Czy 200 infekcji dziennie jest powodem do niepokoju? Fiałek: za późno, żeby się martwić, mieliśmy dużo czasu
Koronawirus Co musisz wiedzieć Koronawirus w Polsce Koronawirus w Europie Koronawirus na świecie Przewodnik Mapa Najczęściej zadawane pytania #Porozmawiajmy o

W piątek Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 258 zakażeniach koronawirusem w Polsce. To najwięcej od kilku tygodni. Czwarta fala COVID-19 zaczyna nabierać tempa. Czy to powód do niepokoju? – Nie możemy bać się nadchodzącej fali epidemii, zdążyliśmy się przyzwyczaić do tego strachu – mówi dr Bartosz Fiałek.

  1. Od pewnego czasu w Polsce rośnie liczba nowych przypadków COVID-19. Na razie jednak dość powoli
  2. Rozpoczęła się kolejna fala pandemii, która przeszła już przez kilka krajów i zapowiadana przez naszych specjalistów od dłuższego czasu
  3. – Powinniśmy więc być na to przygotowani – mówi dr Bartosz Fiałek
  4. – Mieliśmy tyle czasu, że zaskoczenie obecną sytuacją byłoby skandalem – dodaje ekspert
  5. Więcej informacji można znaleźć na stronie głównej Onetu.

Adrian Dąbek, Medonet: Dziś najwięcej infekcji od połowy czerwca. Dzienna liczba powyżej 200 powoli staje się normą. Czy to jest moment, w którym powinniśmy zacząć się bać?

Bartosza Fiałka: Mieliśmy dużo czasu na przygotowania. Przez naprawdę długi czas liczba zakażeń SARS-CoV-2 i zgonów z powodu COVID-19 była bardzo niska. Ten względny spokój umysłu powoli się kończy, a liczby rosną. Myślę, że teraz nie ma się o co martwić, jest już za późno, bo mieliśmy tak dużo czasu, że zdziwienie w obecnej sytuacji byłoby skandalem. Od kilku miesięcy powszechnie wiadomo, że na przełomie sierpnia i września lub września i października tego roku niestety będziemy mieli do czynienia ze zwiększoną liczbą zachorowań na COVID-19.

Uważam, że jedyne, co należy teraz zrobić, to oprzeć się na doświadczeniach innych krajów, tych, które już doświadczyły lub nadal stoją w obliczu kolejnej fali epidemii COVID-19 związanej z wariantem Delta nowego koronawirusa. Powinniśmy też korzystać z dobrodziejstw nauki, przestrzegać zasad, które pozwalają nam redukować negatywne skutki COVID-19.

Przede wszystkim powinniśmy się szczepić masowo i znacznie przyspieszyć ten proces. Musimy zrobić wszystko, co możliwe, aby zaszczepić jak największy odsetek populacji. Widzimy, że hulajnogi nie pomagają, loterie nie działają. Być może potrzeba więcej spotów informacyjnych i edukacyjnych, aby rozwiać zrozumiałe wątpliwości niektórych Polek i Polaków. Jestem w tej kwestii dobrym przykładem, bo przekonałem już wiele osób. Wiele osób prosi o rozwianie wątpliwości związanych ze szczepieniem przeciwko COVID-19, a ja ich edukuję, czyli odpowiadam na ich pytania. Kampania edukacyjna, nawet z elementem door-to-door, skierowana do osób, które nie mają dostępu do mediów społecznościowych lub z nich nie korzystają. Jedni nie rozumieją nowych technologii, inni uważają je za zbędne, a jeszcze inni nie mają do nich dostępu, więc muszą trafić inną ścieżką.

Bartosza Fiałka

Lekarz, specjalista w zakresie reumatologii, przewodniczący Kujawsko-Pomorskiego Okręgu Krajowego Związku Lekarzy.

Jak sam siebie określa – działacz społeczny w dziedzinie ochrony zdrowia. Jest aktywnym użytkownikiem serwisów społecznościowych, na których dzieli się informacjami na temat koronawirusa, wyjaśnia badania nad COVID-19 i wyjaśnia korzyści ze szczepień.

Mamy coraz więcej dowodów naukowych na to, że szczepionki przeciwko COVID-19 są skuteczne przeciwko wariantowi Delta nowego koronawirusa, szczególnie skuteczne pod względem hospitalizacji i śmierci z powodu COVID-19 spowodowanego przez wariant Delta.

