Korzyści i szkody związane z kawą cold brew

Na Zachodzie dzieje się prawdziwe szaleństwo – nagle w modzie stało się „parzenie” zimnej kawy, a raczej zimny napar. To w 100% surowa (i oczywiście wegańska) kawa – podobno całkiem atrakcyjna dla osób prowadzących zdrowy i aktywny tryb życia*.

Przygotowanie kawy cold brew jest proste, ale długie: jest zaparzane przez co najmniej 12 godzin w zimnej wodzie.

Jedni wkładają ją od razu do lodówki (aby parzyła się jeszcze dłużej, do jednego dnia), inni zostawiają w kuchni: parzoną w wodzie o temperaturze pokojowej. Kawa jest smaczna, niezbyt mocna i prawie wcale nie gorzka. Jednocześnie aromat jest mocniejszy, a smak bardziej „owocowy” i słodki – to bez dodatku cukru!

Czasami kawa jest uważana za niezdrowy napój, podobnie jak napoje gazowane i alkohol. Ale jednocześnie tak naprawdę kawa zawiera około 1000 rodzajów (tylko rodzajów!) przeciwutleniaczy, a według najnowszych badań to właśnie kawa jest głównym źródłem przeciwutleniaczy w diecie człowieka. Teraz kawa jest „w niełasce”, uważana jest za napój szkodliwy, ale niewykluczone, że postępowy świat stoi u progu nowej fali „renesansu kawy”. A ta fala jest zdecydowanie zimna!

Fanów nowego modnego napoju jest już sporo: to ponad 10% liczby osób pijących kawę według danych z USA za maj 2015 r. Twierdzą oni, że zimna „parzona” kawa:

  • Bardziej przydatny, bo zawiera o 75% mniej kofeiny – dzięki czemu można go wypić 3 razy więcej dziennie niż gorący;

  • Bardziej użyteczna, bo jej równowaga kwasowo-zasadowa jest zbliżona do zasadowej – 3 razy mocniej niż w przypadku zwykłej kawy „na gorąco”. W szczególności ideę korzyści płynących z kawy „cold brew” aktywnie promuje znana w Stanach Zjednoczonych ekspert ds. żywienia Vicki Edgson: jest przekonana, że ​​taka kawa alkalizuje organizm.

  • Smakują lepiej, ponieważ substancje aromatyczne (a jest ich w kawie setki) nie są poddawane obróbce cieplnej, co oznacza, że ​​nie są uwalniane z naparu do powietrza, ale w nim pozostają;

  • Lepiej smakują, bo w „surowej” kawie jest znacznie mniej goryczy i „kwasowości”.

  • Łatwiejsze parzenie: „parzenie na zimno” nie wymaga ani wiedzy, ani umiejętności potrzebnych do przygotowania pysznej kawy w domu, nawet przy pomocy ekspresów do kawy.

  • Utrzymuje się dłużej. Teoretycznie „zimna” kawa parzona w lodówce nie psuje się przez około 2 tygodnie. Ale w praktyce walory smakowe „surowej” kawy zachowują się przez dwa dni. Dla porównania – smak kawy parzonej gorącą wodą pogarsza się natychmiast po ostygnięciu – i ponownie pogarsza się po podgrzaniu!

Ale jak zawsze, mówiąc o zaletach czegoś, dobrze jest wziąć pod uwagę „minusy”! I je zimną kawę i herbatę; dane na ten temat są sprzeczne. podajemy najpełniejszą listę – możliwe konsekwencje nadużywania, biorąc w dużych ilościach:

  • Niespokojne warunki;

  • Bezsenność;

  • niestrawność (biegunka);

  • Wysokie ciśnienie krwi;

  • arytmia (przewlekła choroba serca);

  • Osteoporoza

  • Otyłość (jeśli nadużywasz dodatku cukru i śmietany);

  • Dawka śmiertelna: 23 litry. (Jednak ta sama ilość wody jest również śmiertelna).

Są to niebezpieczne właściwości każdego rodzaju kawy, a nie konkretnie „surowej” kawy.

Kawa od tysięcy lat przyciąga ludzi głównie ze względu na zawartość kofeiny, czyli usankcjonowanego przez państwo (obok alkoholu i tytoniu) środka „zmiany stanu świadomości”, czyli w pewnym sensie narkotyku. Nie zapominaj jednak o aromacie i smaku kawy, który dla koneserów, smakoszy kawowych napojów jest ważniejszy niż cokolwiek innego. Pomiędzy tanią i nudną w smaku „kawą w torebce” a profesjonalnie przygotowaną naturalną kawą z kawiarni jest przepaść.

