Medytacja w „prostych słowach” Mariny Lemar

Komunikując się z różnymi ludźmi zajmującymi różne pozycje społeczne – od miliardera, który ma dobrze prosperujący biznes w Moskwie, po mnicha, który nie ma nic poza ubraniami – zdałem sobie sprawę, że bogactwo materialne nie uszczęśliwia człowieka. Znana prawda.

Jaki jest sekret?

Prawie wszyscy ludzie, którzy zainspirowali mnie swoim dobrym sercem, spokojem i oczami pełnymi radości, medytują regularnie.

I chcę powiedzieć, że moje życie również bardzo się zmieniło po tym, jak zacząłem ćwiczyć jogę, gdzie, jak wiecie, medytacja jest jednym z głównych ćwiczeń. A teraz rozumiem, że poprzez studiowanie, akceptację i uzdrawianie mojego umysłu, wszystkie aspekty życia osiągają harmonię.

Po latach praktyki i komunikacji z ludźmi sukcesu i szczęścia doszedłem do wniosku: aby poczuć się na swoim miejscu, być zrelaksowanym i jednocześnie napełnionym energią witalną, trzeba poświęcić czas na relaks, ciszę i samotność codzienny.

Oto, co gwiazdy mają do powiedzenia na temat medytacji.

Nie ufaj? I robisz to dobrze! Sprawdź wszystko na swoim doświadczeniu.

Według niektórych tekstów przed śmiercią Budda powiedział: „Nie ukrywałem ani jednej nauki w mojej zamkniętej dłoni. Nie wierz ani jednemu słowu tylko dlatego, że tak powiedział Budda – sprawdź wszystko na podstawie własnego doświadczenia, bądź swoim własnym światłem przewodnim. 

Kiedyś tak właśnie zrobiłem, postanowiłem to sprawdzić, aw 2012 roku zdecydowałem się przejść moje pierwsze odosobnienie, aby nauczyć się głębszej medytacji.

A teraz regularnie staram się zatrzymać w rytmie życia, przeznaczając kilka dni na praktykę głębokiej medytacji. 

Rekolekcje to samotność. Życie samotnie w specjalnym ośrodku rekolekcyjnym lub osobnym domu, przerywanie jakiejkolwiek komunikacji z ludźmi, wstawanie o 4 rano i większość dnia spędzasz na praktykowaniu kontemplacji. Jest okazja, aby zbadać swój umysł, poczuć wszelkie doznania w ciele, usłyszeć swój wewnętrzny głos i rozwikłać węzły napięć w ciele fizycznym i psychice. Pobyt w odosobnieniu przez 5-10 dni uwalnia ogromny potencjał energii. Po dniach ciszy przepełnia mnie witalność, pomysły, kreatywność. Teraz przyjechałem na rekolekcje solo. Kiedy nie ma kontaktu z ludźmi.

Rozumiem, że współczesny człowiek nie zawsze ma możliwość przejścia na emeryturę na tak długi czas. Na wczesnych etapach nie jest to konieczne. W tym poście chcę Ci pokazać Gdzie zacząć. 

Ustal sobie dogodną porę – rano lub wieczorem – i miejsce, w którym nikt nie będzie Ci przeszkadzał. Zacznij od małego – od 10 do 30 minut dziennie. Następnie możesz wydłużyć czas, jeśli chcesz. Następnie wybierz dla siebie medytację, którą będziesz wykonywać.

Przy całej pozornej różnorodności medytacji można je podzielić na dwie kategorie – koncentrację uwagi i kontemplację.

Te dwa rodzaje medytacji są opisane w jednym z najstarszych tekstów o jodze, Joga Sutrach Patańdżalego, nie będę opisywał teorii, postaram się przekazać esencję jak najbardziej zwięźle w dwóch akapitach.

