Jaka jest różnica między karmnikiem a osłem?

Feeder i donka to dwa podobne sposoby łowienia. Oba używają ciężarków do przytrzymywania przynęty na dnie i liny do brzegu. Mają wspólne cechy, ale są też różnice. Jaka jest różnica między karmnikiem a osłem, który sprzęt jest bardziej skuteczny i gdzie lepiej złapać?

Co to jest przekładnia dolna i podajnika

Jak w jednym dobrze znanym przykładzie, na pytanie, czym różni się donk od karmnika, można od razu odpowiedzieć krótko i jasno ogólnie – nic. Donka sama w sobie jest tak różnorodna, że ​​​​jest w stanie całkowicie wchłonąć wszystkie łowienie feederem we wszystkich jego przejawach. Faktem jest, że donka jest tradycyjna dla naszego kraju. Na długo przed pojawieniem się koszyczka w jego nowoczesnej formie używano obu koszyczków połączonych z ciężarkiem i podobnymi sygnalizatorami brań. Z kolei karmnik rozwinął się w Anglii, ale wszystkie zasady jego łapania są takie same jak u osła.

Jaka jest różnica między karmnikiem a osłem?

Jednak feeder powinien być wyodrębniony w osobnej klasie, ponieważ branża produkuje dla niego całą klasę sprzętu wędkarskiego, pozwalającego łowić dokładnie tak, jak jest do tego przeznaczony, najefektywniej wykorzystując technologię łowienia feederem, a nie łowienie gruntowe. Główne cechy podajnika, które wyróżniają go w osobnej klasie:

  1. Za pomocą koszyczka połączonego z ciężarkiem
  2. Używanie elastycznej końcówki do sygnalizowania brania
  3. Podajnik nie jest nieautoryzowanym sprzętem, w przeciwieństwie do wielu donoków, i wymaga obecności osoby, aby wykonać haczyk podczas gryzienia.

W przeciwieństwie do karmnika, przemysł produkuje niewielką gamę sprzętu specjalnie dla osła. Większość wędkarzy robi donki ze sprawdzonych spinningów, z karpiówek, ze wszystkiego co jest pod ręką i co można wykorzystać do łowienia. Poniżej znajduje się szczegółowy przegląd komponentów i rodzajów sprzętu naziemnego oraz zrozumienie, jakie mają one podobieństwa i różnice w stosunku do łowienia feederem.

Zakiduszka

Być może najbardziej charakterystyczny sprzęt z podajnika. Jednorazowy to rodzaj donka, który wykorzystuje obciążnik z żyłką wędkarską do wrzucenia rękami do wody. Zwykle nie ma wędki lub ma symboliczny stojak na wędki. Czasami znajduje się na nim kołowrotek, zwykle bezwładny, ale nie bierze on udziału w odlewaniu. Przechowuje zapas żyłki wędkarskiej i czasami jest używany podczas gry w zdobycz.

Najprostszy haczyk to kołowrotek z żyłką wędkarską, na końcu której przyczepiony jest ładunek, a powyżej – od jednej do trzech smyczy z haczykami. Rzadko zakłada się więcej niż trzy smycze, ponieważ występują trudności z rzucaniem, haczyki się mylą. Zdarza się, że smycze umieszcza się poniżej głównego ładunku przesuwającego się po żyłce. Zarzucanie odbywa się poprzez zamocowanie kołowrotka na brzegu, nawinięcie z niego żyłki w odpowiedniej ilości i ostrożne złożenie jej na brzegu. Ładunek przekąsek jest brany do ręki. Zwykle między nim a żyłką znajduje się kawałek sznurka o długości około 60 cm w formie pętli. Rybak bierze linkę, ładunek zwisa. Ładunek kołysze się, a następnie jest uwalniany i leci do wody. Za nim idzie żyłka i haczyki z przynętą.

Jaka jest różnica między karmnikiem a osłem?

