Jedź i to wystarczy: jak wysiąść z „emocjonalnej huśtawki”?

Dziś lśnisz i dobrze się bawisz, ale jutro nie możesz zmusić się do wstania z łóżka? W jednej chwili jesteś szalenie szczęśliwy, ale w drugiej niewyobrażalnie cierpisz? Jeśli znasz huśtawki nastrojów od „udaje mi się” do „jestem nudnym niczym” — to właśnie one, huśtawki emocjonalne. I nie jeźdź na nich. Psycholog Varvara Goenka opowiada o tym, jak zapanować nad emocjami.

Zdając sobie sprawę, że twój nastrój zmienia się zbyt często i zbyt gwałtownie, nie spiesz się z rozpraszaniem terminu „dwubiegunowy”. Rozpoznanie „choroby afektywnej dwubiegunowej”, charakteryzującej się naprzemiennymi stadiami manii i depresji, jest poważną chorobą wymagającą długotrwałego leczenia. Podczas gdy huśtawka emocjonalna jest stanem, którego ludzie o zdrowej psychice mogą doświadczyć w różnych okresach życia.

Oczywiście przydałoby się sprawdzić tło hormonalne i ogólnie stan zdrowia, aby wykluczyć fizjologiczne przyczyny tego, co się dzieje. Ale zazwyczaj jesteśmy w stanie poradzić sobie z gorącem emocji i doprowadzić się do stabilnego stanu bez niczyjej pomocy — jeśli wybierzemy odpowiednią strategię.

Jakie strategie nie działają?

Tłumi emocje

Aby poradzić sobie z „negatywnymi” emocjami — apatią, smutkiem, złością — często wybieramy metody tłumienia i unikania. Oznacza to, że nie pozwalamy się martwić, mówiąc coś w stylu: „Co rozpuściła pielęgniarka? Ktoś jest teraz jeszcze gorszy, w Afryce głodują dzieci”. A potem zmuszamy się do wstawania i robienia czegoś „pożytecznego”.

Ale uświadomienie sobie, że ktoś jest gorszy od nas, jeśli to pomaga, to na bardzo krótki czas. Ponadto argument ten jest słaby: na stan wewnętrzny nie wpływają obiektywne warunki życia, ale nasze interpretacje i wzorce myślowe.

Tak więc niedożywione dziecko z biednego stanu może być pod pewnymi względami o wiele szczęśliwsze niż my, ofiary cywilizacji. A poziom depresji wśród ludności jest najwyższy w krajach rozwiniętych.

Ponadto unikając emocji nie czynimy ich słabszymi, ale silniejszymi. Pozwalamy im się akumulować, więc w pewnym momencie następuje „eksplozja”.

zmień uwagę

Innym powszechnym sposobem jest odwrócenie uwagi poprzez przestawienie się na coś przyjemnego. Ta umiejętność została udoskonalona w naszym społeczeństwie. Przemysł rozrywkowy kusi: nie smuć się, idź do restauracji, kina, baru lub na zakupy; kupić samochód, podróżować, surfować po internecie. Wiele osób spędza w ten sposób całe życie — przechodząc od jednej rozrywki do drugiej, przerywając pracę tylko po to, by zarobić na nowy cykl.

Co jest nie tak z podróżami i restauracjami? Nic, jeśli nie użyjesz ich jako znieczulenia, jako okazji, by nie być sam na sam ze sobą. Rozproszenie to narkotyk, od którego jesteśmy coraz bardziej zależni, przyspieszając nasz bieg w kole konsumpcji i przyspieszając naszą psychikę do granic możliwości.

Zatrać się w emocjach

Nie powinieneś też „wisać” w emocjach: poddaj się apatii, aby się położyć, posłuchać smutnej muzyki i płakać, bez końca grzebać w sobie. Im bardziej ignorujemy nasze czyny, tym szybciej się one kumulują i obciążają nas. To sprawia, że ​​czujemy się coraz bardziej bezwartościowi, a spirala cierpienia skręca się jeszcze bardziej.

