Cesarskie cięcie bez szwów

Cesarskie cięcie od dawna nauczyło się wykonywać po mistrzowsku. Jeśli operacja nie jest pilna, ale jest zaplanowana zgodnie ze wskazaniami nawet w czasie ciąży, mama nie ma się czym martwić: szew będzie schludny, znieczulenie będzie miejscowe (dokładniej, będziesz potrzebować znieczulenia zewnątrzoponowego), możesz zacząć karmienie piersią od razu. Ale to straszne słowo „szew” dezorientuje wielu. Chciałabym nie tylko zostać mamą, ale także zachować piękno. I nawet jeśli blizna jest bardzo mała i niepozorna, to i tak lepiej bez niej. Co zaskakujące, w jednej z izraelskich klinik nauczyli się już wykonywania cesarskiego cięcia bez szwów.

W zwykłej technice cięcia cesarskiego lekarz nacina skórę, rozsuwa mięśnie brzucha, a następnie wykonuje nacięcie w macicy. Dr Israel Hendler zasugerował wykonanie podłużnego nacięcia skóry i mięśni wzdłuż włókien mięśniowych. Jednocześnie mięśnie przesuwają się do środka brzucha, gdzie nie ma tkanki łącznej. A potem zarówno mięśnie, jak i skóra nie są zszywane, ale sklejane specjalnym bio-klejem. Ta metoda nie wymaga szwów ani bandaży. A nawet cewnik nie jest potrzebny podczas operacji.

Zdaniem autora metody powrót do zdrowia po takiej operacji jest znacznie szybszy i łatwiejszy niż po normalnym.

„Kobieta może wstać w ciągu trzech do czterech godzin po operacji” – mówi dr Hendler. – Nacięcie jest mniejsze niż przy konwencjonalnym cięciu cesarskim. To komplikuje operację, ale niewiele. I nie ma powikłań, takich jak zator czy uszkodzenie jelit po bezszwowym cięciu cesarskim. “

Lekarz przetestował już nową technikę chirurgiczną w praktyce. Co więcej, jedną z jego pacjentek była kobieta, która urodziła po raz drugi. W pierwszym musiała też wykonać cesarskie cięcie. A potem wyszła z operacji na 40 dni – przez cały ten czas nie mogła wstać, a tym bardziej chodzić. Tym razem wstanie z łóżka zajęło jej tylko cztery godziny.

Dodaj komentarz