Odległość rzucania z reguły jest niewielka – do 20-30 metrów. To jednak wciąż więcej niż zasięg łowienia zwykłą wędką spławikową, a tam, gdzie nie można dosięgnąć ryby z brzegu, ta metoda łowienia sprawdza się bardzo dobrze. Można go również używać z łodzi. Tackle jest niezwykle tania, kompaktowa, mieści się w małej torbie razem z przynętą. Jego czułość jest niska ze względu na to, że tradycyjnie używa się do tego dość grubej żyłki głównej. Ryby zwykle zacinają się samoczynnie.

Rzut jest rzadko używany jako samodzielna metoda łowienia, najczęściej stawiany jest na brzegu podczas pikniku lub podczas łowienia spławikami jako pomoc w zapewnieniu dodatkowego przyłowu ryb. Jedyne co go łączy z podajnikiem to to, że dysza leży nieruchomo na dnie, podtrzymywana przez dość ciężki ciężarek. Zwykle karmnik nie jest umieszczany na przekąsce, ale czasami stosuje się tak zwane smoczki lub sprężynki.

Tackle pozwala na podpięcie większej ilości smyczy za pomocą haczyków, które zazwyczaj zakłada się po rzucie i nie przeszkadzają w nim. Ponadto taki sprzęt jest wygodniejszy podczas łowienia w nocy, ponieważ zwykła przynęta będzie się mylić w ciemności. Szybkość łowienia na haczyku z gumką jest kilkukrotnie większa niż na zwykłym, co czyni go praktycznym przy łowieniu małych ryb często branych. Gumka jest używana podczas łowienia drapieżnika – żywa przynęta jest dostarczana na głębokość bez uderzania w wodę podczas rzucania i pozostaje żywa. Ta metoda łapania drapieżnika jest bardzo drapieżna, choć mało sportowa.

Istnieje wiele odmian osła gumowego, które są rodzajem pobłażającego sobie sprzętu. Łowienie na nich, podobnie jak na tyranie, odbywa się poprzez szarpanie głównej żyłki za pomocą gumki, za którą drgają haczyki z przynętami naturalnymi lub sztucznymi i ma wiele wspólnego z łowieniem metodą drop shot. Branża wędkarska produkuje niezależną gamę produktów do przekąsek, takich jak kołowrotek wbijany w ziemię na brzegu oraz okrągła samorzutka, która pozwala nie układać żyłki na trawie, gdzie może się zaplątać, ale żeby trzymać go na samozrzucie w dłoni. Również w sklepie można kupić szereg gotowych urządzeń.

Żyłka wędkarska

Różnica między feederem a osłem polega na zastosowaniu cieńszych linek i plecionych sznurków do pierwszego. Wynika to z faktu, że dla feedera konieczna jest rejestracja brań z zahaczeniem przez wędkarza, a do dobrej rejestracji potrzebna jest cienka żyłka. Głównym powodem, dla którego na donku używa się grubego, jest to, że ładunek z nim często musi być wyrywany z zaczepów. Na przekąskę kładą też grubą żyłkę, ponieważ walka odbywa się bez użycia wędki. W tym samym czasie ryba może nawinąć dużo trawy na żyłkę, poprowadzić ją w krzaki i zaczepy. Walka o siłę jest główną cechą sprzętu dolnego. Praktycznie nigdy nie znaleziono plecionego sznurka w donku. Zwłaszcza podczas łowienia na haczyki, gdzie miękka żyłka położona wzdłuż brzegu z pewnością się zaplątie.

Używając wędki z kołowrotkiem osiołkowym, można znaleźć egzotyczne zestawy, takie jak użycie drutu zamiast żyłki. Faktem jest, że drut stalowy będzie znacznie mocniejszy i znacznie twardszy niż żyłka wędkarska, nie klei się i praktycznie nie daje brody. Jego rozciągliwość jest mniejsza niż w przypadku sznurka. Gdy główna średnica żyłki, która została umieszczona na dnie, wynosiła żyłę 0.5 mm, złapali drutem o średnicy 0.3-0.25 mm. To pozwoliło mi rzucić dalej. Teraz, wraz z pojawieniem się sznurków, nie ma potrzeby używania drutu, zwłaszcza, że ​​branie jest przy nim mniej widoczne.

