Modna śledziona czy niebezpieczna depresja? Jak rozpoznać „wroga” na odległość?

Ile wieków istnieje społeczeństwo, tak wiele w nim nieuchronnie zwraca uwagę na wszelkiego rodzaju odstępstwa od normy. Dotyczy to zwłaszcza odchyleń psychicznych, przez które osoba wyraźnie wychodzi z ogólnego „strumienia”, jest niezgodna ze społeczeństwem i powoduje dyskomfort u innych. Kilka wieków temu Kościół zajmował się problematyką identyfikowania, „leczenia”, a czasem ochrony i wspierania osób chorych psychicznie. Oczywiście zgodnie z ich najlepszą wiedzą i w ramach obowiązującej wówczas doktryny.

Później ten społeczny ciężar spadł na barki władz świeckich i indywidualnych patronów, którzy opiekowali się domami dla chorych psychicznie. Ale sam temat zdrowia psychicznego w tamtych czasach był uważany za tabu. Nie było zwyczaju mówić o chorobach szerokiemu gronu ludzi, piętno „anormalności” pozbawiało człowieka prawie wszystkich praw i wolności, a opieka medyczna pozostawiała wiele do życzenia i miała raczej charakter eksperymentalny.

Modna śledziona czy niebezpieczna depresja? Jak rozpoznać „wroga” na odległość?

Czas na zbieranie kamieni

Współczesne statystyki zaburzeń psychicznych są przerażające. Według WHO co czwarty mieszkaniec planety przynajmniej raz w życiu doświadcza problemów psychicznych. Jednak wraz z zauważalną poprawą w dziedzinie psychiatrii i metod pomocy pacjentom, dzisiaj granice między stanem normalnym a patologicznym wyraźnie się zatarły. Wiele epizodów jest bardziej logicznie przypisywanych osobliwościom reakcji na stres lub niuansom charakteru. W związku z tym trudniej jest zdiagnozować stany niebezpieczne, co oznacza, że ​​liczba osób zmagających się z chorobami psychicznymi może być wielokrotnie większa.

Pojęcie neuroróżnorodności

Obecnie tak zwana koncepcja neuroróżnorodności, czyli rozszerzenie dopuszczalnych granic reakcji psychologicznych na różne bodźce i katalizatory, jest uważana za niezwykle atrakcyjną i popularną. To, co stosunkowo niedawno uważano za chorobę, niepokojący objaw, nieprawidłową reakcję, można obecnie w pełni ocenić jako cechę psychiczną, która odgrywa ważną rolę w procesie ewolucji intelektu. Są jednak rzeczy, które pozostają takie same, takie jak depresja. Ten niezwykle niestabilny i niebezpieczny stan ludzkiej psychiki zawsze był traktowany z ostrożnością. Jego częstotliwość i nieprzewidywalność przez cały czas była przedmiotem szczególnej uwagi naukowców i lekarzy. I nawet pomimo wielokrotnych prób romantyzowania depresji poprzez dzieła sztuki i popkulturę, śledziona nigdy nie była uważana za łagodną chorobę, która nie ma niebezpiecznych konsekwencji dla pacjenta.

Modna śledziona czy niebezpieczna depresja? Jak rozpoznać „wroga” na odległość?

Jak odróżnić depresję od złego nastroju?

Często, będąc zainteresowanym zdrowiem i nastrojem danej osoby, możesz usłyszeć zwykłe: „Mam depresję”. Jest mało prawdopodobne, aby każdy, kto znalazł siłę, by przyjść do pracy, na spotkanie, odwiedzić, naprawdę rozumie znaczenie tego wyrażenia.

Depresja różni się od zwykłego bluesa nie tylko przewlekłym charakterem kursu (z reguły stan depresyjny trwa dłużej niż dwa tygodnie), ale także intensywnością wewnętrznych przeżyć i negatywnych emocji. Stan ten słabnie, pozbawia energii, pozytywnych emocji, chęci do działania.

Zawsze istnieją dobre powody ciężkiej, utrzymującej się depresji:

  • emocjonalnie żywa tragedia osobista;
  • śmierć ukochanej osoby;
  • deprecjacja osobistych wysiłków;
  • zbyt szybki rozwój wydarzeń, aby zapobiec lub uniknąć czego osoba nie jest w stanie.

Oprócz przyczyn emocjonalnych i zdarzeń, depresja może być spowodowana przez wrodzone zaburzenia biochemii mózgu. W tym przypadku depresja nie wymaga przyczyn zewnętrznych, charakteryzuje się cyklicznością i spontanicznością.

Modna śledziona czy niebezpieczna depresja? Jak rozpoznać „wroga” na odległość?

W ciężkich przypadkach depresja może przekształcić się w apatię, powodując całkowite wycofanie się z aktywności i komunikacji na tygodnie, miesiące, a nawet lata. Ten stan może prowadzić do samobójstwa. Nie należy dewaluować cierpienia pacjenta, mówiąc, że wszystkie jego doświadczenia to bzdury, ktoś jest od niego gorszy i tak dalej… W depresji człowiek nie jest w stanie logicznie myśleć, jego percepcja jest zniekształcona, a zwykłe sytuacje poważnie postrzegane jako beznadziejne.

Kompleksowa terapia pod okiem doświadczonego lekarza pomaga przetrwać kryzys. Nie próbuj samodzielnie radzić sobie z depresją. Choroba jest niebezpieczna, ponieważ poddaje się świadomości od wewnątrz, doprowadzając człowieka do rozpaczy i prowokując bardziej złożoną formę zaburzeń psychicznych, takich jak nawracające zaburzenia depresyjne.

Dodaj komentarz