Jakie jest niebezpieczeństwo syndromu „dobrej dziewczynki”?

Uprzejme i skromne kobiety, które starają się zadowolić wszystkich, wydają się przyciągać do siebie toksycznych i agresywnych partnerów. Dlaczego to się dzieje? Ponieważ za bardzo starają się być dobrzy, mówi psychoterapeutka Beverly Angel. I wyjaśnia, skąd bierze się to pragnienie.

Dlaczego tak często słyszymy o przypadkach przemocy wobec kobiet? Głównie dlatego, że społeczeństwo wciąż przymyka oko na męskie okrucieństwo i czasami pozostawia je bezkarne. Czasy, w których mężczyźni uważali swoje żony i córki za swoją własność i mogli z nimi robić, co im się podoba, już dawno minęły, ale nadal musimy stawiać czoła podobnym sytuacjom i szukać sprawiedliwej kary dla przestępców.

  • Według danych opublikowanych przez WHO prawie co trzecia kobieta (30%) na świecie doświadcza w swoim życiu przemocy fizycznej lub seksualnej ze strony partnera intymnego lub przemocy seksualnej ze strony innej osoby.

  • Na całym świecie 37% kobiet w związkach doświadcza w swoim życiu jakiejś formy przemocy fizycznej lub seksualnej ze strony partnera.

  • Do 38% morderstw kobiet na świecie popełniają ich partnerzy intymni*.

Okrucieństwo często uchodzi mężczyznom na sucho. Oczywiście wciąż nie robi się wystarczająco dużo, aby to zmienić. Ale jest jeszcze jeden powód, dla którego kobiety są ofiarami przemocy — zbyt mocno starają się być dobre. To sprawia, że ​​są łatwym celem obelg, nadużyć moralnych, bicia i wykorzystywania seksualnego. Takie kobiety nie wiedzą, jak stanąć w obronie siebie i zerwać niezdrowe lub niebezpieczne relacje.

Bycie „dobrą dziewczynką” zwiększa prawdopodobieństwo wykorzystywania, ale nie wynika z tego, że kobieta prowokuje mężczyznę do robienia obrzydliwych rzeczy. To w żaden sposób nie oznacza, że ​​jest winna. Oznacza to jedynie, że kobieta zbyt poprawna i posłuszna daje specyficzny sygnał mężczyznom skłonnym do manipulacji i przemocy.

Brzmi to mniej więcej tak: „Moja potrzeba bycia dobrym (słodka, uczynna) jest znacznie silniejsza niż mój instynkt samozachowawczy”

Gorzka prawda jest taka, że ​​kobiety nie powinny być grzecznymi dziewczynami. To jest niebezpieczne. Tak, mamy obowiązek pociągać do odpowiedzialności mężczyzn, którzy nadużywają władzy, i karać ich, ale w międzyczasie kobiety nadal cierpią.

Niestety na świecie jest wielu ludzi (zarówno kobiet, jak i mężczyzn), którzy nie omieszkają wykorzystać czyjejś słabości. Z ich punktu widzenia życzliwość i hojność to wady. Oczywiście nie każdy spotyka partnera, który będzie ją drwił psychicznie, obrażał lub bił, ale każda taka kobieta jest zagrożona.

Kim są „dobre dziewczyny”?

Taka kobieta bardziej dba o to, jak traktują ją inni, niż jak ona traktuje siebie. Bardziej troszczy się o uczucia innych niż własne. Stara się zasłużyć na powszechną przychylność i nie bierze pod uwagę swoich pragnień.

Słownik podaje wiele synonimów słowa «dobry»: troskliwy, miły, wrażliwy, uprzejmy, miły, słodki, sympatyczny, sympatyczny, czarujący. Opisują dokładnie, czym jest „dobra dziewczyna”. Wielu z nich robi wszystko, aby być tak postrzeganym. Ale w rzeczywistości temu obrazowi odpowiadają zupełnie inne epitety. Takie kobiety:

  • Posłuszny. Robią to, co im każą. Nauczyły się: robić to, co się mówi, jest łatwiejsze niż sprzeciwiać się;

  • Bierny. Boją się stanąć w obronie siebie, więc łatwo nimi manipulować i popychać. Wolą milczeć skromnie ze strachu przed zranieniem czyichś uczuć lub ze strachu przed zranieniem siebie;

  • O słabej woli. Tak bardzo boją się konfrontacji, że dziś mówią jedno, a jutro coś innego. Aby zadowolić wszystkich, zgadzają się z jedną osobą, obracają się o 180 stopni i natychmiast zgadzają się z przeciwnikiem;

  • Są hipokryci. Boją się przyznać, co czują, więc udają. Udają, że lubią kogoś, kto jest naprawdę nieprzyjemny. Udają, że chcą gdzieś iść, kiedy naprawdę nie chcą.