Jaka jest różnica między karmnikiem a osłem?

Alarm brań

Uważa się, że dla karmnika sygnalizatorem brań jest drgająca końcówka. Służy raczej jako główne urządzenie sygnalizacyjne. Dzwonki i huśtawki wszystkich możliwych wzorów od dawna są używane jako dodatkowe. W połowach dennych dzwonek lub dzwonek jest głównym urządzeniem sygnalizacyjnym. Niewątpliwie sam fakt brania zarejestruje lepiej niż jakikolwiek kołczan, świetnie sprawdza się w ciemności, nie wymaga ciągłego patrzenia, aby zrozumieć, że ryba wzięła. Jednak jak ryba się zachowuje, jak ciągnie, prowadzi czy nie, jak połknęła przynętę, dzwonek się nie pokaże. Tutaj kołczan będzie poza konkurencją.

Swingery są również używane w wędkarstwie. Najprostszym z nich jest kawałek gliny zawieszony na żyłce wędkarskiej, która trafia do wody. Drży i kołysze się podczas gryzienia, a wędkarz wie, kiedy zahaczyć. Możesz zrobić takie urządzenie sygnalizacyjne bezpośrednio na brzegu.

W połowach dennych stosuje się również sygnalizatory nod. Szczególnie kiwnięcie boczne. Jest dobrze widoczny dla wędkarza i można go połączyć z dzwonkiem. Ma jednak wadę w porównaniu do kołczanowej szczytówki – nie pozwala na rzucanie kołowrotkiem, a przy wyciąganiu takiego sygnalizatora lepiej też go zdjąć. Dlatego podajnik typu kołczan jest nadal bardziej zaawansowanym urządzeniem sygnalizacyjnym.

A w połowach dennych wędkarze najczęściej patrzą na branie na czubku wędki. W pierwszych podajnikach w ogóle nie robili oddzielnego kołczanu, ale po prostu kładli monolityczne i wrażliwe kolano górne. Wiele łowi na lekki donk z wędkami matchowymi, których górne kolano rejestruje branie nie gorsze niż elastyczna szczytówka koszyczka.

Pręt

Donka z wędką pojawiła się w czasach sowieckich, kiedy przemysł zaczął produkować spinningi o dużej mocy i dobre kołowrotki bezwładnościowe. Współczesnym odpowiednikiem radzieckiego przędzenia jest przędzenie krokodyla. Jednak jeszcze wcześniej używano donków z wędką, przerobionych z wędek spławikowych. Tutaj dysza była trzymana na dole przez przesuwany ciężarek. Pływak nie utrzymywał obciążenia na wadze, ale po prostu pociągnął żyłkę i przesłał sygnał zgryzu. Często używali ciężarka-podajnika, takie łowienie było popularne w przypadku karasia.

Wraz z pojawieniem się spinningu stało się możliwe wykonywanie rzutów dalekiego zasięgu. Otworzyło to możliwość łowienia z dala od brzegu, a wielu wędkarzy, którzy nie mieli łodzi, przeszło całkowicie na dna. Wędka ze względu na sztywność szczytówki nie sprawdziła się jako sygnalizator brań. Koniecznie przy takim osiołku postaw dzwonek, huśtawkę lub inne urządzenie sygnalizacyjne. Nawet teraz jest wielu wędkarzy, którzy wolą łowić twardymi spinningami z zestawami gruntowymi. Podczas łowienia miętusa jesienią na garść robaków i mięso rybne ta metoda będzie najbardziej praktyczna.

