„Ciało jest sztywne, ale mózg nadal pracuje”. Zaskakujące wyniki badań katatonicznych

Na portalu Conversation ukazał się tekst psychiatry Jonathana Rogersa na temat katatonii i tego, co dzieje się w mózgu osób dotkniętych tą chorobą. Choć ich ciała są nieruchome, mózg – wbrew pozorom – nadal pracuje. Zdarzają się przypadki, w których zachowanie pacjentów może być reakcją obronną na ewentualne zagrożenie.

  1. Katatonia to grupa zaburzeń ogólnoustrojowych i ruchowych. Objawy obejmują nienaturalną pozycję ciała, utrzymywanie ciała w jednej pozycji (sztywność katatoniczna) lub całkowite odrętwienie, wykluczające kontakt z pacjentem
  2. Chociaż ciała pozostają sparaliżowane, mózg może nadal funkcjonować, pisze psychiatra Jonathan Rogers
  3. Pacjenci często doświadczają intensywnych uczuć. To strach, ból lub konieczność ratowania życia – mówi lekarz
  4. Więcej aktualnych informacji można znaleźć na stronie głównej Onetu.

Katatonia – co dzieje się w mózgu pacjenta?

Jonathan Rogers jest czasami proszony o wizytę w izbie przyjęć, która jest „całkowicie niema”. Pacjenci siedzą bez ruchu, wpatrując się w jedno miejsce. Nie reagują, gdy ktoś podnosi rękę lub wykonuje badanie krwi. Nie jedzą, nie piją.

Pytanie brzmi, czy jest to uszkodzenie mózgu, czy też jest to w jakiś sposób kontrolowane zachowanie, pisze Rogers.

«Jestem psychiatrą i badaczem specjalizującym się w rzadkiej chorobie zwanej katatonią, ciężkiej postaci choroby psychicznej, w której ludzie mają poważne problemy z poruszaniem się i mową" - wyjaśnić. Katatonia może trwać od godzin do tygodni, miesięcy, a nawet lat.

Psychiatra rozmawia o stanie zdrowia z lekarzami, pielęgniarkami, naukowcami, pacjentami i opiekunami. W wywiadach najczęściej pojawia się jedno pytanie: co się dzieje w głowach pacjentów?

Kiedy ktoś nie jest w stanie się poruszać lub mówić, łatwo jest również założyć, że nie jest świadomy, że jego mózg również nie działa. Badania pokazują, że tak nie jest. Wręcz przeciwnie – podkreśla Rogers. «Cierpi katatonii często wyrażają silny niepokój i mówią, że czują się przytłoczeni uczuciami. Nie chodzi o to, że ludzie w katatonii nie mają myśli. Jest nawet tak, że mają ich za dużo»- pisze psychiatra.

Strach i ból

Rogers cytuje badanie, które on i jego zespół niedawno przeprowadzili, opublikowane w czasopiśmie branżowym Frontiers in Psychiatry. Setki pacjentów zostały przebadane i podzieliły się swoimi odczuciami po wyzdrowieniu z katatonii.

Wielu z nich było nieświadomych lub nie pamiętało, co się z nimi dzieje. Niektórzy jednak ujawnili, że doświadczali bardzo intensywnych uczuć. «Niektórzy opisali doświadczanie przytłaczającego strachu. Inni odczuwali ból związany z pozostawaniem w jednej pozycji przez długi czas, ale mimo to byli niezdolni do żadnego ruchu»- pisze psychiatra.

Rogers uznał, że najciekawsze historie dotyczą pacjentów, którzy mieli podobne „racjonalne” wyjaśnienie katatonii. Szczegółowo opisuje jeden przypadek pacjenta, który został znaleziony przez lekarza klęczącego z czołem na podłodze. Jak później wyjaśnił pacjent, przyjął pozycję „ratowania życia” i chciał, aby lekarz zbadał mu szyję. Miał bowiem wrażenie, że zaraz mu odpadnie głowa.

„Gdybyś naprawdę bał się, że twoja głowa może nieuchronnie odpaść, nie byłoby złym pomysłem trzymanie jej na podłodze” – komentuje Rogers.

Udawaj śmierć

Rogers wspomina o innych podobnych przypadkach. Niektórym pacjentom wyimaginowane głosy kazały robić różne rzeczy. Jedna „dowiedziała się”, że jej głowa eksploduje, jeśli się poruszy. „To prawdopodobnie dobry powód, aby nie wstawać z miejsca” – pisze lekarz. Inny pacjent opowiadał później, że Bóg powiedział mu, żeby niczego nie jadł ani nie pił.

Psychiatra pisze, że jedna z teorii katatonii mówi, że jest ona podobna do „pozornej śmierci”, zjawiska obserwowanego w świecie zwierząt. W obliczu groźby silniejszego drapieżnika mniejsze zwierzęta „zamarzają”, udając martwe, więc agresor może nie zwracać na nie uwagi.

Jako przykład podaje pacjenta, który „widząc” zagrożenie w postaci węża, przyjął pozycję mającą chronić go przed drapieżnikiem.

„Katatonia jest wciąż niezbadanym stanem, znajdującym się w połowie drogi między neurologią a psychiatrią” – podsumowuje Rogers. Zrozumienie tego, czego doświadczają pacjenci, może pomóc zapewnić im lepszą opiekę, terapię i bezpieczeństwo.

Zachęcamy do wysłuchania najnowszego odcinka podcastu RESET. Tym razem poświęcimy go astrologii. Czy astrologia naprawdę jest prognozą przyszłości? Co to jest i jak może nam pomóc w codziennym życiu? Czym jest wykres i dlaczego warto go analizować z astrologiem? O tym i wielu innych tematach związanych z astrologią dowiecie się w nowym odcinku naszego podcastu.

Dodaj komentarz