Tak więc, jeśli mówimy o wartości kawy, mamy co najmniej 3 skale:

1. Forteca (zawartość kofeiny – substancji chemicznej, o której korzyściach i szkodach naukowcy wciąż zaciekle spierają się);

2. Smak gotowego napoju (pod wieloma względami nie zależy to nawet od odmiany, ale od umiejętności i metody przygotowania!);

3. Właściwości użytkowe i szkodliwe (również w dużej mierze zależne od gotowania).

Wiele jest również ważnych:

4. „”, osadzony w produkcie, który trafił na nasz stół,

5. obecność lub brak certyfikatu jako „ekologiczny”,

6. Etyczna siła robocza zainwestowana w produkt: niektóre firmy są certyfikowane jako „bez pracy dzieci” i według innych podobnych standardów.

7. może być również zbędny i trudny do recyklingu, racjonalny – średnia przyjazność dla środowiska – lub minimalny i łatwo poddający się recyklingowi, czyli wysoce ekologiczny. Ale byłoby miło, gdyby nasze nawyki nie wyrządzały większej szkody środowisku nawet po użyciu produktu!

Generalnie, podobnie jak w przypadku smaku kawy, skala kawy „zrównoważonej” i etycznej jest ogromna: od wątpliwego proszku powstałego w wyniku pracy dzieci i pestycydów (często w Azji i Afryce), po prawdziwie certyfikowany Kawa ekologiczna, Fairtrade i świeżo mielona pakowana w karton bezpośrednio z torebki (w krajach rozwiniętych, takich jak Federacja Rosyjska i USA, taka kawa jest popularna). Wszystkie te „niuanse”, widzicie, mogą sprawić, że kawa będzie „gorzka” lub „słodka”: jak w słynnym filmie R. Polańskiego: „Dla niej Księżyc był gorzki, a dla mnie słodki jak brzoskwinia”… Ale teraz do tego już bogatego do smaku i bukietu etyczno-ekologicznego dodano kolejną skalę, czyli wyznacznik jakości kawy:

8. Temperatura gotowania! I wygląda na to, że witarianie, weganie i wegetarianie mogą łatwo wygrać, robiąc…. zimna kawa!

Tak czy inaczej, podczas gdy naukowcy spierają się o korzyści i szkody płynące z kawy (i herbaty), zimnej i gorącej, wielu konsumentów mówi „tak” kawie i pozwala sobie na filiżankę lub dwie orzeźwiającego napoju dziennie. W tym, jako rodzaj „rekompensaty” za odrzucenie wielu innych produktów wątpliwej użyteczności lub szczerze szkodliwych: takich jak przekąski, napoje gazowane, białe pieczywo, cukier i „śmieciowe jedzenie” z fast foodów.

Ciekawe fakty:

  • Kawa „na zimno” bywa mylona z „kawą mrożoną” lub po prostu kawą mrożoną, która tradycyjnie znajduje się w menu prawie wszystkich kawiarni. Ale kawa mrożona to nie surowa kawa, ale zwykłe espresso (pojedyncze lub podwójne) polane kostkami lodu, czasem z dodatkiem karmelu, lodów, śmietanki lub mleka itp. A zimna kawa frappe jest zwykle wytwarzana na bazie proszku instant.

  • Po raz pierwszy moda na kawę cold brew pojawiła się w… 1964 roku, po wynalezieniu przez chemika „Metody Toddy” i „Toddy Machine” – opatentowanego szkła do kawy cold brew. Mówią: „wszystko nowe to dobrze zapomniane stare” i rzeczywiście, trudno nie pamiętać tego powiedzenia, obserwując wzrost trendu na kawę „cold brew”.

___ * Wiadomo, że spożywanie kawy w małych ilościach (1-3 filiżanki dziennie) może zwiększyć wyniki treningów sportowych o około 10%, pomaga zredukować nadwagę (ponieważ tępi apetyt), chroni przed szeregiem chorób przewlekłych (m.in. rak odbytnicy, choroba Alzheimera), ma właściwości przeciwnowotworowe. Według National Institutes of Health Research (USA) za rok 2015 kilka filiżanek kawy dziennie zmniejsza ryzyko śmierci z jakiejkolwiek przyczyny (z wyjątkiem raka) o 10%; zobacz także korzyści płynące z regularnego spożywania kawy.

Dodaj komentarz