Otwarcie wystawy „Matrioszka kolorowy okrągły taniec” w Tomsku

Regionalne Muzeum Sztuki w Tomsku otworzyło wystawę „Matryoshka Motley Round Dance”. To trzeba zobaczyć!

Tomska artystka Tamara Khokhryakova zaprezentowała na wystawie bogatą kolekcję lalek matrioszek. Widzowie mogą zobaczyć ponad tysiąc drewnianych lalek, zarówno kolekcjonerskich, jak i własnych obrazów. Największa ma ponad 50 cm, najmniejsza to około ziarenka ryżu.

Tamara Michajłowna Chochriakowa jest z zawodu nauczycielką historii i nauk społecznych; obecnie pracuje z dziećmi w pracowni Russian Souvenirs w gimnazjum nr 22 według autorskiego programu. Lalki stworzone przez artystkę i jej uczniów prezentowane są w Moskiewskim Muzeum Lalek Matrioszki, a sama mistrzyni została odznaczona medalem „Za wkład w dziedzictwo narodów Rosji”.

Tamara Michajłowna zainteresowała się malowanymi drewnianymi lalkami już w latach 1980. XX wieku. Kupiłem kiedyś moją pierwszą lalkę gniazdującą na Arbacie w Moskwie. I po raz pierwszy namalowała lalkę 17 lat temu jako prezent dla swojej nowonarodzonej wnuczki. Teraz mistrz tworzy układy do 100 miejsc.

Sama technologia pracy nad matrioszką jest bardzo interesująca. Tamara Michajłowna kupuje puste lipy dla przyszłych lalek w Moskwie. Najpierw trzeba sprawdzić „płótno” – matrioszkę blankietową pod kątem pęknięć, sęków, zagłębień… Po inspekcji blank jest zagruntowany i szlifowany, aż do uzyskania gładkiej powierzchni. Następnie miękkim ołówkiem narysuj twarz, rękawy, ramiona, fartuch. W mieszance białego gwaszu z ochrą uzyskuje się „mięsisty” kolor twarzy matrioszki.

„Na warstwie mokrej farby natychmiast rysujemy zaróżowione policzki. Następnie malujemy oczy, usta i włosy ”- radzi Tamara Michajłowna.

Gdy twarz jest gotowa, nakłada się tło szalika, sukienki, fartucha. I dopiero wtedy matrioszka otrzymuje całe piękno – dekoracyjne malarstwo rozrzucone jest na sukience, fartuchu, szaliku. I na koniec lakierowanie – taka zabawka nie boi się wilgoci, a akryl czy gwasz mieni się jeszcze jaśniej. Oczywiście lalki gniazdujące autora mają znacznie więcej opcji wyrafinowania i projektowania, dlatego ta praca jest doceniana wyżej. „Rodzina”, czyli układ siedmiu miejsc, mistrz, jeśli bardzo mocno usiądzie do pracy, może malować w ciągu kilku dni. Układ 30 lalek gniazdujących może zająć około sześciu miesięcy, ponieważ rozmiary pierwszych lalek są większe, a sama „rodzina” jest ogromna. Cena za układ 50 miejsc wynosi około 100 tysięcy rubli, ale biorąc pod uwagę fakt, że mistrz potrzebuje prawie roku na wykonanie takiej pracy, nie jest to dużo pieniędzy.

Kolekcja Tamary Khokhryakovej ma układ o nazwie „Wesele”. Sama artystka przyznała, że ​​malowała pannę młodą wraz z córką i mężem, pozostali członkowie tej małej „rodziny” są umieszczeni w mniejszych lalkach gniazdowych. Cały zestaw lalek lęgowych poświęcony jest Tomskowi i jego uniwersytetom. Są lalki inkrustowane korą brzozową i są nowoczesne ozdobione dżetów.

Dodaj komentarz