Wędki karpiowe również nie uniknęły losu stania się podstawą dla osła. W takim przypadku możesz użyć najtwardszego i najtańszego z nich, co sprawia, że ​​łowienie z dna jest bardzo przystępne. Długa wędka do połowu karpi jest wygodniejsza od spinningu na donki, ponieważ pozwala na dłuższe rzuty „z wyrzutem” bez wykorzystywania elastyczności blanku, co ma kluczowe znaczenie dla ciężkich koszyczków, które mogą po prostu złamać blank podczas ostra obsada. Tak, a smycze z gładkim rzutem nie są zdezorientowane. Podczas zabawy długa wędka pozwala szybko podnieść rybę na powierzchnię, co jest wygodne przy połowie leszcza. Pozwala również na podniesienie żyłki wysoko podczas łowienia w nurcie, stawiając ją niemalże pionowo i usuwając z wody część żyłki do porzuconego ładunku.

Sprzęt feederowy polega na użyciu wędki typu kołczan z przelotkami blisko blanku. Ułatwia to złapanie. Rzucanie nim jest o wiele przyjemniejsze niż przy mocnym spinningu. Istnieje gradacja koszyczków pod względem prędkości, długości, klasy, przeznaczonych do określonych metod połowu. Te wędki same w sobie są znacznie wygodniejsze, choć droższe, aw wielu przypadkach powodem, dla którego przynęty głębinowe nie sięgają aż do koszyczka, jest cena.

Cewka

Tutaj karmnik i osioł mają więcej podobieństw niż różnic. Niezawodnie wiadomo, że pierwsze koszyczki, podobnie jak donki spinningowe, były wyposażone w cewki bezwładnościowe. Dlatego błędem jest twierdzenie, że wykorzystanie inercji w karmniku przekłada się na klasę osła. Wręcz przeciwnie, bezwładność ma szereg zalet w stosunku do bezwładności – bardzo duża moc, obecność grzechotki, niezwykła niezawodność i wystarczający zapas przechowywanej żyłki, nawet o dużej średnicy. Bezwładność słabo radzi sobie z przynętami spinningowymi ze względu na ich niską wagę, ale ciężkie ładunki i koszyczki latają z nią bardzo dobrze. Pod wieloma względami to zadecydowało o popularności spinningu osła, ponieważ łowienie w ten sposób na ten sprzęt jest łatwiejsze niż na spinning. To prawda, że ​​​​z ograniczeniem odległości rzutu są trudności, ale w tym przypadku można polecić albo domowe ograniczniki, albo zastosować metody karpiowe ze znakowaniem żyłki. Na bezwładnościowej cewce zasilającej stosuje się zacisk.

Jednocześnie umiejętne rzucanie ładunku z bezwładnością bez brody wymaga umiejętności. A pojazdy bezwładnościowe stały się bardziej dostępne niż w czasach sowieckich. Dlatego wielu wędkarzy dennych całkowicie przestawiło się na spinning, a teraz stary kołowrotek można zobaczyć tylko w rękach starego rybaka dennego.

Obciążniki i podajniki

Jaka jest różnica między karmnikiem a osłem?

Najczęściej argumenty przemawiające za różnicą między koszyczkiem a osłem wskazują, że koszyczka nie stosuje się w donku, lecz stosuje się go w połowach zanętowych. W rzeczywistości podajniki były pierwotnie używane w połowach dennych. Łowienie pierścieniowe przy użyciu masywnego koszyczka można uznać za rodzaj osła.

Fantomy, sutki, sprężynki i podobne odmiany były bardzo szeroko wykorzystywane do wędkowania, choć zabraniały ich przepisy dotyczące rybołówstwa w ZSRR, a także łowienia z niewiadomych powodów za pomocą kółka, wraz z gumką dolną. Stosowano również podajniki płaskie. W połowach dennych stosowano czasami masywne koszyczki z siatką – tzw. kormaki. Umożliwiły one wyrzucenie bardzo dużej ilości jedzenia wraz z haczykiem w jednym rzucie. W łowieniu zanętowym funkcję tę pełni zanęta startowa. Jednak najczęściej w połowach dennych stosuje się zwykły ładunek. Umieszczają zarówno głuche, jak i przesuwne obciążniki różnego rodzaju: kulki, oliwki, piramidy itp. Łyżka ładująca stała się najczęstsza. Słabo trzyma dno, ale doskonale ślizga się po wzniesieniach, korzeniach i zaczepach, wyskakuje przy podciągnięciu i z łatwością mija kępy trawy bez haczyków. Ma jednak jedną wadę – przy szybkim zwijaniu bardzo mocno skręca żyłkę.

