Psychologia

Człowiek, jako podmiot działania praktycznego i teoretycznego, który poznaje i zmienia świat, nie jest ani beznamiętnym kontemplatorem tego, co dzieje się wokół niego, ani tym samym beznamiętnym automatem, który wykonuje określone czynności, niczym dobrze skoordynowana maszyna <.. .> Doświadcza tego, co mu się przydarza i mu się dzieje; w pewien sposób odnosi się do tego, co go otacza. Doświadczenie tego związku człowieka z otoczeniem to sfera uczuć lub emocji. Odczuciem człowieka jest jego stosunek do świata, do tego, czego doświadcza i co robi, w formie bezpośredniego doświadczenia.

Emocje można wstępnie scharakteryzować na czysto opisowym poziomie fenomenologicznym za pomocą kilku szczególnie odkrywczych cech. Po pierwsze, w przeciwieństwie na przykład do percepcji, które odzwierciedlają treść przedmiotu, emocje wyrażają stan podmiotu i jego stosunek do przedmiotu. Po drugie, emocje zwykle różnią się biegunowością, tzn. mają pozytywny lub negatywny znak: przyjemność — niezadowolenie, zabawa — smutek, radość — smutek itp. Oba bieguny niekoniecznie są przesunięte. W złożonych ludzkich uczuciach często tworzą złożoną, sprzeczną jedność: w zazdrości namiętna miłość współistnieje z palącą nienawiścią.

Istotne cechy sfery afektywno-emocjonalnej, które charakteryzują pozytywne i negatywne bieguny emocji, są przyjemne i nieprzyjemne. Oprócz biegunowości przyjemnego i nieprzyjemnego, w stanach emocjonalnych występują także (jak zauważył Wundt) przeciwieństwa napięcia i wyładowania, podniecenia i depresji. <...> Wraz z radością podnieconą (radość-rozkosz, uniesienie) jest radość pokoju (radość wzruszona, radość-czułość) i radość intensywna, pełna dążenia (radość namiętnej nadziei i drżącego oczekiwania); podobnie jest smutek intensywny, pełen niepokoju, smutek podekscytowany, bliski rozpaczy i smutek cichy — melancholia, w której odczuwa się odprężenie i spokój. <...>

Dla prawdziwego zrozumienia emocji w ich charakterystycznych cechach konieczne jest wyjście poza zarysowane powyżej cechy czysto opisowe.

Głównym punktem wyjścia determinującym charakter i funkcję emocji jest to, że w procesach emocjonalnych ustala się związek, związek między przebiegiem zdarzeń zachodzących zgodnie z potrzebami jednostki lub wbrew ich potrzebom, przebiegiem jej działalności zmierzającej do zaspokojenia te potrzeby z jednej strony, az drugiej przebieg wewnętrznych procesów organicznych, które wychwytują główne funkcje życiowe, od których zależy życie organizmu jako całości; w rezultacie jednostka jest dostrojona do odpowiedniego działania lub reakcji.

W relacji między tymi dwoma seriami zjawisk w emocjach pośredniczą procesy umysłowe — prosty odbiór, percepcja, rozumienie, świadome przewidywanie skutków przebiegu zdarzeń lub działań.

Procesy emocjonalne nabierają pozytywnego lub negatywnego charakteru w zależności od tego, czy działanie, które jednostka wykonuje i wpływ, na który jest narażona, ma pozytywny lub negatywny związek z jej potrzebami, zainteresowaniami, postawami; stosunek jednostki do nich i do przebiegu działania, przebiegający ze względu na ogół obiektywnych okoliczności zgodnych lub przeciwnych z nimi, determinuje los jej emocji.

Związek emocji z potrzebami może przejawiać się dwojako — zgodnie z dwoistością samej potrzeby, która będąc potrzebą jednostki na coś, co jej się przeciwstawia, oznacza zarówno jej zależność od czegoś, jak i pragnienie tego. Z jednej strony zaspokojenie lub niezadowolenie z potrzeby, która sama nie objawiła się w postaci uczucia, ale jest przeżywana np. w elementarnej postaci doznań organicznych, może wywołać emocjonalny stan przyjemności — niezadowolenie, radość — smutek itp.; z drugiej strony sama potrzeba jako aktywna skłonność może być doświadczana jako uczucie, tak że uczucie to działa również jako przejaw potrzeby. To czy tamto uczucie jest nasze wobec określonego obiektu lub osoby — miłość lub nienawiść itp. — powstaje na podstawie potrzeby, gdy uświadamiamy sobie zależność ich zadowolenia od tego przedmiotu lub osoby, doświadczając tych emocjonalnych stanów przyjemności, zadowolenia, radość lub niezadowolenie, niezadowolenie, smutek, które nam przynoszą. Działając jako przejaw potrzeby — jako specyficzna mentalna forma jej istnienia, emocja wyraża aktywną stronę potrzeby.

