Notatka do zmarłego brata: incydent z prawdziwego życia

Pozdrowienia dla nowych i stałych czytelników! Przyjaciele, „Notatka do zmarłego brata” to prawdziwy incydent z mojego życia. W tej historii nie ma nic fikcyjnego. Czasami w życiu ludzi dzieją się niewytłumaczalne rzeczy: niesamowite zbiegi okoliczności lub tajemnicze zjawiska, które nie zostały jeszcze wyjaśnione.

Trochę o duszy

Udowodniono, że dusza zmarłego człowieka opuszcza jego ciało. Opowiedziały o tym tysiące ludzi, którzy doświadczyli śmierci klinicznej. W okresie nie dłuższym niż 3-5 minut po zatrzymaniu akcji serca osoby te widziały swoje ciała z góry lub latały w tunelu.

Podczas skomplikowanej operacji mąż „obserwował” lekarzy z góry, potem jego dusza poleciała korytarzem szpitala. Życie było wątpliwe, ale udało mu się wrócić!

Niestety, po śmierci biologicznej nikt nie wraca, dlatego nie ma odpowiedzi na pytanie: czy istnieje życie po śmierci?

Dni pamięci zmarłego

Ciało i dusza to jedno. Ale ciało jest śmiertelne, dusza nie. Po śmierci ciała dusza przechodzi ciężkie próby – rodzaj egzaminów. W prawosławiu tradycyjnie wyróżnia się dni upamiętniania zmarłych: trzeci, dziewiąty i czterdziesty.

Trzeci dzień

Przez trzy dni dusza zmarłego w towarzystwie anioła stróża przebywa w świecie żywych. Przez trzy dni dusza jest przywiązana do ciała i nie będzie miała dokąd pójść, jeśli ciało zostanie pochowane wcześniej.

Zazwyczaj trzeciego dnia po śmierci człowieka odbywa się pogrzeb. Ma to duchowy związek ze Zmartwychwstaniem Chrystusa trzeciego dnia po Jego śmierci. Z różnych powodów dozwolone jest późniejsze chowanie zmarłego. Na przykład 3 lub 4 dni po śmierci.

Dziewiąty dzień

W hierarchii anielskiej jest dziewięć szeregów aniołów, którzy będą obrońcami zmarłych na Sądzie Niebieskim. Aniołowie, jako prawnicy, proszą Boga o miłosierdzie dla nowo zmarłych, których dusza od dnia śmierci przemierza życie pozagrobowe.

Czterdziesty dzień

Według wierzeń prawosławnych czterdziestego dnia, po przejściu gehenny i kontemplacji wszystkich okropności i męki, jakie czekają grzeszników w piekle, dusza pojawia się przed Bogiem po raz trzeci (pierwszy raz – trzeciego dnia, drugi raz). – dziewiątego).

W tym momencie rozstrzyga się los duszy – gdzie będzie musiała pozostać aż do Sądu Ostatecznego, w piekle lub w Królestwie Niebieskim. Dlatego przez całe czterdzieści dni nie należy płakać, ale żarliwie modlić się za duszę, o przebłaganie grzechów zmarłego.

Żyjący ludzie muszą iść swoją ziemską drogą, nie dopuszczając do grzechu: nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż, nie dokonuj aborcji, nie zazdrość… Przyjaciele, wszyscy jesteśmy grzesznikami, ale musimy o tym pamiętać dla wszystkich okrucieństwa nadejdzie czas rozliczenia.

Wiadomość do zmarłego brata

W 2010 roku w wypadku zginął mój brat Władimir. Cudowna, miła i religijna osoba. Ten wczesny poranek, kiedy siostrzenica zgłosiła tragedię, zostanie zapamiętany na zawsze. Po strasznej wiadomości nastąpił silny szok, potem łzy i nieznośny ból psychiczny.

Notatka do zmarłego brata: incydent z prawdziwego życia

Mój brat Władimir Michajłowicz Erokhin 1952-2010

Niełatwo było nabrać sił, by poinformować matkę o śmierci syna. Nie możesz tego powiedzieć. W tym roku miała 90 lat… „Mamo, dzisiaj mamy zły poranek…”. Całe mieszkanie wypełnił łamiący serce płacz, potem płacz i jęki… Ci, którzy stracili bliskich i bliskich, zrozumieją, jak trudno jest przeżyć.

Po pogrzebie mojego brata, moja mama i ja co wieczór zapalaliśmy świecę i czytaliśmy modlitwy „Akatysta za zmarłego”. „Akatystę” należy czytać na głos (modlić się) codziennie przez 40 dni. I modliliśmy się.

Któregoś z tych wieczorów nie pamiętam dokładnie, którego dnia (okres od 9 do 40), po modlitwie nagle napisałem notatkę do zmarłego brata. Wzięła czystą kartkę papieru i ołówek. Tekst brzmiał tak: „Jasiu bracie, jeśli do nas przyjdziesz, napisz nam chociaż jakiś znak…”.

Przed pójściem spać zostawiłem notatkę na stole przed portretem mojego brata i położyłem na niej ołówek. Następnego ranka nie mogłem uwierzyć własnym oczom! Znak został !!! Na dole tekstu, trzy centymetry dalej, znajdował się znak ołówka w formie przecinka (5 mm)!

Jak wytłumaczyć ten fakt?! Jak bezcielesna dusza mogłaby to zrobić? Niesamowity. Zatrzymuję tę notatkę.

Drodzy przyjaciele, co myślicie o tej sprawie? Napisz w komentarzach do artykułu „Uwaga do zmarłego brata: prawdziwy incydent z życia”. Czy takie historie miały miejsce w twoim życiu?

Dodaj komentarz