Po drugie, powinniśmy nadal przestrzegać zasad sanitarno-epidemiologicznych, które zmniejszają ryzyko transmisji koronawirusa SARS-2. To znaczy nosić maski ochronne w zamkniętych pomieszczeniach, w bliskim kontakcie z ludźmi, niezależnie od naszego statusu szczepienia przeciwko COVID-19, co dotyczy również osób całkowicie lub częściowo zaszczepionych. Nie możemy zapominać o higienie rąk czy zachowaniu dystansu społecznego.

Pamiętajmy też, że w przypadku kontaktu z osobą zarażoną, powinniśmy zostać poddani kwarantannie, a gdy jesteśmy chorzy, musimy się odizolować. Powinniśmy śledzić kontakty, możliwe epidemie i miejsca, które mogą stać się innymi źródłami infekcji.

  1. Dziś większość infekcji w 11 tygodni. Czwarta fala nabiera tempa

Nie możemy więc bać się nadchodzącej fali epidemii, ponieważ mieliśmy czas, aby przyzwyczaić się do tego strachu. Nie wpadamy w panikę, mamy przecież wiedzę wynikającą z trzech poprzednich fal epidemii. Nie boimy się, bo dysponujemy metodami, szczepieniami i interwencjami pozafarmaceutycznymi, aby zmniejszyć rozmiar nadchodzącej fali epidemii.

Więc nic nowego nie można wymyślić. Mamy wiedzę gromadzoną od kilku miesięcy.

I nie musisz wymyślać niczego nowego. Przede wszystkim musimy być odpowiedzialni. Naukowcy i nauka dały nam bardzo wiele. Szczepienia i niefarmaceutyczne metody ograniczania rozprzestrzeniania się patogenu. Wszystko w naszych rękach. Przede wszystkim szczepienia przeciwko COVID-19. Dopóki nie zaszczepimy wystarczającego, bardzo wysokiego odsetka osób przeciwko COVID-19, nadal ważne będzie przestrzeganie zasad sanitarno-epidemiologicznych. Ponadto testy kontaktowe i niepewności, kwarantanna po kontakcie i izolacja w przypadku choroby. Dodatkowo śledzenie tych kontaktów.

Dzieci wkrótce wracają do szkoły, dorośli z wakacji. Mimo że byliśmy tego świadomi, zaniedbaliśmy nasze szczepienia. Jest już za późno, nie starczy nam czasu na uzyskanie odpowiedniej odporności stada na tę falę.

Ale trzeba cały czas edukować i przekonywać. Widzimy, że dawki uzupełniające na świecie stają się powszechne, obecnie są to dawki uzupełniające dla osób immunokompetentnych lub starszych. Ale w niektórych krajach, dla każdego, tak jak w Stanach Zjednoczonych, każdy 8 miesięcy po ukończeniu kursu szczepień mRNA COVID-19 będzie mógł zostać zaszczepiony od 20 września tego roku. tzw. booster, czyli dawka przypominająca. Szczepienia przeciwko COVID-19 nie zatrzymają się na dwóch dawkach, będą potrzebne kolejne, dlatego powinniśmy cały czas edukować. Bo ci, którzy zostaną zaszczepieni, będą potrzebowali kolejnej dawki, prawdopodobnie także w przypadku szczepionki J&J, chociaż tutaj tak zwana druga dawka będzie boosterem.

  1. Czy dzieci powinny wracać do szkoły? Zaraźliwy lekarz apeluje do rodziców

Powinniśmy uczyć przekonywać tych, którzy nie byli zaszczepieni, a ci, którzy zostali zaszczepieni, powinni mieć świadomość, że być może wkrótce pojawi się zalecenie podania trzeciej dawki szczepionki mRNA, prawdopodobnie najpierw w wybranych grupach osób, a potem – być może – w sumie. Wiemy już, że odporność na szczepionki z czasem słabnie. Dlatego szczepienie przeciwko COVID-19 najprawdopodobniej zostanie z nami przez jakiś czas. Wyobrażam sobie, że w przyszłym roku będziemy szczepić się również przeciwko COVID-19.

Gdy w Wielkiej Brytanii rozpoczęła się czwarta fala koronawirusa, odsetek w pełni zaszczepionych osób był dokładnie taki sam jak w naszym kraju – 48 proc. Czy na tej podstawie możemy prognozować liczbę przypadków? W Wielkiej Brytanii było ich nawet ponad 30.