Skoro tak jest, emocja nieuchronnie zawiera w sobie pragnienie, pociąg do tego, co jest atrakcyjne dla uczucia, podobnie jak pociąg, pragnienie, jest zawsze mniej lub bardziej emocjonalne. Źródła woli i emocji (afektu, namiętności) są wspólne — w potrzebach: skoro jesteśmy świadomi przedmiotu, od którego zależy zaspokojenie naszej potrzeby, kierujemy ku niemu pragnienie; ponieważ doświadczamy tej zależności w przyjemności lub niezadowoleniu, jakie sprawia nam przedmiot, tworzymy wobec niego takie lub inne uczucia. Jedno jest wyraźnie nierozłączne z drugim. Całkowicie oddzielne istnienie niezależnych funkcji lub zdolności, te dwie formy manifestacji jednego tropu tylko w niektórych podręcznikach psychologii i nigdzie indziej.

Zgodnie z tą dwoistością emocji, która odzwierciedla dwojaką postawę aktywno-bierną człowieka wobec świata, zawartą w potrzebie, dwoistą, a dokładniej, jak zobaczymy, obustronną, rola emocji w działalności człowieka odwraca się. ma być: emocje powstają w toku działalności człowieka, której celem jest jego zaspokojenie. wymagania; powstające w ten sposób w działaniu jednostki emocje lub potrzeby przeżywane w postaci emocji są jednocześnie bodźcami do działania.

Jednak związek między emocjami a potrzebami nie jest jednoznaczny. Już u zwierzęcia, które ma tylko organiczne potrzeby, jedno i to samo zjawisko może mieć różne, a nawet przeciwne – pozytywne i negatywne – znaczenie ze względu na różnorodność potrzeb organicznych: zaspokojenie jednego może odnieść szkodę drugiego. Dlatego ten sam przebieg aktywności życiowej może wywoływać zarówno pozytywne, jak i negatywne reakcje emocjonalne. Jeszcze mniej jasne jest to nastawienie u ludzi.

Potrzeby ludzkie nie są już sprowadzane do zwykłych potrzeb organicznych; ma całą hierarchię różnych potrzeb, zainteresowań, postaw. Ze względu na różnorodność potrzeb, zainteresowań, postaw jednostki, to samo działanie lub zjawisko w odniesieniu do różnych potrzeb może nabrać odmiennego, a nawet przeciwstawnego — zarówno pozytywnego, jak i negatywnego — znaczenia emocjonalnego. Jedno i to samo wydarzenie może więc mieć przeciwny — pozytywny i negatywny — znak emocjonalny. Stąd często niekonsekwencja, rozdwojenie ludzkich uczuć, ich ambiwalencja. Stąd też czasami przesunięcia w sferze emocjonalnej, kiedy w związku z przesunięciami w kierunku osobowości, poczucie, że to czy tamto zjawisko powoduje, mniej lub bardziej nagle przechodzi w swoje przeciwieństwo. Dlatego uczucia człowieka nie są determinowane relacją z wyizolowanymi potrzebami, ale są uwarunkowane stosunkiem do jednostki jako całości. Zdeterminowane stosunkiem przebiegu działań, w które jednostka jest zaangażowana, i jej potrzeb, uczucia osoby odzwierciedlają strukturę jej osobowości, ujawniając jej orientację, jej postawy; to, co pozostawia człowieka obojętnym, a co dotyka jego uczuć, co sprawia mu przyjemność i co go zasmuca, zwykle najdobitniej ujawnia — a czasem zdradza — jego prawdziwe istnienie. <...>

Emocje i działania

Jeśli wszystko, co się dzieje, o ile ma taki lub inny związek z osobą, a zatem powoduje tę lub inną postawę z jego strony, może wywołać w nim określone emocje, to skuteczny związek między emocjami osoby a jego własnym działaniem jest szczególnie blisko. Emocja z wewnętrzną koniecznością wynika ze stosunku — pozytywnego lub negatywnego — skutków działania do potrzeby, która jest jego motywem, impulsem początkowym.

