Spis treści
- 10 wskazówek na bezstresowy poród
- Zapoznajemy się ze skurczami, aby w wielkim dniu pozostać zen
- W dniu porodu znajdujemy odpowiedniego sprzymierzeńca…
- Aby pozostać zen, dostajemy masaż
- Dokładnie metoda Coué!
- W dniu porodu myślimy o naszym dziecku
- Słuchamy muzyki
- Śpiewaj teraz
- Ufamy zespołowi medycznemu
- Znieczulenie zewnątrzoponowe czy nie?
- Oddychamy głęboko!
10 wskazówek na bezstresowy poród
Zapoznajemy się ze skurczami, aby w wielkim dniu pozostać zen
Podobne do bólu menstruacyjnego, ale znacznie silniejsze, skurcze są bolesne. Trwają około minuty lub dwóch i nie wszystkie mają taką samą intensywność, co daje nam odrobinę wytchnienia. Najważniejsze: nie napinamy się, pozwalamy pracy wykonać.
W dniu porodu znajdujemy odpowiedniego sprzymierzeńca…
Najczęściej to tata będzie z nami szedł na poród i on też będzie brał udział w zajęciach przygotowawczych. Będzie mógł oddychać z nami, niepomóc ci zachować spokój i udziel nam solidnego ramienia, gdy tylko musimy nas złapać. Czasami jest to bardziej przyjaciel lub siostra… liczy się to, że ta osoba jest przy tobie i cię słucha.
Aby pozostać zen, dostajemy masaż
Dzięki preparatowi „Bonapace” nasz człowiek mógł nauczyć się masuj nasze różne bolesne miejsca podczas skurczów. To częściowo blokuje przekazywanie wiadomości o bólu do mózgu. Metoda ta zmniejsza stres doświadczany przez parę, promując udział ojca podczas porodu. Więc korzystamy!
Dokładnie metoda Coué!
Wszyscy mamy tendencję do odczuwania bólu porodowego. Normalne ze wszystkim, co słyszeliśmy… ale możemy też zobaczyć rzeczy inaczej. Udajemy się na oddział położniczy, aby przeżyć niezwykłe przeżycie: narodziny naszego dziecka. Więc jesteśmy pozytywnie nastawieni. Zwłaszcza odkąd 90% dostaw idzie dobrze, że cięcia cesarskiego jest niewiele, a wszystkie przeprowadzone wcześniej badania potwierdziły, że dziecko jest w bardzo dobrym zdrowiu.
W dniu porodu myślimy o naszym dziecku
Marzyliśmy o tym od lat… i czekaliśmy na to dziewięć miesięcy!… Za kilka minut, a nawet za kilka godzin oddamy życie naszemu dziecku. Von może wziąć go w ramiona, rozpieszczać. Te małe chwile czułości sprawią, że zapomnimy o wszystkim.
Słuchamy muzyki
Jest to możliwe w wielu szpitalach położniczych. Dowiadujemy się wcześniej i przed D-Day przygotowujemy naszą playlistę. Preferujemy muzykę delikatną, soulową lub jazzową, która pozwoli nam się zrelaksować i nie zafiksować na trudnych chwilach. Będziemy w naszym wszechświecie, to uspokajające i ważne. Kiedy jesteś wyczerpany, szyjka macicy otwiera się szybciej.
Śpiewaj teraz
Czy wiesz, że śpiew jest prawdziwym naturalnym środkiem przeciwbólowym podczas porodu? Wytwarzanie przez nasz organizm dźwięków o niskim tonie zwiększa produkcję beta-endorfin, które łagodzą ból podczas pracy.ten. Dodatkowo podczas śpiewania mamy tendencję do poruszania miednicą i przyjmowania pozycji pionowych, co działa na rozszerzenie szyi. Możemy też „wibrować” poważne dźwięki, jak w technice „Naître enchantés”.
Ufamy zespołowi medycznemu
Na co dzień znamy je wszystkie, za to, że spotkałem ich przed dniem D. Położna, ginekolog, anestezjolog będą nam pomagać, prowadzić nas. Położna jest najbardziej obecna, ponieważ niezależnie od struktury to ona jest na dyżurze i wita nas. Nie wahamy się wypytać ją o to, co nas przeraża, dręczy, będzie wiedziała, jak nas uspokoić. Pediatra i anestezjolog są gotowi do interwencji w przypadku komplikacji, więc zachowujemy spokój.
Znieczulenie zewnątrzoponowe czy nie?
Prosi o to ponad 60% kobiet i nie bez powodu: jest to najskuteczniejszy sposób na uśpienie bólu. Dla niektórych mam jest to dobry sposób na zachowanie spokoju niezbędnego do narodzin dziecka. Zwłaszcza teraz, kiedy znieczulenie zewnątrzoponowe jest „rozjaśnione” i pozwala zachować doznania, zwłaszcza podczas pchania.
Oddychamy głęboko!
Czy pamiętasz rady położnej przygotowujące się do porodu? Teraz nadszedł czas, aby je zastosować. Normalnie nauczyliśmy się różnych technik oddychania odpowiadających konkretnej fazie porodu. W fazie porodu lub rozszerzenia szyjki macicy oddychanie będzie brzuszne, powolne. Tuż przed narodzinami kontynuujemy w tym samym tempie. To pozwoli nam ograniczyć chęć do przepychania się, gdy czas jeszcze nie nadszedł. W celu wydalenia wykonujemy szybki wdech, a następnie powolny i wymuszony wydech.