Obwinianie ich za to zachowanie jest tak samo niedopuszczalne, jak obwinianie ofiar przemocy za samo podżeganie do ataku. Zachowują się w ten sposób z dobrych powodów, takich jak środowisko kulturowe, postawy rodzicielskie i doświadczenia z dzieciństwa. Ponadto syndrom „dobrej dziewczynki” ma cztery główne źródła.

1. Predyspozycje biologiczne

Kobiety na ogół są bardziej cierpliwe, współczujące i wolą zły spokój od dobrej kłótni. Profesor Uniwersytetu Harvarda, Carol Gilligan, doszła do wniosku, że zjawisko, które wszyscy nazywali kobiecą uległością, najczęściej okazuje się potrzebą znalezienia rozwiązania, które odpowiadałoby każdemu: „To jest akt troski, a nie powstrzymywanej agresji”.

Badanie przeprowadzone na Uniwersytecie Kalifornijskim wykazało, że kobiety mają szerszy repertuar behawioralny, w przeciwieństwie do mężczyzn, którzy ograniczają się do dwóch wyborów: „walki” lub „ucieczki”. Reakcji na stres towarzyszy wydzielanie oksytocyny, która powstrzymuje kobietę przed pochopnymi działaniami i skłania ją do myślenia o dzieciach, a także szukaniu wsparcia u innych kobiet.

2. Stereotypy społeczne ukształtowane pod wpływem otoczenia

Dziewczyny mają być grzeczne, przyzwoite, grzeczne i uczynne. Oznacza to, że są one domyślnie wykonane „z wszelkiego rodzaju słodyczy, ciast i słodyczy”. Niestety, w wielu rodzinach i kulturach od kobiety wciąż wymaga się zadowolenia wszystkich, bezinteresowności, czułości, skromności i ogólnie życia dla dobra innych.

Ponadto nastolatka uczy się, że aby osiągnąć ten ideał, trzeba przestać być sobą. Wkrótce naprawdę się zamyka i ukrywa swoje uczucia. Ma misję: starać się zadowolić innych, zwłaszcza przedstawicieli płci przeciwnej.

3. Ustawienia rodzinne

Krewni przekazują nam swoje poglądy na życie. Tak naprawdę kopiujemy wszystko: od modelu relacji po zrozumienie kobiecej roli w rodzinie. Te przekonania kształtują nasze myślenie, zachowanie i światopogląd.

Istnieje kilka typowych sytuacji rodzinnych, pod wpływem których dorasta „dobra dziewczynka”:

  • okrutny i despotyczny ojciec lub starszy brat,

  • matko bez kręgosłupa,

  • wychowanie w tradycji mizoginii,

  • rodzice, którzy nalegają, aby była powściągliwa, współczująca i czuła.

Na przykład fałszywej zasady, że interesy innych ludzi należy przedkładać nad interesy osobiste, zwykle uczy się w domu. Powstaje na przykładzie pozbawionej kręgosłupa lub niesamodzielnej matki, która poświęca się dla dobra rodziny lub męża i nigdy nie myśli o własnych potrzebach. Patrząc na nią dziewczyna szybko przekonuje się, że porządna kobieta, żona i matka powinny zapomnieć o sobie i żyć w imię cudzego dobra.

Dzieje się to w inny sposób: taką samą postawę kobieta otrzymuje od samolubnych lub narcystycznych rodziców, którzy żyją dla własnej przyjemności, ignorując potrzeby dziecka. Dorastająca w takich warunkach dziewczyna zaczyna myśleć, że jej samopoczucie zależy od tego, czy będzie w stanie zaspokoić cudze zachcianki.

4. Osobiste doświadczenia oparte na wczesnych doświadczeniach

Często zdarza się, że te dziewczęta doświadczają przemocy emocjonalnej, fizycznej lub seksualnej w dzieciństwie lub młodości. Znęcanie się i zaniedbywanie rodziców powoduje zniekształcony światopogląd i niezdrowe tendencje, które zmuszają kobietę do bycia „dobrą dziewczynką”. Ostatecznie ci, którzy rozwijają ten syndrom:

  • obwiniać się za wszystko, co idzie nie tak

  • wątpi w siebie, w swoją wiedzę, uczucia i wrażenia,

  • ślepo wierz w słowa innych ludzi, nawet jeśli ktoś zawiódł ich więcej niż raz,

  • naiwnie uzasadniać prawdziwe motywy czyichś działań,

  • wierzą, że są zobowiązani do zaspokojenia pragnień innych ludzi, nawet ze szkodą dla siebie.

