Psychologia

Trzeba być skutecznym, lenistwo szkodzi, wstyd nic nie robić — słyszymy najpierw w rodzinie, potem w szkole iw pracy. Psycholog Colin Long jest przekonany, że jest odwrotnie i zachęca wszystkich współczesnych ludzi do nauki lenistwa.

Włosi nazywają to dolce far niente, co oznacza „przyjemność z nicnierobienia”. Dowiedziałem się o nim z filmu Jedz, módl się, kochaj. Jest taka scena w zakładzie fryzjerskim w Rzymie, gdzie Giulia i jej przyjaciółka delektują się deserem, podczas gdy miejscowy mężczyzna próbuje nauczyć ich włoskiego i opowiada o osobliwościach włoskiej mentalności.

Amerykanie cały tydzień pracują do szpiku kości, aby spędzić weekend w piżamach przed telewizorem z pudełkiem piwa. A Włoch może pracować dwie godziny i wrócić do domu na małą drzemkę. Ale jeśli po drodze nagle zobaczy fajną kawiarnię, pójdzie tam na kieliszek wina. Jeśli nie pojawi się nic ciekawego, wróci do domu. Tam odnajdzie swoją żonę, która również przybiegła na krótką przerwę w pracy, i będą się kochać.

Kręcimy się jak wiewiórki na kole: wstajemy wcześnie, robimy śniadanie, zabieramy dzieci do szkoły, myjemy zęby, jedziemy do pracy, odbieramy dzieci ze szkoły, gotujemy obiad i idziemy spać, aby obudzić się następnego ranka i ponownie rozpocznij Dzień Świstaka. Naszym życiem nie rządzą już instynkty, lecz niezliczone „powinności” i „powinności”.

Wyobraź sobie, jak różna będzie jakość życia, jeśli będziesz postępować zgodnie z zasadą dolce far niente. Zamiast sprawdzać pocztę co pół godziny, aby zobaczyć, kto jeszcze potrzebuje naszej profesjonalnej pomocy, zamiast spędzać wolny czas na zakupach i płacić rachunki, po prostu nie możesz nic zrobić.

Od dzieciństwa uczono nas, że należy ciężko pracować, a szkoda nic nie robić.

Zmuszenie się do niczego jest trudniejsze niż chodzenie po schodach lub chodzenie na siłownię. Ponieważ od dzieciństwa uczono nas, że należy pracować na zużycie, a lenistwo to wstyd. Nie umiemy odpocząć, choć w rzeczywistości wcale nie jest to trudne. Zdolność do relaksu tkwi w każdym z nas.

Cały szum informacyjny z portali społecznościowych i telewizji, zamieszanie związane z sezonową wyprzedażą czy rezerwacją stolika w pretensjonalnej restauracji znika, gdy opanujesz sztukę nicnierobienia. Liczą się tylko uczucia, których doświadczamy w chwili obecnej, nawet jeśli jest to smutek i rozpacz. Kiedy zaczynamy żyć ze swoimi uczuciami, stajemy się sobą, a nasz egoizm, polegający na tym, że nie jesteśmy gorsi od wszystkich innych, znika.

Co by było, gdyby zamiast czatować w komunikatorach, czytać kanał w sieciach społecznościowych, oglądać filmy i grać w gry wideo, zatrzymać się, wyłączyć wszystkie gadżety i po prostu nic nie robić? Przestań czekać na wakacje i zacznij cieszyć się życiem każdego dnia już teraz, przestań myśleć o piątku jak o mannie z nieba, bo w weekend możesz oderwać się od biznesu i odpocząć?

Sztuka lenistwa to wspaniały dar cieszenia się życiem tu i teraz

Poświęć kilka minut na przeczytanie dobrej książki. Wyjrzyj przez okno, napij się kawy na balkonie. Słuchaj ulubionej muzyki. Naucz się technik relaksacyjnych, takich jak medytacja, gwizdanie, rozciąganie, bezczynność i popołudniowe drzemki. Zastanów się, który z elementów dolce far niente możesz opanować dzisiaj lub w nadchodzących dniach.

Sztuka lenistwa to wielki dar cieszenia się życiem tu i teraz. Umiejętność cieszenia się prostymi rzeczami, takimi jak słoneczna pogoda, kieliszek dobrego wina, pyszne jedzenie i przyjemna rozmowa, zamienia życie z wyścigu z przeszkodami w przyjemność.

Dodaj komentarz