Prawdziwa historia: niepocieszona matka ostrzega rodziców przed objawami zapalenia opon mózgowych

Skarżyła się na złe samopoczucie i zmarła trzy dni później w szpitalu.

38-letnia Sharon Stokes wciąż nie wierzy, że jej dziewczyna już nie istnieje. Tragedie nie wróżyły dobrze. Zaledwie pewnego ranka jej córka Maisie skarżyła się, że źle się czuje. Sharon myślała, że ​​to zwykłe przeziębienie – dziewczynka nie miała gorączki ani innych objawów poważnej choroby. Nawet moje gardło nie bolało. Dzień później Maisie była już w śpiączce.

Następnego ranka po tym, jak Maisie powiedziała, że ​​źle się czuje, dziewczyna obudziła się z szarymi oczami. Przerażona matka wezwała karetkę.

„Maisie ma wysypkę. A potem moje ręce zaczęły robić się czarne – stało się to natychmiast, dosłownie za godzinę. Sharon powiedziała, że ​​stan jej dziewczynki pogarszał się w niewiarygodnym tempie.

Zabrano ich do szpitala, a dziewczynkę natychmiast zapadła w sztuczną śpiączkę. Okazuje się, że Maisie ma zapalenie opon mózgowych. Nie mogli jej uratować: w chwili, gdy matka wezwała karetkę, dziewczynka już zaczęła sepsę. Zmarła dwa dni później na oddziale intensywnej terapii.

„Rozumiałem, że moja córka jest poważnie chora. Ale nie sądziłem, że to się skończy… w ten sposób - szlocha Sharon. – Nie mogłem nawet pomyśleć, że miała coś fatalnego. Nie było żadnych objawów, którymi można by się martwić. Tylko choroba. Okazało się jednak, że Maisie była za późno u lekarzy. “

Teraz Sharon robi wszystko, aby więcej rodziców dowiedziało się o niebezpieczeństwie zapalenia opon mózgowych, aby taka tragedia im się nie przydarzyła.

„Nikt nie musi przez to przechodzić. Moja dziewczyna… Nawet w szpitalu dziękowała mi za opiekę nad nią. Chętnie pomagała wszystkim i była szczęśliwym dzieckiem. Chciała służyć w wojsku, kiedy dorośnie i będzie bronić swojego kraju ”- powiedziała Daily Mail.

Zapalenie opon mózgowych to zapalenie błon, które pokrywają i chronią mózg i rdzeń kręgowy. Każdy może zachorować, ale dzieci poniżej piątego roku życia oraz osoby w wieku od 15 do 24 lat i powyżej 45 roku życia są bardziej zagrożone. Ryzyko jest również wyższe u osób z biernym paleniem lub osłabionym układem odpornościowym, na przykład w przypadku chemioterapii.

Zapalenie opon mózgowych może być spowodowane przez wirusy i bakterie. W tym drugim przypadku wymagane jest natychmiastowe leczenie antybiotykami w szpitalu. Około 10% przypadków kończy się śmiercią. A ci, którzy wyzdrowieli, często mają komplikacje, takie jak uszkodzenie mózgu i utrata słuchu. W przypadku zatrucia krwi kończyny muszą być amputowane.

Szczepienia mogą chronić przed niektórymi postaciami zapalenia opon mózgowych. Jak dotąd w krajowym harmonogramie szczepień nie ma ochrony przed zapaleniem opon mózgowo-rdzeniowych. Możliwe, że od 2020 roku zaczną masowo, w zaplanowany sposób, rozpocząć szczepienie przeciwko tej chorobie. A teraz szczepionkę przeciw zapaleniu opon mózgowych można wykonać samodzielnie, w porozumieniu z pediatrą.

Doktor Alexey Bessmertny, alergolog-immunolog, pediatra:

– Rzeczywiście, diagnoza zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych i jego odmienność od infekcji wirusowych jest dość trudna. I prawie nigdy nie można odróżnić tych chorób bez pomocy lekarza. Istnieją objawy, które powinny ostrzec rodziców i zachęcić ich do natychmiastowego wezwania lekarza, zamiast przedłużać sytuację. Jest to nietypowy przebieg procesu zakaźnego: utrzymująca się gorączka, która nie zmniejsza się, a także manifestacja ogólnych objawów mózgowych – ból głowy i mięśni, wymioty, odrzucenie głowy do tyłu, senność, utrata przytomności lub otępienie, gdy dziecko jest trochę nieadekwatne i jest w stanie półśpiączki. Ponadto dziecko może wpaść w stan szoku, gdy ciśnienie spada, dziecko staje się ospałe i półprzytomne.

Innym groźnym objawem jest meningokokinia, pojawienie się dużej ilości typowej wysypki na ciele w postaci wielu krwotoków.

Zapalenie opon mózgowych wywołują głównie trzy bakterie: meningokoki, pneumokoki i Haemophilus influenzae i bardzo trudno je odróżnić od infekcji bakteryjnej.

Kluczowe punkty: wysypka na ciele, ból głowy, wymioty, odrzucenie głowy do tyłu i zwiększona wrażliwość na wszystko: dźwięk, światło i inne bodźce.

W każdej niezrozumiałej sytuacji lepiej wezwać lekarza i dwukrotnie sprawdzić, niż czekać na pogodę nad morzem.

Dodaj komentarz