Psychologia

Większość wielkich odkryć jest wynikiem prób i błędów. Ale o tym nie myślimy, bo jesteśmy przekonani, że tylko elita potrafi myśleć twórczo i wymyślać coś niesamowitego. To nie jest prawda. Heurystyka — nauka badająca procesy twórczego myślenia — udowodniła, że ​​istnieje uniwersalna recepta na rozwiązywanie niestandardowych problemów.

Sprawdźmy od razu, jak twórczo myślisz. Aby to zrobić, musisz bez wahania wymienić poetę, część ciała i owoc.

Większość Rosjan pamięta Puszkina lub Jesienina, nos lub usta, jabłko lub pomarańczę. Wynika to ze wspólnego kodu kulturowego. Jeśli nie wymieniłeś żadnej z tych opcji, gratulacje: jesteś osobą kreatywną. Jeśli odpowiedzi się zgadzają, nie powinieneś rozpaczać — można rozwinąć kreatywność.

Pułapki kreatywności

Aby dokonać odkrycia, musisz dużo się uczyć: zrozumieć temat i nie wymyślać koła na nowo. Paradoks polega na tym, że to wiedza uniemożliwia odkrycia.

Edukacja opiera się na frazesach „tak jak być powinno” i na liście zakazów „tak jak być powinno”. Te kajdany utrudniają kreatywność. Wymyślić coś nowego to spojrzeć na znany obiekt pod nietypowym kątem, bez zakazów i ograniczeń.

Pewnego razu student Uniwersytetu Kalifornijskiego, George Danzig, spóźnił się na wykład. Na tablicy było równanie. George myślał, że to praca domowa. Zastanawiał się nad tym przez kilka dni i bardzo się martwił, że złożył decyzję późno.

Kilka dni później podekscytowany profesor uniwersytecki zapukał do drzwi George'a. Okazało się, że George przypadkowo dowiódł twierdzeń, które dziesiątki matematyków, poczynając od Einsteina, starało się rozwiązać. Nauczyciel zapisał twierdzenia na tablicy jako przykład nierozwiązywalnych problemów. Inni uczniowie byli pewni, że nie ma odpowiedzi i nawet nie próbowali jej znaleźć.

Sam Einstein powiedział: „Wszyscy wiedzą, że to niemożliwe. Ale tu pojawia się ignorant, który tego nie wie — to on dokonuje odkrycia.

Opinia władz i większości zapobiega powstawaniu niestandardowych podejść

Mamy tendencję do nieufności do siebie. Nawet jeśli pracownik jest pewien, że pomysł przyniesie firmie pieniądze, pod presją kolegów poddaje się.

W 1951 roku psycholog Solomon Asch poprosił studentów Harvardu o „przetestowanie wzroku”. Grupie siedmiu osób pokazał karty, a następnie zadał na ich temat pytania. Prawidłowe odpowiedzi były oczywiste.

Z siedmiu osób tylko jedna była uczestnikiem eksperymentu. Sześć innych pracowało jako wabiki. Celowo wybrali złe odpowiedzi. Prawdziwy członek zawsze odpowiadał na końcu. Był pewien, że inni się mylili. Ale kiedy nadeszła jego kolej, posłuchał opinii większości i odpowiedział niepoprawnie.

Wybieramy gotowe odpowiedzi nie dlatego, że jesteśmy słabi czy głupi

Mózg poświęca dużo energii na rozwiązanie problemu, a wszystkie odruchy ciała mają na celu jego zachowanie. Gotowe odpowiedzi oszczędzają nasze zasoby: automatycznie jeździmy samochodem, nalewamy kawę, zamykamy mieszkanie, wybieramy te same marki. Gdybyśmy myśleli o każdym działaniu, szybciej się męczylibyśmy.

Ale żeby wyjść z niestandardowej sytuacji trzeba będzie walczyć z leniwym mózgiem, bo standardowe odpowiedzi nie popchną nas do przodu. Świat nieustannie się rozwija, a my czekamy na nowe produkty. Mark Zuckerberg nie stworzyłby Facebooka (organizacji ekstremistycznej zakazanej w Rosji), gdyby był pewien, że fora są wystarczające, aby ludzie mogli się komunikować.