Najczęściej strategie przegrywania idą w parze. Źle się czujemy — i idziemy się bawić. A potem kładziemy się i czujemy się gorzej niż kiedykolwiek, bo wyczerpał się zapas endorfin i nic nie zostało zrobione. Musisz krzyczeć na siebie: „Weź się w garść, szmata” i zacznij działać. Następnie ponownie staramy się odwrócić uwagę od uczucia smutku, zmęczenia i niepokoju. I tak na wzrost.

Jak właściwie radzić sobie z emocjami?

Emocje nie są irytującą przeszkodą ani błędem ewolucji. Każdy z nich wyraża jakąś potrzebę i zachęca do działania. Na przykład funkcją gniewu jest motywowanie nas do przełamywania przeszkód na drodze do celu. Dlatego zamiast ignorować emocje i je lekceważyć, należy ich wysłuchać.

Co ta emocja próbuje mi powiedzieć? Może nie jestem zadowolona z pracy, ale tak bardzo boję się odejść, że wolę nawet nie dopuścić do tej myśli? W rezultacie okazuję agresję wobec mojej rodziny”. Takie refleksje wymagają dobrze rozwiniętej refleksji — jeśli nie możesz samodzielnie dojść do sedna przyczyn, możesz skorzystać z pomocy psychologa.

Drugi etap to akcja. Jeśli emocje sygnalizują niezaspokojone potrzeby, będziesz musiał podjąć konkretne kroki, aby je zaspokoić. Wszystko inne będzie miało tylko tymczasowy efekt. Jeśli nie można teraz zmienić okoliczności, trzeba popracować nad zaakceptowaniem sytuacji, aby zobaczyć ją z innej, mniej negatywnej strony.

Emocje trzeba przeżywać, ale nie można w nich pozwolić sobie na utopienie. Jest to sztuka, w której równowagę osiąga się poprzez świadomość — i można ją trenować.

Najważniejsze, żeby nie wymagać od siebie zbyt wiele.

Kiedy zaczynasz postrzegać emocje jako jedną z treści świadomości — jako myśli, uczucia, doznania fizyczne — przestajesz się z nimi identyfikować. Uświadom sobie, że ty i twoje emocje to nie to samo.

Rozumiesz i uznajesz swój smutek, nie tłumiąc go ani nie unikając. Nie próbował się jej pozbyć. Po prostu zostawiasz emocje w spokoju, ponieważ nie przeszkadza ci to w życiu i robieniu własnych rzeczy. W tym przypadku nie ma nad tobą kontroli. Jeśli ustalisz, skąd pochodzi ten smutek i co próbuje ci powiedzieć, nie ma sensu, aby w ogóle trwał w twoim umyśle.

Emocje istnieją w naszym ciele na pograniczu fizjologii i psychologii. Dlatego oprócz mechanizmów psychologicznych — wymowy i „pozwolenia na bycie”, emocje należy przeżywać na poziomie fizycznym. Płacz nad filmem lub smutną piosenką. Skacz, biegaj, uprawiaj sport. Wykonuj ćwiczenia oddechowe. A wszystko to regularnie, aby każdego dnia uzupełniać reakcję na stres.

Aby ustabilizować stan, musisz znormalizować wzorce snu, wprowadzić do swojego życia ruch i zdrowe odżywianie. Pomóc mogą też masaże, aromaterapia, kontakt z naturą.

W niepewnym stanie wiele z tych wskazówek jest trudnych do samodzielnego przestrzegania. Wtedy pomogą ci krewni i psychologowie. Najważniejsze, żeby nie wymagać od siebie zbyt wiele. Musisz przyznać, że nie jesteś teraz w najlepszej kondycji i staraj się to zmieniać krok po kroku.

Dodaj komentarz