Elsę Fayer

Elsa Fayer, matka bliźniąt

Elsa Fayer nie spodziewała się ciąży bliźniaczej. A jednak atrakcyjna trzydziestolatka urodziła bliźnięta. W pełnym świetle swoim programem „Kto chce poślubić mojego syna?” Prezenterka opowiada o swoim codziennym życiu jako podwójnie spełnionej matki.

Wrzesień 2010: Elsa Fayer rodzi bliźnięta. Trzy miesiące po urodzeniu Liv i Emy, prezenterka TF1 wraca do swoich wspomnień z ciąży dla Infobébé…

Jak otrzymałeś wiadomość o ciąży bliźniaczej?

Wcale się tego nie spodziewamy. Nigdy nie wyobrażałem sobie, że może mi się to przytrafić. Poświęciłem swój czas na tę drugą ciążę, zwłaszcza żeby ją ogłosić. Pomyślałem sobie: czy ktoś mnie tam uwielbia, żeby wysłać mi dwoje dzieci?

Ginekolog jest przyjacielem rodziny i nie był pewien, jak mi to powiedzieć. Wziął kilka pęsety, ale wtedy poczułem się jak szósty zmysł. Powiedziałem mu „nie mów mi, że są dwa”. Zanim jeszcze przekazał mi tę wiadomość, wiedziałam o tym. Potem ogarnął mnie wielki napad chichotu. Tak czy inaczej, to bardzo fajny prezent.

Jak przygotowywałeś się na przybycie bliźniaków?

Przez chwilę o tym nie mówiłem. Była mała rezerwa. Nie chciałem się zbyt szybko radować, dać się ponieść emocjom. Czekałem, aż wszystko się potwierdzi. Zacząłem o tym myśleć w piątym miesiącu.

Lekarze radzą ci odpocząć. Znajdujemy się w nieco niepokojącym kontekście. W każdym razie nie chciałem blogować. Przez pierwszą ciążę nie chciałam znać płci dziecka. Mam rodzaj skromności wobec wewnętrznego świata. Nie jestem bardzo ciekawa w czasie ciąży. Staram się radzić sobie sama. Z drugiej strony przy mdłościach trudno było utrzymać głowę nad wodą.

Opowiedz nam anegdotę o swojej ciąży

Moja starsza córka była na wycieczce z tatą podczas lutowych wakacji. Miałem dużo nudności. Dla niej miałem gastro. Powiedziała do mnie „Mamo, to nie jest normalne, że jadłaś gastro od trzech i pół miesiąca”.

Powiedziała mi też, że miała sen, w którym powiedziałam jej, że jestem w ciąży. Jak dzieci czują te rzeczy…

Dodaj komentarz