Czy muszę prosić dziecko o przebaczenie i dlaczego?

Prezenterka telewizyjna Irena Ponaroshku podzieliła się swoimi wychowawczymi tajemnicami.

Rodzic ma zawsze rację. Jeśli rodzic się myli, zobacz punkt pierwszy. Zwykle cały system edukacji opiera się na tych dwóch wielorybach. Nazywa się to stylem autorytarnym. Jest to oczywiście bardzo wygodne: mama/tata powiedzieli, że dziecko to zrobiło. Bezwarunkowo. Jeśli był winny lub rodzice uważają, że dziecko było winne, zostaje ukarany. A dziecko rozumiało, za co zostało ukarane, czy zdał sobie sprawę z tego, jaki był jego błąd, to dziesiąta rzecz. Ale posłuszny.

Psychologowie jednogłośnie mówią: autorytarny styl rodzicielstwa nie jest taki dobry. W końcu ryzykujesz, że rozwiniesz osobowość bez własnej opinii i z minimalnym zapasem zdecydowania. I polecają inny – autorytatywny. Ten styl polega na tym, że jesteś dla dziecka przykładem do naśladowania. I jest dla ciebie równorzędną osobą. Z własnym zdaniem, ale z niewystarczającą podażą codziennych doświadczeń. Ten styl wydaje się wyznawać Irena Ponaroshku.

„Opanowałam tutaj nową umiejętność mamy: prosić syna o przebaczenie. Jakoś nigdy wcześniej nie przyszło mi to do głowy… Na przykład za niekontrolowanie głośności dźwięku i wrzaski. Albo nadmuchała spisek na dramat społeczny z błahego przewinienia – mi to też się zdarza ”- żałowała prezenterka telewizyjna na swoim Instagramie.

Przypomnijmy, że Irena wychowuje syna, sześcioletniego Serafina. I boryka się z dokładnie tymi samymi problemami, co zwykłe matki: szuka logopedy, zastanawia się, kim będzie jej syn, cytuje swoje perełki. Albo tak jak teraz dzieli się tajnikami wychowania.

„Okazuje się, że jeśli poprosisz o wybaczenie, tryb #Jestem matką natychmiast się wyłącza, mija ciągnące cię w piersi poczucie winy, napięta atmosfera w domu się rozładowuje, wraca czułość i ciepło… wytrzeszczone oczy, nie dla istota roszczenia. Z serii „Przepraszam, musiałem ci to wszystko spokojnie wyjaśnić! Uświadomiłem sobie, przyznaję, poprawię się, przytulmy się! ” – wyjaśniła Irena, dlaczego nagle doszła do tak niezwykłego wniosku – nawet nie dla dobra dziecka, ale dla siebie.

Wywiad

Przepraszasz swoje dziecko?

  • Oczywiście, jeśli się mylę, przeproszę

  • Staram się panować nad sobą, żebym nie musiał żałować

  • Rzadko. Tylko jeśli mój błąd jest oczywisty

  • Nie. Autorytet mamy musi być niewzruszony

Dodaj komentarz