Pierwszy rodzaj medytacji to medytacja koncentracji lub wsparcia. W tym przypadku wybierasz dowolny obiekt do medytacji. Na przykład: oddychanie, odczucia w ciele, dowolny dźwięk, przedmiot zewnętrzny (rzeka, ogień, chmury, kamień, świeca). I skoncentruj swoją uwagę na tym obiekcie. I tutaj zaczyna się zabawa. Naprawdę chcesz skupić się na obiekcie, ale uwaga przeskakuje z myśli na myśl! Nasz umysł jest jak dzika mała małpka, ta małpa skacze z gałęzi na gałąź (myśl) i nasza uwaga podąża za tą małpą. Od razu powiem: nie ma sensu walczyć z myślami. Istnieje proste prawo: siła działania jest równa sile reakcji. Dlatego takie zachowanie spowoduje tylko większe napięcie. Zadaniem tej medytacji jest nauczenie się, jak zarządzać swoją uwagą, „oswoić i zaprzyjaźnić się z małpą”.

Kontemplacja to drugi rodzaj medytacji. Medytacja bez wsparcia. Oznacza to, że nie musimy się na niczym koncentrować. Robimy to, gdy nasz umysł jest wystarczająco spokojny. Wtedy po prostu kontemplujemy (obserwujemy) wszystko, bez względu na to, co się dzieje. Można to jednak robić z otwartymi lub zamkniętymi oczami, tak jak w poprzedniej wersji. Tutaj po prostu pozwalamy, aby wszystko się działo – dźwiękom, myślom, oddechowi, doznaniom. Jesteśmy obserwatorami. Jakbyśmy w jednej chwili staliśmy się przezroczyści i nic do nas nie przylegało, stan głębokiego relaksu i jednocześnie klarowności wypełnia całe nasze ciało i umysł.

Jak widać, wszystko jest proste. Gdy myśli jest dużo, układ nerwowy jest podekscytowany – wtedy używamy koncentracji uwagi. Jeśli stan jest spokojny i równy, to kontemplujemy. Na początku może to być trudne i to jest w porządku.

A teraz powiem ci mały sekret.

Nie przywiązuj się do formalnej medytacji w pozycji siedzącej. Oczywiście jest to konieczne, ale znacznie skuteczniejsze, jeśli medytujesz wiele razy w ciągu dnia, przez 5-10 minut. Udowodniono to z doświadczenia: jeśli szukasz idealnego czasu na medytację, prędzej czy później natrafisz na fakt, że zawsze będą ważniejsze rzeczy do zrobienia. A jeśli od pierwszego dnia nauczysz się wplatać medytację w swoje codzienne czynności, szybko posmakujesz owoców tej prostej praktyki.

Na przykład spacer po parku w porze lunchu można zamienić w spacerową medytację, na nudnym spotkaniu można zrobić medytację nad oddechem lub dźwiękiem głosu, gotowanie można zamienić w medytację nad zapachami lub doznaniami. Uwierz mi – wszystko zabłyśnie nowymi kolorami chwili obecnej.

Tylko pamiętaj…

Każda, nawet największa podróż zaczyna się od pierwszego kroku.

Powodzenia!

Często jestem proszony o polecenie literatura o medytacji.

Są dwie moje ulubione książki. Uwielbiam słuchać ich w samochodzie lub przed pójściem spać, w kółko.

1. Dwóch mistyków „Księżyc w chmurach” – książka dająca stan medytacji. Swoją drogą bardzo dobrze jest pod nim ćwiczyć jogę.

2. „Budda, mózg i neurofizjologia szczęścia. Jak zmienić życie na lepsze. W swojej książce słynny tybetański mistrz Mingyur Rinpocze, łączący starożytną mądrość buddyzmu z najnowszymi odkryciami zachodniej nauki, pokazuje, jak można żyć zdrowszym i szczęśliwszym życiem poprzez medytację.

Życzę wszystkim zdrowego ciała, kochającego serca i spokojnego umysłu 🙂 

Dodaj komentarz