Referencje: Niefiltrowany wywiad Loévy, @mamanoosaure na Instagramie

Na wideo: Wywiad z @Mamanoosaure

Loéva mieszka w Paryżu, ale natura wyznacza tempo jej codziennego życia. Karmienie piersią dwójki jej dzieci (Johnna 2 lata i Amance 3 miesiące), wspólne spanie, chusto chustowe, warzywa i codzienne spacery. W wieku 25 lat dzieli się świeżością żywego macierzyństwa z ponad 5 subskrybentami. I to jest dobre !

 

Rodzice: Skąd ta nazwa na Instagramie?

Mamanoozaur: Od najmłodszych lat kocham dinozaury. Na początku nazywałem się Loévanoosaurus. Kiedy zostałam mamą, zmieniłam się. Nie ma nic wspólnego z proksymalnym macierzyństwem w czasach dinozaurów!

 

Czy zdecydowałeś się przestać pracować nad wychowaniem swoich dzieci?

Mamanoozaur: Nie dokładnie. Mam 25 lat i kiedy zaszłam w ciążę z Johnną, przygotowywałam się do konkursu instytutu. Ale wolę wykonywać tę pracę w alternatywnej szkole Steiner-Waldorf. Więc chodzę na szkolenie raz w miesiącu, aby później pracować tam jako nauczyciel („ogrodnik” dla dzieci w wieku 3-6 lat). Wstyd było też czekać, aż wejdę w życie zawodowe, aby mieć dzieci. Wolę robić wszystko w tym samym czasie, pracę, projekty i dzieci! To pragnienie, które zakorzeniło się we mnie od dawna. W wieku 23 lat byłem gotowy. W ogóle nie odczuwamy tego jako przymusu.

 

Zamknij
© @mamanozaur

Pokazujesz zdjęcia podczas karmienia, dlaczego?

Mamanoozaur: Nie jestem aktywistką na rzecz karmienia piersią. Chcę tylko, żeby obraz kobiety karmiącej piersią (nawet większego dziecka, jak Johnna) stał się banalny, żeby już więcej nie szokował. Ciągle widzę zdziwione spojrzenia w parku!

Zamknij
© @mamanozaur
Zamknij
© @Mamanoozaur

Na swoich zdjęciach często wydajesz się spełniona, nawet trzy miesiące po urodzeniu, jaki jest Twój sekret?

Mamanoozaur: Nie zawsze jestem i niektóre posty to mówią! Są chwile, kiedy jest mi ciężko. Mój partner (Léo) jest strażakiem i pracuje na 48 godzinnych zmianach. Kiedy jestem sam z dziećmi (nie mamy rodziny w rejonie Paryża), czasami pękam, zwłaszcza przed snem. Czasami izoluję się, by wykrzyczeć cios! Musimy się rozładować. Poza tym miałam szczęście, że mam bardzo awangardową mamę, która wychowała mnie w ten sposób, bardzo naturalnie, więc po prostu się rozmnażam…

A jeśli chodzi o linię, to z pewnością pomaga mi karmienie piersią i zbilansowane menu. Jem więcej niż Leo i nigdy nie byłem na diecie!

W swojej prezentacji używasz terminu „punk parenting”…

Mamanoozaur: Tak, to podsumowuje nasz sposób życia, wychowywania naszych dzieci. Idziemy pod prąd wielu nawyków. Wózek, butelka, osobne sypialnie… Szanujemy wybory innych rodziców. Moim celem jest przede wszystkim pomoc innym matkom w dokonywaniu tych wyborów w świadomy sposób. Dużo rad udzielam osobom, które chcą długo karmić piersią lub nosić chusty, rodzić w domu…

Co robi dla Ciebie Twoje konto na Instagramie?

Mamanoozaur: Pozwoliło mi to poszerzyć krąg mam. Wymieniać się pomysłami i spotykać rodziny, które są takie jak my. Niektóre posty były bardzo udostępniane i to prawdopodobnie spowodowało, że konto się „zleciało”.

Czego możemy Ci życzyć na przyszłość?

Mamanoozaur: Przenieść się na zieleń! Chcielibyśmy przenieść się do Annecy, kiedy Léo skończy kontrakt w Paryżu. A także poszerzyć rodzinę o kolejne dziecko, może nawet o jeszcze dwoje! Mamy więc jeszcze trochę do zrobienia… 

Wywiad przeprowadziła Katrin Acou-Bouaziz

Dodaj komentarz