Psychologia

Gra mobilna Pokemon Go została wydana w USA 5 lipca i w ciągu tygodnia stała się jedną z najczęściej pobieranych aplikacji na Androida i iPhone'a na całym świecie. Teraz gra jest dostępna w Rosji. Psychologowie oferują swoje wyjaśnienia tej nagłej „manii pokemonów”.

Gramy w gry wideo z różnych powodów. Niektórzy lubią gry w piaskownicy, w których można zbudować cały świat z własną historią i postaciami, inni są uzależnieni od strzelanek, w których można się wyszaleć. Agencja Quantic Foundry, specjalizująca się w analityce gier, zwróciła uwagę sześć rodzajów motywacji graczy, które muszą być obecne w udanej grze: działanie, doświadczenie społeczne, umiejętności, zanurzenie, kreatywność, osiągnięcia1.

Pokemon Go wydaje się w pełni na nie odpowiadać. Po zainstalowaniu aplikacji, gracz zaczyna widzieć «kieszonkowe potwory» (jak oznacza to słowo pokemon w tytule) przez kamerę swojego smartfona, tak jakby spacerowali po ulicach lub latali po pokoju. Można je złapać, trenować i walczyć z Pokémonami z innymi graczami. Wydawałoby się, że to wystarczy, aby wyjaśnić sukces gry. Ale skala hobby (20 milionów użytkowników w samych Stanach Zjednoczonych) i duża liczba dorosłych graczy sugerują, że istnieją inne, głębsze powody.

Zaczarowany świat

Wszechświat Pokemonów, oprócz ludzi i zwykłych zwierząt, zamieszkują istoty, które posiadają umysł, zdolności magiczne (np. oddychanie ogniem czy teleportację) oraz zdolność do ewolucji. Tak więc za pomocą treningu możesz wyhodować prawdziwy żywy czołg z pistoletami na wodę z małego żółwia. Na początku tym wszystkim zajmowali się bohaterowie komiksów i kreskówek, a fani mogli się z nimi wczuć jedynie po drugiej stronie ekranu lub stronie książki. Wraz z nadejściem ery gier wideo sami widzowie mogli odrodzić się jako trenerzy Pokemonów.

Technologia rzeczywistości rozszerzonej umieszcza wirtualne postacie w znanym nam środowisku

Pokemon Go zrobiło kolejny krok w kierunku zatarcia granicy między światem rzeczywistym a światem stworzonym przez naszą wyobraźnię. Technologia rozszerzonej rzeczywistości umieszcza wirtualne postacie w znanym nam środowisku. Mrugają zza rogu, chowają się w krzakach i na gałęziach drzew, starają się wskoczyć prosto w talerz. A interakcja z nimi czyni je jeszcze bardziej realnymi i, wbrew zdrowemu rozsądkowi, sprawia, że ​​wierzymy w bajkę.

Powrót do dzieciństwa

Uczucia i wrażenia z dzieciństwa są tak silnie odciśnięte w naszej psychice, że ich echa w naszych działaniach, upodobaniach i niechęciach można odnaleźć wiele lat później. To nie przypadek, że nostalgia stała się potężnym motorem popkultury — liczba udanych przeróbek komiksów, filmów i książek dla dzieci jest niezliczona.

Dla wielu dzisiejszych graczy Pokémon to obraz z dzieciństwa. Śledzili przygody nastolatka Asha, który wraz z przyjaciółmi i ukochanym zwierzakiem Pikachu (elektrycznym Pokemonem, który stał się znakiem rozpoznawczym całej serii), podróżował po świecie, uczył się przyjaźni, miłości i troski o innych. I oczywiście wygraj. „Nadzieje, marzenia i fantazje, które zalewają nasze umysły, wraz ze znajomymi obrazami, są źródłem najsilniejszego uczucia przywiązania” – wyjaśnia Jamie Madigan, autor Understanding Gamers: The Psychology of Video Games and Their Impact on People (Getting Gracze: Psychologia gier wideo i ich wpływ na ludzi, którzy w nie grają»).

Wyszukaj «ich»

Ale chęć powrotu do dzieciństwa nie oznacza, że ​​chcemy znów stać się słabi i bezradni. Jest to raczej ucieczka z zimnego, nieprzewidywalnego świata do innego – ciepłego, przepełnionego troską i uczuciem. „Nostalgia to odniesienie nie tylko do przeszłości, ale także do przyszłości” – mówi Clay Routledge, psycholog z University of North Dakota (USA). – Szukamy drogi do innych – do tych, którzy dzielą się z nami naszymi doświadczeniami, uczuciami i wspomnieniami. Do swoich».

Za chęcią graczy ukrywania się w wirtualnym świecie kryje się pragnienie bardzo realnych potrzeb, które starają się zaspokoić w prawdziwym życiu.

Ostatecznie, za pragnieniem graczy schronienia się w wirtualnym świecie kryje się pragnienie bardzo realnych potrzeb, które starają się zaspokoić w prawdziwym życiu — takich jak potrzeba kontaktu z innymi ludźmi. „W rzeczywistości rozszerzonej nie tylko podejmujesz działania – możesz komunikować swoje sukcesy innym, konkurować ze sobą, prezentować swoje kolekcje” – wyjaśnia marketer Russell Belk (Russell Belk).

Według Russella Belka w przyszłości świat wirtualny nie będzie już postrzegany jako coś efemerycznego, a nasze uczucia dotyczące wydarzeń w nim zawartych będą dla nas tak samo ważne, jak nasze uczucia dotyczące rzeczywistych wydarzeń. Nasze „rozszerzone „ja” — nasz umysł i ciało, wszystko, co posiadamy, wszystkie nasze powiązania społeczne i role — stopniowo wchłania to, co znajduje się w cyfrowej „chmurze”2. Czy Pokémon staną się naszymi nowymi zwierzakami, takimi jak koty i psy? A może wręcz przeciwnie, nauczymy się bardziej doceniać tych, których można przytulić, pogłaskać, poczuć ich ciepło. Czas pokaże.


1 Dowiedz się więcej na quanticfoundry.com.

2. Aktualna opinia w psychologii, 2016, tom. 10.

Dodaj komentarz