Brzydkie dziecko po urodzeniu: co wiedzieć i jak zareagować

To wszystko, dziecko się urodziło! Wymieniliśmy pierwsze spojrzenia, płakaliśmy z radości… A kiedy patrzymy na jego małą buzię, pękamy… Ale minęło kilka dni i coraz częściej zadajemy sobie to pytanie: a gdyby moje dziecko było brzydkie? Naprawdę brzydkie? Trzeba powiedzieć, że ze swoim zmiażdżonym nosem, wydłużoną czaszką, oczami boksera nie odpowiada idealnemu dziecku, którego spodziewaliśmy się spotkać. # zła matka, prawda? Uspokajamy się i myślimy o tym.

Czy znajdziemy brzydkie dziecko? Nie panikować !

Po pierwsze, musimy wziąć pod uwagę nasz własny stan zmęczenia. Poród to wielka fizyczna próba. A kiedy jesteś zmęczony, nawet jeśli chcesz urodzić dziecko, czasami twoje morale jest trochę niskie. Dodaj oczywiście brak snu, ból krocza lub cesarskiego cięcia, ból brzucha, okopy i tak dalej po porodzie… to często daje trochę bluesa (nawet baby-bluesa). To dziecko, na które czekaliśmy od miesięcy, ósmy cud świata… nie jest już wymyślonym dzieckiem, ale tym razem prawdziwym dzieckiem! Co może dać, w prawdziwym życiu, kiedy patrzymy na niego przez jego przezroczystą kołyskę: rozbieżny zez, skórę, która marszczy się jak buldog, duży nos, odstające uszy, czerwonawą twarz, płaską głowę, brak włosów (lub wręcz przeciwnie, ogromna kępka) … Krótko mówiąc, konkurs piękności nie jest na razie! Więc nie jesteśmy ani złą matką, ani potworem, tylko prawdziwą mamą, która poznaje swoje dziecko, prawdziwe dziecko. 

Dziecko nie piękne: rodzice, bawimy się… i czekamy!

Zatrzymać! Obniżamy presję! I oczyszczamy się z zarzutów. To fakt, nasze dziecko nie ma tej uroczej i wyrazistej twarzy, jaką sobie wyobrażaliśmy, takiej, jaką noszą wszystkie dzieci w czasopismach, w książkach fotografów itp. Zapewniamy jednak, że nasze dziecko nie zachowa tych cech przez całe życie. Tuż po porodzie skóra i rysy twarzy dziecka mogą ulec nieznacznym zmianom, zwłaszcza przy przejściu miednicy, kleszcze, vernix, znamiona… Twarz dziecka będzie również przechodzić wiele przemian w godzinach i dniach po urodzeniu., ponieważ jego zmysły wciąż się rozwijają, kości czaszki nie są jeszcze utrwalone, ciemiączka się poruszają itp.

Nie panikuj też, jeśli dziecko przypomina nam wujka Roberta z dużym nosem lub babci Berthe z pulchnymi policzkami. tak podobieństwa rodzinne są bardzo obecne we wczesnym dzieciństwie, do tego stopnia, że ​​niektóre rodziny dobrze się bawią porównując zdjęcia dzieci z różnych pokoleń, cechy te zazwyczaj zanikają później, na rzecz większego podobieństwa do ojca i matki oraz rodzeństwa.

Zauważ również, że chociaż często łatwo jest rozpoznać osobę, którą znasz jako osobę dorosłą, obserwując twarz dziecka, o wiele trudniej jest wyobrazić sobie przyszłe cechy, które dziecko będzie miało po osiągnięciu dorosłości. Krótko mówiąc, zrozumiemy, że od strony piękna jest lepiej cierpliwie przyjmuj jego kłopoty zamiast martwić się i bać się posiadania brzydkiego dziecka.

„Mathis urodził się z kleszczami. Z jednej strony miał zdeformowaną czaszkę z dużym guzkiem. Masa kruczoczarnych włosów, gęstych jak wszystko. A w wieku 3 dni żółtaczka u noworodka uczyniła go cytrynowożółtym. Krótko mówiąc, co za zabawne dziecko! Dla mnie to było UFO! Nie byłam więc pewna, co myśleć o jej budowie ciała (oczywiście tego nie mówiłam, ale trochę się martwiłam). Zajęło mi 15 dni, aby w końcu powiedzieć sobie – i pomyśleć jeszcze raz: wow, jaki piękny jest mój synek! ” Magali, matka dwójki dzieci 

Brzydkie dziecko: delikatna sytuacja dla najbliższej rodziny

Mamy koleżankę / siostrę / brata / koleżankę, która właśnie urodziła dziecko i kiedy odwiedzamy ją na oddziale położniczym, myślimy… że jej dziecko jest, jak by to ująć, raczej brzydkie? Achtung, radzimy sobie… z delikatnością! Oczywiście, przepełnieni radością i miłością, większość rodziców uważa, że ​​ich nowo narodzone dziecko nie ma sobie równych pod względem urody. Więc jeśli mamy krewnych, których dziecko wydaje ci się po prostu brzydkie, oczywiście unikamy im mówienia! Jeśli jednak jesteście bliską rodziną, pytanie o twarz dziecka może często pojawiać się na stole. Zamiast ciągle krzyczeć „Co za piękne dziecko !„Jeśli sam w to nie wierzysz, wolimy zwracać uwagę na coś innego: jego wagę, jego apetyt, jego ręce, jego mimikę, jego rozmiar… Lub porozmawiaj z parą o radościach i trudnościach, jakie napotykają w pierwszych godzinach życia ich małego podopiecznego: pytamy ich, czy dziecko dobrze śpi, czy dobrze je, czy matka wyzdrowiała, czy para jest dobrze otoczona itp. Ponieważ tego rodzaju bardzo praktyczny temat jest rzadko poruszany, młodzi rodzice będą zachwyceni, gdy zostaną zadane te pytania, zamiast zawsze zwracać uwagę na dziecko

I robimy wokół nas małą ankietę: szybko to zobaczymy rodziców brzydkich byłych dzieci jest mnóstwo! I generalnie opowiadają nam o tym z uśmiechem na twarzy! 

 

Dodaj komentarz