Dlaczego rodzice z dziećmi nie mają wstępu do kawiarni i restauracji

Młode matki opowiadały, kto i dlaczego zabrania im prowadzenia starego stylu życia.

Zapewne zastanawiałeś się, jak bardzo zmieniło się Twoje życie wraz z narodzinami dziecka. Nie, nie mówimy teraz o odpowiedzialności, nowych obowiązkach, a nawet nieprzespanych nocach. Mamy na myśli mobilność. Czy nadal możesz chodzić na te same koncerty co wcześniej? Spotykasz się też ze znajomymi? I chodzić w te same ulubione miejsca? Uważamy, że to mało prawdopodobne…

Problem okazuje się dość poważny. I tak było już w wielu miastach i u dziesiątek tysięcy różnych rodziców. Na przykład w Swierdłowsku młodym rodzicom nie pozwolono na jarmark z wózkiem; w Moskwie matce i córce nie wpuszczano po dziewiątej wieczorem na werandę słynnego baru; we Władywostoku kobiecie z wózkiem nie wpuszczano do hotelu (!); a po tym, jak jedna z młodych matek nie została wpuszczona do sali koncertowej w Tomsku, dziewczyna stworzyła własny projekt „Mozart od kołyski”, do którego pozwoliła uczęszczać dzieciom w każdym wieku.

Reakcja niektórych odwiedzających kawiarnie i restauracje na dzieci może nie być w pełni adekwatna.

„Jestem mamą trójki dzieci i od wielu lat nie byłam praktycznie nigdzie. Czemu? To proste: znajomi i przyjaciele, z którymi planujemy się spotkać, otwarcie mówią: „Chodź bez dzieci!” To samo prawie zawsze jest wypisane na twarzach administratorów i kierowników różnych placówek. A nawet w kinach i centrach handlowych dzieci nie są mile widziane – mówi Olga Severyuzhgina. – Wyjaśnienie jest standardowe: Twoje dziecko będzie przeszkadzać innym, niszczyć wszystko dookoła, rujnować ludziom odpoczynek. Ale nie da się wychować dobrze wychowanego dziecka, które zna zasady zachowania w miejscu publicznym, jeśli stale zabrania mu odwiedzania tych miejsc! Zgadzać się? “

Stanowisko Olgi popiera około połowa rosyjskich matek, a druga połowa… też nie chce być w tych miejscach, do których przyszło przynajmniej jedno dziecko.

„Dlaczego miałbym słyszeć inne dzieci krzyczące i żądające czegoś, skoro właśnie spełniłem swoje marzenie i zostawiłem to samo, ale własne dziecko! Ryzykuję rzuceniem na mnie zgniłymi pomidorami, ale nadal powiem: w wielu instytucjach publicznych trzeba powiesić znaki: „Wejście z dziećmi jest surowo zabronione!” Nie ma pieniędzy na nianię, a babcie nie pomagają – sam zostań z dzieckiem w domu! Rozmowa jest krótka! “

W rzeczywistości pytanie, czy zabierać ze sobą dzieci na różne imprezy i do różnych instytucji, jest trudne. Co więcej, im młodsze dziecko, tym trudniej. Teraz wyobraźmy sobie, że to nie tylko małe dziecko, ale także dziecko ze specjalnymi potrzebami…

„Kiedy urodziłam dziecko z zespołem Downa, byłam strasznie przygnębiona. I nie tyle z powodu diagnozy (w zasadzie wszystko się teraz poprawia, a ludzie żyją z nią od wielu lat), ale dlatego, że zrozumiałem, że społeczeństwo, jak poprzednio, nie zaakceptuje mnie! Nie będę już mogła chodzić na koncerty i święta, przestanę chodzić na imprezy publiczne i zrezygnuję z kawiarni i restauracji. W najlepszym razie w tych miejscach mój syn i ja zobaczymy z ukosa spojrzenia ze strony gości. W najgorszym przypadku zostaniemy po prostu poproszeni o opuszczenie lokalu. “

A jednak czy naprawdę nie da się odwrócić tej sytuacji? W końcu wszyscy byliśmy kiedyś dziećmi, a życie na pewno nie kończy się wraz z pojawieniem się dziecka.

Tak idealnie mogłaby pójść kolacja z dwójką dzieci.

„Narodziny dziecka nakładają pewne ograniczenia, ale wszystkie są w naszej głowie! Gdy tylko potrząśniemy głową, ograniczenia znikną – jest pewna matka bliźniaków, Lilia Kirillova. – Jeśli ktoś mi mówi, że wejście z dziećmi jest zabronione, automatycznie odmawiam pójścia na to wydarzenie lub do tych osób. Czemu? Ale ponieważ jeśli ustawili ograniczenia i są „skrępowani płaczem dzieci”, to znaczy, że nikt nie daje gwarancji, że po pewnym czasie nie będą zawstydzeni moimi przyjaciółmi, moim sposobem na życie, a potem mną. I dlaczego w takim razie potrzebuję takich ludzi? Czuć się wadliwym? Uwierz mi, a bez tego jest wielu, którzy chcą ci pokazać, jak żyć i co robić. Więc przynajmniej nie podawajmy im dodatkowego powodu do tego i późniejszej radości z triumfu zwycięstwa! “

Dodaj komentarz