Relacja ta jest wzajemna: z jednej strony przebieg i skutki działalności człowieka wywołują w człowieku określone uczucia, z drugiej strony uczucia człowieka, jego stany emocjonalne wpływają na jego działalność. Emocje nie tylko determinują aktywność, ale same są przez nią uwarunkowane. Od tego zależy natura emocji, ich podstawowe właściwości oraz struktura procesów emocjonalnych.

<...> Rezultat działania może być zgodny lub niezgodny z najistotniejszą potrzebą osoby w tej sytuacji w danej chwili. W zależności od tego, przebieg własnej aktywności wygeneruje w podmiocie pozytywną lub negatywną emocję, uczucie związane z przyjemnością lub nieprzyjemnością. Pojawienie się jednej z tych dwóch biegunowych właściwości każdego procesu emocjonalnego będzie więc zależało od zmieniającej się relacji między przebiegiem działania a jego początkowymi impulsami, które rozwijają się w toku działania iw toku działania. Obszary obiektywnie neutralne w działaniu są również możliwe, gdy wykonywane są pewne operacje, które nie mają niezależnego znaczenia; pozostawiają osobę neutralną emocjonalnie. Skoro człowiek, jako istota świadoma, wyznacza sobie określone cele zgodnie ze swoimi potrzebami, swoją orientacją, można również powiedzieć, że o pozytywnej lub negatywnej jakości emocji decyduje relacja między celem a rezultatem akcja.

W zależności od relacji, jakie rozwijają się w toku działalności, określane są inne właściwości procesów emocjonalnych. W toku działalności zwykle dochodzi do punktów krytycznych, w których ustala się korzystny lub niekorzystny wynik dla podmiotu, obrotu lub wyniku jego działalności. Człowiek jako istota świadoma mniej lub bardziej adekwatnie przewiduje zbliżanie się tych punktów krytycznych. Zbliżając się do nich, uczucie — pozytywne lub negatywne — zwiększa napięcie. Po przejściu punktu krytycznego uczucie — pozytywne lub negatywne — zostaje rozładowane.

Wreszcie, każde wydarzenie, każdy rezultat własnej działalności człowieka w odniesieniu do jego różnych motywów lub celów może nabrać „ambiwalentnego” — zarówno pozytywnego, jak i negatywnego — znaczenia. Im bardziej wewnętrznie sprzeczny, sprzeczny charakter przybiera przebieg działania i wywołany nim przebieg zdarzeń, tym bardziej chaotyczny charakter przybiera stan emocjonalny podmiotu. Ten sam efekt, co nierozwiązywalny konflikt, może spowodować gwałtowne przejście z pozytywnego — szczególnie napiętego — stanu emocjonalnego do negatywnego i odwrotnie. Z drugiej strony, im bardziej harmonijnie, bezkonfliktowo przebiega proces, im bardziej spokojne jest uczucie, tym mniej w nim ostrości i podniecenia. <...>

Różnorodność <...> uczuć zależy od różnorodności wyrażanych w nich rzeczywistych relacji życiowych osoby oraz rodzaju czynności, przez które <...> są one realizowane. <...>

Z kolei emocje znacząco wpływają na przebieg aktywności. Emocje, jako forma manifestacji potrzeb jednostki, pełnią funkcję wewnętrznej motywacji do działania. Te wewnętrzne impulsy, wyrażone w uczuciach, są określane przez rzeczywisty stosunek jednostki do otaczającego ją świata.

Aby wyjaśnić rolę emocji w działaniu, konieczne jest rozróżnienie między emocjami lub uczuciami a emocjonalnością lub wydajnością jako taką.

