Era przemysłowa musi się skończyć

Stwierdzenie, że nadszedł czas na zakończenie epoki przemysłowej, z pewnością wywoła niekończące się sprzeciwy konserwatystów, którzy wspierają rozwój przemysłu.

Zanim jednak zaczniesz alarmować i krzyczeć o zbliżającej się katastrofie, pozwól mi wyjaśnić. Nie proponuję zakończenia epoki przemysłowej i rozwoju gospodarczego, proponuję przejście do ery zrównoważonego rozwoju poprzez redefinicję pojęcia sukcesu.

Przez ostatnie 263 lata „sukces” był definiowany jako wzrost gospodarczy, który ignoruje efekty zewnętrzne w celu zwiększenia zysków. Efekty zewnętrzne są zwykle definiowane jako efekt uboczny lub konsekwencja działalności przemysłowej lub handlowej, która wpływa na inne strony bez możliwości uwzględnienia.

Zaniedbanie efektów zewnętrznych w epoce przemysłowej jest wyraźnie widoczne w dużym kompleksie rolno-przemysłowym na Hawajach. Przed państwowością Hawajów w 1959 r. przybyło tam wielu wielkich rolników, których przyciągały niskie ceny ziemi, tania siła robocza oraz brak przepisów zdrowotnych i środowiskowych, które narzucałyby efekty zewnętrzne, które spowolniłyby produkcję i obniżyły zyski.

Na pierwszy rzut oka pierwszy przemysłowy eksport trzciny cukrowej i melasy w 1836 r., rozpoczęcie produkcji ryżu w 1858 r., założenie pierwszej plantacji ananasów przez Dole Corporation w 1901 r. przyniosło korzyści mieszkańcom Hawajów, ponieważ wszystkie te działania stworzyły miejsca pracy , pobudziło wzrost i zapewniło możliwość akumulacji bogactwa. , który został uznany za wskaźnik sukcesu „cywilizowanej” kultury w większości uprzemysłowionych krajów świata.

Jednak ukryta, mroczna prawda epoki przemysłowej ujawnia świadomą ignorancję działań, które na dłuższą metę miały negatywny wpływ, takich jak stosowanie chemikaliów w uprawach roślin, które miały szkodliwy wpływ na zdrowie ludzi, degradację gleby i wody. zanieczyszczenie.

Niestety teraz, 80 lat po plantacjach cukru w ​​1933 roku, niektóre z najbardziej żyznych ziem Hawajów zawierają wysokie stężenia herbicydów arsenowych, które były używane do kontrolowania wzrostu roślin od 1913 do około 1950 roku.

W ciągu ostatnich 20 lat rozwój organizmów modyfikowanych genetycznie (GMO) w rolnictwie doprowadził do ogromnej liczby efektów zewnętrznych, które negatywnie wpływają na zdrowie ludzi, lokalnych rolników i środowisko. Pogoń za prawami własności intelektualnej do technologii GMO i nasion przez wielki przemysł zawęziła możliwości ekonomiczne dla drobnych rolników. Problem komplikuje fakt, że intensywne stosowanie szkodliwych chemikaliów jeszcze bardziej zniszczyło środowisko i grozi ograniczeniem różnorodności źródeł żywności dla wielu upraw.

W skali globalnej system energetyczny oparty na paliwach kopalnych, który napędzał epokę przemysłową, ma znaczące negatywne skutki zewnętrzne, takie jak uwalnianie dwutlenku węgla i metanu do atmosfery. Kiedy te gazy cieplarniane są gdzieś uwalniane, rozprzestrzeniają się wszędzie i zakłócają naturalny bilans energetyczny Ziemi, co z kolei wpływa na całe życie na Ziemi.

Jak pisałem w poprzednim artykule, Rzeczywistość zmian klimatycznych 1896-2013: Mauka-Makai, efekty zewnętrzne spowodowane spalaniem paliw kopalnych mają 95 procent szans na spowodowanie globalnego ocieplenia, ekstremalne zjawiska pogodowe, zabicie milionów ludzi i koszty światowa gospodarka w bilionach dolarów każdego roku.

Mówiąc prościej, dopóki nie przejdziemy od normalnych praktyk biznesowych epoki przemysłowej do ery zrównoważonego rozwoju, w której ludzkość stara się żyć w harmonii z naturalnym bilansem energetycznym Ziemi, przyszłe pokolenia będą doświadczać powolnej śmierci zanikającego „sukcesu” co może doprowadzić do końca życia na ziemi. jakie znamy. Jak powiedział Leonardo da Vinci: „Wszystko wiąże się ze wszystkim”.

Zanim jednak ulegniesz pesymizmowi, pociesz się tym, że problem można rozwiązać, a stopniowa zmiana koncepcji „sukcesu” na rzecz zrównoważonej przyszłości już powoli następuje. Na całym świecie kraje rozwinięte i rozwijające się inwestują w energię odnawialną i systemy gospodarowania odpadami w obiegu zamkniętym.

Obecnie 26 krajów zakazało GMO, zainwestowało 244 miliardy dolarów w rozwój energii odnawialnej w 2012 roku, a 192 ze 196 krajów ratyfikowało Protokół z Kioto, międzynarodowe porozumienie dotyczące antropogenicznych zmian klimatycznych.

W miarę zbliżania się do globalnej zmiany możemy pomóc na nowo zdefiniować „sukces”, uczestnicząc w rozwoju społeczności lokalnych, wspierając organizacje promujące zrównoważony rozwój społeczny, gospodarczy i środowiskowy oraz rozpowszechniając informacje w mediach społecznościowych, aby pomóc w przejściu na zrównoważony rozwój na całym świecie. .

Przeczytaj Billy Masona na

 

Dodaj komentarz