Ale głównym czynnikiem odpowiedzialnym za rozwój syndromu „dobrej dziewczynki” jest strach.

Czego boją się kobiety?

Powodów do strachu jest wiele, ale najczęściej wynikają one z samego faktu, że kobiety są płcią słabszą, przynajmniej fizycznie. Większość mężczyzn jest rzeczywiście silniejsza, nic więc dziwnego, że udaje im się zastraszyć kobiety. Możemy nie zdawać sobie z tego sprawy, ale istnieje strach.

Kolejnym środkiem odstraszającym jest penis, naturalna męska broń. Większość mężczyzn o tym nie myśli, podobnie jak większość kobiet. Jednak penis w stanie erekcji służy do penetracji, bólu i siły. Znowu kobiety nie zdają sobie sprawy, że żyje w nich ten archaiczny strach.

Na myślenie i emocje kobiet na poziomie podświadomym wpływają dwa czysto fizjologiczne czynniki.

„Wiemy”, że nasze bezpieczeństwo jest w rękach mężczyzn. Jeśli zaryzykujemy kłótnię z nimi, zdenerwują się i mogą nas ukarać. Chociaż większość mężczyzn nie wykorzystuje swojej fizycznej wyższości nad kobietami, zawsze istnieje możliwość zagrożenia.

Drugim powodem głębokich lęków kobiet jest historycznie ugruntowana dominacja mężczyzn. W całej historii ludzkości siła fizyczna była używana do ujarzmienia opornych i demonstrowania mocy.

Mężczyźni zawsze byli silniejsi niż większość kobiet i, z nielicznymi wyjątkami, zajmowali dominującą pozycję w społeczeństwie. Dlatego kobiety były przez wieki atakowane i straszone przez mężczyzn i w związku z tym musiały się ich bać.

Do niedawna przemoc domowa nie była uważana za coś niezwykłego. Resztki przeszłości są nadal zachowane w niektórych krajach, na przykład w Indiach i częściowo w Afryce, kobieta nie jest uważana za pełnoprawną osobę: zarządza nią jej ojciec, a następnie mąż.

Wreszcie trzecia przyczyna obaw kobiet i dziewcząt polega na tym, że mężczyźni nadal krzywdzą je na mocy prawa „właściciela”.

Pomimo ogromnych wysiłków na rzecz zapobiegania przemocy domowej i wykorzystywania seksualnego dzieci, te dwa przestępstwa są nadal powszechne na całym świecie. Tak jak poprzednio, mężowie wykorzystują swoje żony, a wykorzystywanie seksualne dzieci rośnie.

Dziewczyna lub kobieta, która doświadcza nadużyć — fizycznych, emocjonalnych lub seksualnych — pogrąża się we wstydzie i przerażeniu. Wielu z nich nawiedza strach przed ponownym znalezieniem się w tej samej sytuacji. Chociaż działa również na poziomie podświadomości, to naprawdę najłatwiejszy sposób na powstrzymanie dziewczyny z groźbami zranienia.

Te obawy leżą u podstaw wielu, jeśli nie wszystkich, fałszywych przekonań, które składają się na syndrom „dobrej dziewczynki”. Tak więc wiele kobiet waha się, czy zakończyć bolesny związek, nawet jeśli wiedzą, że powinny. Nie chodzi o to, że są słabi, głupi czy masochiści, którzy lubią cierpienie. Boją się wszystkiego, co zostało powiedziane powyżej. Ale jeśli kobiecie uda się zrozumieć, co ją przeraża, poczucie wstydu za jej „złe” zachowanie stopniowo ustępuje.

Jeśli jesteś kobietą, która jest zmęczona byciem „dobrą dziewczynką”, zmierz się ze swoimi lękami. Pomoże ci to zrozumieć siebie, wybaczyć sobie, znaleźć nadzieję i chcieć się zmienić.


*Witryna Światowej Organizacji Zdrowia

Źródło: książka Beverly Angel „Syndrom dobrej dziewczyny: jak pozbyć się negatywnych postaw z dzieciństwa, zaakceptować i pokochać siebie”

Dodaj komentarz