Musimy oddzielić „przełomowe” infekcje, które występują u osób w pełni zaszczepionych od tych, które występują u osób nieszczepionych. W rzeczywistości było wiele przypadków i może tak samo będzie u nas, ale odnotujemy znacznie mniej przypadków wymagających hospitalizacji i tych, które będą śmiertelne.

  1. Prognoza polskich naukowców: w listopadzie ponad 30 tys. infekcje codziennie

Mamy niski wskaźnik szczepień, a także nieefektywny system opieki zdrowotnej, który nie był już wymagający przed pandemią. Tak więc u nas nawet pojedyncze przypadki COVID-19, które będą wymagały intensywnego leczenia, mogą prowadzić do paraliżu zdrowotnego. Dlatego powinniśmy przestrzegać wszystkich znanych nam zasad, które zmniejszają ryzyko zakażenia SARS-CoV-2, inaczej będziemy mieli poważny problem. Będzie to problem zarówno dla ochrony zdrowia, jak i dla osób, które ponownie będą miały bardzo ograniczony dostęp do personelu medycznego.

Niedawne badanie opublikowane przez CDC wyraźnie pokazuje, że osoby nieszczepione zarażają się COVID-19 pięć razy częściej niż osoby w pełni zaszczepione. Z drugiej strony ryzyko hospitalizacji z powodu COVID-19 jest 29 razy wyższe wśród osób niezaszczepionych niż w pełni zaszczepionych. Badania te wyraźnie pokazują, jaka grupa osób z COVID-19 trafia do szpitali i umiera.

Cóż, chciałoby się wierzyć, że tego typu dane trafią do wyobraźni niezdecydowanych i sceptyków.

Tych skrajnych przeciwników nie da się przekonać, a wątpiących można przekonać do szczepienia. Pisało do mnie wiele osób, które nie chciały się szczepić, ale po przeczytaniu moich wpisów i odpowiedzi na ich pytanie zdecydowali się na szczepienie. Pamiętajmy, że ludzi przekonują różne argumenty. Dla wszystkich, co jeszcze jest ważne. Jedni przekonają, że w grupie zaszczepionych jest 29 razy mniej hospitalizacji w porównaniu z nieszczepionymi, inni, że szczepienie nie wpływa na płodność, a dla jeszcze innych najważniejsze jest to, że ryzyko wstrząsu anafilaktycznego jest marginalne.

  1. Zestaw masek filtrujących FFP2 kupisz w atrakcyjnej cenie na medonetmarket.pl

Wątpliwości rodzą się z wielu różnych aspektów, dlatego do każdego należy podchodzić indywidualnie i starać się rozwiać jego wątpliwości. Moje wątpliwości w danej sprawie nie są takie same, jak wątpliwości innej osoby. Podkreślam więc – edukacja, edukacja i edukacja ponownie. Powinna być wdrażana cały czas, uniwersalnie. Podobni ludzie wypowiadali się w mediach, ale oprócz nas rząd powinien rozpocząć ogólnopolską kampanię edukacyjną i wydać na nią odpowiednią kwotę. Trzeba dotrzeć do wielu osób, rozwiać ich wątpliwości i zaszczepić. My, choć dokładamy wszelkich starań, nie docieramy do tak szerokiego grona odbiorców, do których może dotrzeć aparat państwowy

Przeczytaj także:

  1. Miesiąc temu Wielka Brytania zniosła ograniczenia. Co stało się potem? Ważna lekcja
  2. Jak długo chronią szczepionki? Niepokojące wyniki badań
  3. Trzecia dawka szczepionki COVID-19. Gdzie, dla kogo i co z Polską?
  4. Objawy COVID-19 – jakie są obecnie najczęstsze objawy?

Zawartość serwisu medTvoiLokony ma na celu usprawnienie, a nie zastąpienie kontaktu pomiędzy Użytkownikiem Serwisu a jego lekarzem. Serwis przeznaczony jest wyłącznie do celów informacyjnych i edukacyjnych. Przed skorzystaniem z wiedzy specjalistycznej, w szczególności porad medycznych, zawartych w naszym Serwisie, należy skonsultować się z lekarzem. Administrator nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z wykorzystania informacji zawartych w Serwisie. Potrzebujesz konsultacji lekarskiej lub e-recepty? Wejdź na halodoctor.pl, gdzie uzyskasz pomoc online – szybko, bezpiecznie i bez wychodzenia z domu.

Dodaj komentarz