Dlaczego moje dziecko kłamie?

Prawda, tylko prawda!

Dziecko bardzo wcześnie uświadamia sobie, że sami dorośli bardzo często pogodzą się z prawdą. Tak, tak, pamiętaj, jak poprosiłaś opiekunkę, żeby odebrała telefon i powiedziała, że ​​nie było Cię dla nikogo… Albo gdy pod pretekstem strasznego bólu głowy nie chodziła na tę nudną kolację…

Nie zdziw się, że twój maluch zabiera ziarno. Dziecko buduje swoją osobowość przez naśladowanie, nie może zrozumieć, że to, co jest dobre dla dorosłego, jest dla niego złe. Zacznij więc od dawania dobrego przykładu!

Gdy dotyczy cię poważne wydarzenie (śmierć babci, bezrobotny tata, rozwód na horyzoncie), trzeba mu też o tym powiedzieć słowo, oczywiście nie podając mu wszystkich szczegółów! Wyjaśnij mu najprościej, jak to możliwe, co się dzieje. Nawet bardzo mały, bardzo dobrze wyczuwa problemy i napięcia otaczających go osób.

A co ze Świętym Mikołajem?

Oto wielkie kłamstwo! Wielki mężczyzna z białą brodą to mit, a jednak młodzi i starzy czerpią przyjemność z utrzymywania go. Dla Claude'a Levi-Straussa nie jest to kwestia oszukiwania dzieci, ale sprawienia, by uwierzyły (i abyśmy uwierzyli!) W świat hojności bez odpowiednika… Trudno odpowiedzieć na jego wstydliwe pytania.

Naucz się rozszyfrowywać jego historie!

Opowiada niesamowite historie…

Twój maluch mówi, że spędził popołudnie z Zorro, że jego tata jest strażakiem, a mama księżniczką. Jest naprawdę obdarzony żywą wyobraźnią, aby wymyślać najdziksze scenariusze, a najlepsze jest to, że wydaje się, że wierzy w to twardo jak żelazo!

Wymyślając dla siebie wyczyny, po prostu stara się zwrócić na siebie uwagę, wypełnić uczucie słabości. Wyraźnie narysuj granicę między rzeczywistością a wyobrażeniem i dodaj mu pewności siebie. Pokaż mu, że nie musi wymyślać niesamowitych historii, żeby zainteresować nim innych!

Gra w komedię

Baby jest urodzonym aktorem: od pierwszych chwil odkrywa siłę dobrze prowadzonej małej komedii. A z wiekiem jest tylko lepiej! „Trzaczę się po podłodze krzycząc, więc zobaczmy, jak zareaguje mama…” Płacz, mimika, ruchy we wszystkich kierunkach, nic nie jest pozostawione przypadkowi…

Nie daj się namówić na te manewry, dziecko chce narzucić swoją wolę i sprawdzi Twój poziom odporności. Zachowaj spokój i spokojnie wyjaśnij mu, że nie ma mowy, abyś się poddał.

Próbuje ukryć bzdury

Widziałeś, jak wspinał się na kanapę w salonie i… przy okazji upuszczał ulubioną lampę tatusia. A jednak upiera się, by głośno i wyraźnie ogłaszać " To nie ja ! “. Czujesz, jak twoja twarz zmienia się w czerwień piwonii…

Zamiast złościć się i karać go, daj mu szansę wyznania kłamstwa. „Jesteś pewien, co tu mówisz?” Mam wrażenie, że to nie do końca prawda” I pogratuluj mu, jeśli dostrzeże swoją głupotę, przyznana wina jest w połowie wybaczona!

Dodaj komentarz