Gotowanie czekolady w kształcie jajka czy wlewanie mleka do torebki zamiast butelki to przełamywanie stereotypów w głowie. To właśnie ta umiejętność łączenia niekompatybilności pomaga wymyślać nowe, wygodniejsze i przydatne rzeczy.

Twórczość zbiorowa

W przeszłości autorami genialnych arcydzieł i wynalazków byli samotnicy: da Vinci, Einstein, Tesla. Dziś pojawia się coraz więcej prac tworzonych przez zespoły autorów: np. według badań Northwestern University w Stanach Zjednoczonych w ciągu ostatnich 50 lat poziom odkryć dokonywanych przez zespoły naukowców wzrósł o 95%.

Powodem jest komplikacja procesów i wzrost ilości informacji. Jeśli wynalazcy pierwszego samolotu, bracia Wilbur i Orville Wright, złożyli razem latającą maszynę, dziś sam silnik Boeinga wymaga setek pracowników.

metoda burzy mózgów

Do rozwiązywania złożonych problemów potrzebni są specjaliści z różnych dziedzin. Czasami na przecięciu reklamy i logistyki, planowania i budżetowania pojawiają się pytania. Proste spojrzenie z zewnątrz pomaga wyjść z nierozwiązywalnych sytuacji. Po to są techniki zbiorowego poszukiwania pomysłów.

W Guided Imagination Alex Osborne opisał metodę burzy mózgów. W czasie II wojny światowej służył jako oficer na statku przewożącym zaopatrzenie wojskowe do Europy. Okręty były bezbronne wobec ataków torpedowych wroga. Podczas jednego z rejsów Alex zaprosił marynarzy do wymyślenia najbardziej szalonych pomysłów na ochronę statku przed torpedami.

Jeden z marynarzy zażartował, że wszyscy marynarze powinni stanąć na pokładzie i dmuchnąć w torpedę, aby zepchnąć ją z kursu. Dzięki temu fantastycznemu pomysłowi na burtach zainstalowano podwodne wentylatory. Kiedy zbliżyła się torpeda, stworzyli potężny odrzutowiec, który „zdmuchnął” niebezpieczeństwo na bok.

Prawdopodobnie słyszałeś o burzy mózgów, a może nawet z niej korzystałeś. Ale zdecydowanie zapomnieli o głównej zasadzie burzy mózgów: kiedy ludzie wyrażają idee, nie można krytykować, wyśmiewać i zastraszać władzą. Gdyby marynarze bali się oficera, nikt by nie żartował — nigdy nie znaleźliby rozwiązania. Strach zatrzymuje kreatywność.

Właściwa burza mózgów odbywa się w trzech etapach.

  1. Przygotowanie: rozpoznać problem.
  2. Twórczy: zabronić krytyki, zebrać jak najwięcej pomysłów.
  3. Zespół: przeanalizuj wyniki, wybierz 2-3 pomysły i zastosuj je.

Burza mózgów działa, gdy w dyskusji uczestniczą pracownicy różnych szczebli. Nie jeden lider i podwładni, ale kilku szefów działów i podwładnych. Strach przed głupią miną przełożonych i byciem osądzonym przez przełożonego utrudnia wymyślanie świeżych pomysłów.

Nie możesz powiedzieć, że to zły pomysł. Nie możesz odrzucić pomysłu, bo „jest zabawny”, „nikt tak tego nie robi” i „jak zamierzasz go zrealizować”.

Pomocna jest tylko konstruktywna krytyka.

W 2003 roku Harlan Nemeth, profesor psychologii na Uniwersytecie Kalifornijskim, przeprowadził eksperyment. 265 uczniów zostało podzielonych na trzy grupy i zaproponowano rozwiązanie problemu korków w San Francisco. Pierwsza grupa pracowała nad systemem burzy mózgów — bez krytyki na etapie twórczym. Drugiej grupie pozwolono się spierać. Trzecia grupa nie otrzymała żadnych warunków.

