędkę, jak i podczas łowienia w oknach spławikiem, a wędkarz szuka ryb najczęściej w pobliżu miejsc, w których niedawno odbyły się tarła leszcza.

Dodaj komentarz