Dlaczego nie wiemy, jak chronić swój czas i jak się go uczyć

Wszyscy słyszeliśmy, że czas jest naszym najcenniejszym zasobem, że nie da się go zwrócić, nie cofnąć, a przy tym nadal spędzamy cenne minuty, godziny, a nawet dni na prawo i lewo. Dlaczego to się dzieje? Wynika to z kilku błędów poznawczych.

Zdarza się nam to każdego dnia. Wchodzi sąsiad i zaczyna mówić o niczym, a my kiwamy głową grzecznie, chociaż w rzeczywistości strasznie nam się spieszy. Albo koledzy zaczynają mówić o bzdurach, a my pozwalamy się wciągnąć w rozmowę, nawet nie zastanawiając się, ile czasu to zajmie. Albo dostajemy wiadomość od przyjaciela: „Hej, potrzebuję tu twojej jasnej głowy. Możesz pomóc?" — a potem się zgadzamy. Naprawdę, nie odmówisz staremu przyjacielowi, prawda?

Filozof Seneka zauważył kiedyś, jak głupi są nawet najmądrzejsi ludzie, jeśli chodzi o ochronę własnego czasu: „Nikt z nas nie oddaje swoich pieniędzy pierwszej napotkanej osobie, ale ilu oddaje swoje życie! Jesteśmy oszczędni w stosunku do majątku i pieniędzy, ale za mało myślimy o tym, jak spędzamy czas, o jedynej rzeczy, w której powinniśmy być najbardziej skąpi.

Dzisiaj, 2000 lat później, wciąż pozwalamy, by nasz najcenniejszy zasób prześlizgnął się przez nasze palce. Czemu? Przedsiębiorca i autor książki How Strong People Solve Problems Ryan Holiday mówi, że istnieją cztery powody takiego stanu rzeczy.

Jesteśmy pewni, że mamy wystarczająco dużo czasu

Mówią, że żyjemy średnio 78 lat. Wydaje się, że to wieczność. Na co powinniśmy poświęcić 20 minut na to czy tamto? Idź na spotkanie w kawiarni po drugiej stronie miasta, spędzając godzinę w drodze, a nawet godzinę z powrotem? Nie pytanie, dlaczego nie.

Nie zdajemy sobie sprawy, że nasz czas jest skończony i nie ma gwarancji, że jutro wszystko się nie skończy. Ale co ważniejsze, z biegiem czasu, podobnie jak z pieniędzmi: nie tylko spędzamy kilka minut, które mamy w naszym „portfelu”, ale także zmniejszamy zgromadzone zapasy.

Boimy się, że innym nie spodoba się nasza odmowa.

Nie chcemy być o nas źle traktowani, więc na wszystko odpowiadamy „tak” – lub, w skrajnych przypadkach, „może”, nawet jeśli nie chcemy niczego więcej, jak tylko odmówić.

Ryan Holiday wspomina, że ​​pojawienie się dzieci pomogło mu pozbyć się tego nałogu. Zostając ojcem zdał sobie sprawę, że kiedy bierze na siebie niepotrzebne obowiązki, cierpi przede wszystkim jego dwuletni syn. Ważne jest, aby zdać sobie sprawę, że mówiąc „tak” jednemu, automatycznie mówimy „nie” drugiemu, a często także rodzinie i innym bliskim.

Nie bój się zignorować wiadomości od kogoś, z kim nie chcesz się komunikować, lub odpowiedzieć stanowczym „nie” na ofertę, która Cię nie interesuje lub nieodpowiednią prośbę, ponieważ w przeciwnym razie Twoje dziecko może ponownie zostać pozostawione bez wieczornej bajki.

Nie cenimy siebie wystarczająco

Jednym z powodów, dla których brakuje nam pewności siebie, by odmówić komuś z obawy przed zranieniem jego uczuć, jest to, że nie czujemy się upoważnieni do przedkładania własnych interesów ponad inne. Zapytana, dlaczego nadal pracuje, Joan Rivers, jedna z najbardziej utytułowanych komików na świecie, odpowiedziała kiedyś, że kierował nią strach: „Jeśli w moim kalendarzu nie ma wpisów, to znaczy, że nikt mnie nie potrzebuje. że wszystko, co zrobiłem w życiu, poszło na marne. Więc wszyscy o mnie zapomnieli lub zaraz zapomną. Ale wtedy miała już ponad 70 lat i była żywą legendą!

Czy to nie smutne? I ta potrzeba jest potrzebna w każdym z nas.

Nie zbudowaliśmy mięśni do walki o granice

Wszyscy podlegamy słabościom. Sięgamy po telefony, aby zobaczyć, co nowego w mediach społecznościowych. Pozwalamy Netflix i YouTube zasugerować nam nowy film, a potem kolejny, i kolejny, i kolejny. Nie przejmuj się, że szef wysyła nam SMS-y w środku nocy w pilnych sprawach.

Nikt i nic nas nie chroni: w recepcji nie ma sekretarki, w pomieszczeniach biurowych nie ma już ścian ani nawet przegród. Każdy może do nas dotrzeć w każdej chwili. Nie możemy, jak szefowie w starych filmach, powiedzieć sekretarce: „Nie łącz mnie dzisiaj z nikim. Jeśli już, to mnie nie ma.

„Dużo myślałem o tym, jak chciałbym zobaczyć swoje życie” — mówi Ryan Holiday. — Myślałem o tym, prowadząc długie rozmowy przez telefon, zamiast ograniczać się do krótkiego listu. Albo siedzieć na spotkaniu, które równie dobrze można by zastąpić rozmową telefoniczną. Ten stracony czas mogłem poświęcić na coś naprawdę ważnego: rodzinę, czytanie. W przeciwieństwie do Joan Rivers cieszę się tylko wtedy, gdy mój kalendarz jest pusty. Wiem dokładnie, na co chcę spędzać czas i nie chcę, żeby mi to wykradziono. ”

Nie chodzi o to, że twój czas jest cenniejszy niż czas innych ludzi. Czas sam w sobie jest cenny i czas zacząć to rozumieć.

Ponadto Holiday jest pewien, że możesz powiedzieć „nie” i nadal pomagać innym. „Chociaż nie mogę odpowiedzieć na każdy e-mail, staram się wybrać pytania, które ludzie zadają najczęściej i opisać je w artykułach. Pomagam im jak tylko mogę i jednocześnie oszczędzam swój czas.

Sprytny filantrop przekazuje superzyski, a nie aktywa, które pomagają mu zarabiać pieniądze, co oznacza, że ​​nadal pomaga innym. Tę samą zasadę można zastosować do własnego czasu.

Nie ma więc nic złego w unikaniu konkretnych telefonów, odmawianiu udziału w nieciekawych lub nierentownych spotkaniach, ignorowaniu większości e-maili. Każdy ma prawo zarządzać swoim czasem i nie czuć się za to winnym i wstydzić się.

Nie chodzi o to, że twój czas jest cenniejszy niż czas innych ludzi. Czas sam w sobie jest cenny i nadszedł czas, aby zacząć zdawać sobie z tego sprawę już teraz.


O autorze: Ryan Holiday jest przedsiębiorcą i autorem How Strong People Solve Problems i Bestseller. Jak tworzyć i promować kreatywne projekty” i wiele innych.

Dodaj komentarz