Ani jednej prawdziwej, rzeczywistej emocji nie da się zredukować do izolowanej, czystej, czyli abstrakcyjnej, emocjonalnej czy afektywnej. Każda rzeczywista emocja jest zwykle jednością afektywnego i intelektualnego, doświadczenia i poznania, ponieważ zawiera w takim czy innym stopniu momenty woli, popędy, dążenia, gdyż na ogół wyraża się w niej w takim czy innym stopniu cała osoba. Ujęte w konkretną integralność, emocje służą jako motywacje, motywy do działania. Decydują o przebiegu działania jednostki, same są przez nią uwarunkowane. W psychologii często mówi się o jedności emocji, afektu i intelektu, wierząc, że w ten sposób pokonują one abstrakcyjny punkt widzenia dzielący psychologię na odrębne elementy lub funkcje. Tymczasem takimi sformułowaniami badacz tylko podkreśla swoją zależność od idei, które stara się przezwyciężyć. W rzeczywistości należy mówić nie tylko o jedności emocji i intelektu w życiu osoby, ale o jedności emocjonalnej, czyli afektywnej i intelektualnej, w samych emocjach, jak również w samym intelekcie.

Jeśli teraz w emocjach wyróżnimy emocjonalność, czyli sprawność jako taką, to będzie można powiedzieć, że wcale nie determinuje, a jedynie reguluje ludzką aktywność zdeterminowaną innymi momentami; czyni jednostkę mniej lub bardziej wrażliwą na pewne impulsy, tworzy jakby system bramek, które w stanach emocjonalnych ustawiane są na taką lub inną wysokość; dostosowując, dostosowując zarówno receptorowe, poznawcze w ogóle, jak i motoryczne, ogólnie skuteczne, wolicjonalne funkcje, określa ton, tempo działania, jego dostrojenie do tego lub innego poziomu. Innymi słowy, emocjonalność jako taka, czyli emocjonalność jako moment lub strona emocji determinuje przede wszystkim dynamiczną stronę lub aspekt działania.

Błędem byłoby (jak np. K. Levin) przenosić tę pozycję na emocje, na uczucia w ogóle. Rola uczuć i emocji nie sprowadza się do dynamiki, ponieważ one same nie dają się sprowadzić do pojedynczego momentu emocjonalnego podjętego w odosobnieniu. Moment dynamiczny i moment kierunkowy są ze sobą ściśle powiązane. Wzrost podatności i intensywności działania jest zwykle mniej lub bardziej selektywny: w pewnym stanie emocjonalnym, ogarniętym pewnym uczuciem, człowiek staje się bardziej podatny na jedną potrzebę, a mniej na inne. Tak więc dynamiczne zmiany w procesach emocjonalnych mają zwykle charakter kierunkowy. <...>

Dynamiczne znaczenie procesu emocjonalnego może być na ogół dwojakie: proces emocjonalny może zwiększać ton i energię aktywności umysłowej lub może ją zmniejszać lub zwalniać. Niektórzy, zwłaszcza Cannon, który specjalnie badał pobudzenie emocjonalne podczas wściekłości i strachu, podkreślają głównie ich funkcję mobilizacyjną (funkcja awaryjna według Cannona), inni (E. Claparede, Kantor itp.) wręcz przeciwnie, emocje są nierozerwalnie związane z dezorganizacja. zachowanie; powstają z dezorganizacji i powodują zakłócenia.

Każdy z dwóch przeciwstawnych punktów widzenia opiera się na faktach rzeczywistych, ale oba wychodzą z fałszywej metafizycznej alternatywy „albo — albo” i dlatego wychodząc z jednej kategorii faktów zmuszeni są przymykać oko na drugą. . W rzeczywistości nie ma wątpliwości, że i tutaj rzeczywistość jest sprzeczna: procesy emocjonalne mogą zarówno zwiększać efektywność działania, jak i go dezorganizować. Czasami może to zależeć od intensywności procesu: pozytywny efekt, jaki daje proces emocjonalny przy określonej optymalnej intensywności, może przekształcić się w jego przeciwieństwo i dać negatywny, dezorganizujący efekt z nadmiernym wzrostem pobudzenia emocjonalnego. Czasami jeden z dwóch przeciwstawnych efektów wynika bezpośrednio z drugiego: zwiększając aktywność w jednym kierunku, emocja tym samym zakłóca lub dezorganizuje ją w drugim; gwałtownie narastające uczucie gniewu u osoby, zdolnej do zmobilizowania swoich sił do walki z wrogiem i wywierającej korzystny wpływ w tym kierunku, może jednocześnie dezorganizować aktywność umysłową mającą na celu rozwiązanie wszelkich teoretycznych problemów.

Dodaj komentarz