Taktyka połowów

Tu zaczynają się podstawowe różnice. Donka i podajnik różnią się tym, że mają zasadniczo inną taktykę. W wędkarstwie feederowym efekt uzyskuje się poprzez wstępne poszukiwanie obiecującego obszaru, dokarmianie go i łowienie w wąskim skrawku, gdzie sprzęt jest rzucany w kółko. Na dnie – ze względu na dużą ilość sprzętu umieszczonego wzdłuż brzegu, prawdopodobieństwo brań wzrasta. Niewiele osób martwi się tutaj o dokładność rzucania, ale w razie potrzeby można to osiągnąć nie gorzej niż podczas łowienia z koszyczkiem.

Jaka jest różnica między karmnikiem a osłem?

Jak powiedział LP Sabaneev, najbardziej poprawne połowy denne odbywają się na rzece. Tutaj rzeźba dna jest przewidywalna, a w przypadku rzeki najważniejsze jest rzucenie jej mniej więcej na koniec skarpy, gdzie ryba lubi stać. Nie ma znaczenia, czy będzie to w lewo, czy w prawo, i nawet różnica długości kilku metrów nie wpłynie znacząco na sukces. Jednak w obecności karmnika i podczas karmienia nadal warto zachować pewną dokładność, o czym również pisał wspomniany autor. Duża ilość donoków czy haczyków umieszczonych wzdłuż brzegu pozwala na ciągłe łowienie na sporym obszarze, gdzie ryby z pewnością zabiorą. Jeśli nie na wszystkie wędki, to przynajmniej na jedną lub dwie. Gdy możliwe jest spotkanie ryb na dużym obszarze, np. o świcie w momencie wyjścia, jest to bardziej efektywne niż karmienie i łowienie tylko jednego obszaru.

Aspekty moralne

Pod względem sportowego charakteru wędkowania i poszanowania natury, feeder przewyższa o głowę zwykłego osła. Po pierwsze, sam sprzęt został pomyślany w taki sposób, aby ryba była zacinana przez wędkarza. Nie ma czasu na głębokie gardło i przygryza wargę. Jeśli planują go wypuścić w przyszłości, pozostaje żywy i zdrowy i wraca do zbiornika.

W donku, w przeciwieństwie do karmnika, rybie często udaje się bardzo głęboko połknąć dyszę. W rezultacie wiele ryb ginie z powodu niedoskonałego mechanizmu rejestracji brań. Jednak wszystko zależy od konkretnego osła, a przy odpowiednich umiejętnościach i strojeniu pozwala zarejestrować branie nawet małej ryby nie gorszej niż sprzęt feederowy. Na przykład, gdy jazgarz jest celowo łowiony na osła na żywą przynętę lub na zupę rybną, używa się lekkiego feedera z drgającą szczytówką.

Innym aspektem moralnym jest niesportowy charakter sprzętu dolnego. Fakt, że większość wędkarzy używa go na zasadzie samohalsowania, z dużą liczbą wędek, często nawet przekraczającą dopuszczalną przez przepisy normę liczby haczyków, sprawia, że ​​osioł ma złą reputację. Rzeczywiście kilka donoków, przy których wędkarz nie musi być cały czas, będzie niesportowym sposobem łowienia. Jednak nie zawsze tak jest i znowu wszystko zależy od specyficznego ustawienia osła i zachowania wędkarza na stawie.

Dodaj komentarz