W grudniu ubiegłego roku Uma Thurman ogłosiła, że jej ślub z miliarderem Arpadem Boussonem został odwołany. Powodem rozpadu była wtedy zwykła kłótnia domowa. Po kilku latach bezchmurnego związku i zaręczyn para zerwała w niezbyt przyjemnym tonie. Aktorka odniosła się do tego, że ona i milioner są różnymi ludźmi i na różne sposoby reprezentują swoje wspólne życie. Ale, jak przyznają znajomi aktorki, właśnie bardzo ciężko przeżyła śmierć dwóch swoich przyjaciół: Davida Carradine'a i Natashy Richardson.
Ale teraz minęło tylko kilka tygodni i kochankowie znów są widziani razem. Któregoś dnia odwiedzili zamknięty klub „Morton's” w Londynie. W obecności ukochanej szczęśliwy uśmiech nie opuszczał twarzy Bussona: delikatnie trzymał ją za rękę i szepnął jej coś do ucha.
Radość pojednania, w którą nikt już nie wątpił, została przyćmiona jedynie małym nieprzyjemnym incydentem. Opuszczając klub nocny, Busson dotknął cudzego mercedesa. Sytuację szybko załatwili asystenci i agenci gwiazd.
Uma Thurman i jej narzeczony milioner Arpad Bousson ogłosili, że 9 grudnia zeszłego roku zrywają zaręczyny. Para nie ukrywa, że o nowych zaręczynach nie można jeszcze mówić.