Po zakończeniu każdy członek został zapytany, czy chciałby dodać jeszcze kilka pomysłów. Członkowie pierwszego i trzeciego zaproponowali po 2-3 pomysły. Dziewczyny z grupy dyskutantów wymieniły po siedem pomysłów.

Spór o krytykę pomaga dostrzec wady pomysłu i znaleźć wskazówki do wdrożenia nowych opcji. Burza mózgów nie działa, jeśli dyskusja jest subiektywna: nie podoba ci się ten pomysł, ale lubisz osobę, która go powiedziała. I wzajemnie. Oceniać nawzajem swoje pomysły nie powinni być koledzy, ale trzecia, bezinteresowna osoba. Problem polega na tym, żeby to znaleźć.

Technika trzech krzeseł

Rozwiązanie tego problemu znalazł Walt Disney — opracował technikę „trzech krzeseł”, która wymaga tylko 15 minut czasu pracy. Jak to zastosować?

Masz niestandardowe zadanie. Wyobraź sobie trzy krzesła. Jeden z uczestników mentalnie zajmuje pierwsze krzesło i staje się „marzycielem”. Wymyśla najbardziej fantastyczne metody rozwiązywania problemów.

Drugi siada na krześle „realisty” i opisuje, w jaki sposób urzeczywistniał idee „marzyciela”. Uczestnik próbuje tej roli niezależnie od tego, jak sam odnosi się do pomysłu. Jego zadaniem jest ocena trudności i możliwości.

Ostatnie krzesło zajmuje „krytyk”. Ocenia propozycje „realisty”. Decyduje, które zasoby mogą być użyte w manifestacji. Odsiewa pomysły, które nie pasują do warunków i wybiera najlepszy.

Przepis geniusza

Kreatywność to umiejętność, a nie talent. Nie zdolność widzenia we śnie tabeli pierwiastków chemicznych, ale specyficzne techniki, które pomagają pobudzić świadomość.

Jeśli czujesz, że nie możesz myśleć kreatywnie, to twoja wyobraźnia śpi. Można go obudzić — na szczęście metod, schematów i teorii na twórczy rozwój jest wiele.

Istnieją ogólne zasady, które pomogą w każdym kreatywnym poszukiwaniu:

  • Wyraźnie wyartykułować. Prawidłowo zadane pytanie zawiera większość odpowiedzi. Nie zadawaj sobie pytania: „Co robić?” Wyobraź sobie wynik, który chcesz osiągnąć i zastanów się, jak możesz go osiągnąć. Wiedząc, czego potrzebujesz w finale, o wiele łatwiej poszukać odpowiedzi.
  • Zwalczaj zakazy. Nie wierz mi na słowo. Problemu nie da się rozwiązać, jeśli próbowałeś i nie powiodło się. Nie używaj gotowych odpowiedzi: są jak półprodukty — rozwiążą problem głodu, ale zrobią to z mniejszymi korzyściami zdrowotnymi.
  • Połącz niezgodne. Codziennie wymyśl coś nowego: zmień trasę do pracy, znajdź wspólną płaszczyznę między krukiem a biurkiem, policz liczbę czerwonych płaszczy w drodze do metra. Te dziwne zadania szkolą mózg, aby szybko wyjść poza zwykłe i szukać odpowiednich rozwiązań.
  • Szanuj kolegów. Posłuchaj opinii osób, które pracują nad zadaniem w Twojej okolicy. Nawet jeśli ich pomysły wydają się absurdalne. Mogą być impulsem do twoich odkryć i pomóc ci iść we właściwym kierunku.
  • Zrealizuj pomysł. Niezrealizowane pomysły są nic nie warte. Wymyślenie ciekawego ruchu nie jest tak trudne, jak wprowadzenie go w życie. Jeśli ruch jest wyjątkowy, nie ma na to narzędzi ani badań. Można to zrealizować tylko na własne ryzyko i ryzyko. Kreatywne rozwiązania wymagają odwagi, ale przynoszą najbardziej pożądane rezultaty.

Dodaj komentarz