Jacek cierpi na COVID-19. »Słyszałem od lekarza, że ​​jest odgórne zalecenie, aby nie zgłaszać choroby wyżej»
Koronawirus Co musisz wiedzieć Koronawirus w Polsce Koronawirus w Europie Koronawirus na świecie Przewodnik Mapa Najczęściej zadawane pytania #Porozmawiajmy o

Szósta fala koronawirusa w Polsce przyspiesza. W zeszłym tygodniu było ponad 50 proc. więcej przypadków niż w poprzednim. Jedną z osób zarażonych wirusem jest 36-letni Jacek. Zachorował pomimo otrzymania trzech dawek szczepionki. COVID-19 mocno go osłabił, ale Jacek zwraca uwagę na coś innego. – Wśród lekarzy nie ma zgody na komunikowanie, że to koronawirus – mówi.

  1. Ostatnie tygodnie przynoszą coraz wyższe, czterocyfrowe liczby infekcji w Polsce
  2. Wśród niedawno zarażonych znalazł się Jacek. Nie uniknął choroby, mimo trzech dawek szczepionki
  3. Choroba sprawia, że ​​jestem twardy przez cały tydzień ”- mówi w rozmowie z Medonet
  4. Cała rodzina zachorowała, ale nikogo nie skierowano na badania. Co więcej, jak ujawnia Jacek, „lekarze nie mówią, że to koronawirus i nie zgłaszają tego powyżej. Wszystko jest zmiecione pod dywan »
  5. Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej TvoiLokony

„Choroba trzyma mnie przez cały tydzień”

Omicron, a konkretnie jego podwariant BA.5, jest odpowiedzialny za kolejny wzrost infekcji na całym świecie. Także w Polsce. Według specjalistów jest to najbardziej zaraźliwy szczep ze wszystkich dotychczasowych. Zaraża nawet zaszczepione osoby. Przykładem jest 36-letni Jacek, który podzielił się swoją historią z Medonetem.

– Pierwsze poważne objawy, czyli wysoka temperatura, wystąpiły w miniony poniedziałek około 13-14. Zostałem zebrany tak, że w niedzielę miałem nawrót. Wtedy powróciła wysoka temperatura i bóle ciała. Wczoraj było źle. Ale muszę pracować, więc trzymam się jak mogę – mówi.

– Choroba trzyma mnie przez cały tydzień i to takie trudne. Czwartego lub piątego dnia zaczęła trochę odpuszczać, temperatura zaczęła spadać, ale pojawił się kaszel, dość ostry. Objawy zaczynały się od kataru i niedrożności zatok, następnie pojawiała się gorączka i osłabienie. Minęło dużo czasu, odkąd czułem się tak załamany, jeśli w ogóle. Potem na przemian bóle w klatce piersiowej i uczucie kołatania serca – dodaje Jacek.

Cała rodzina zachorowała

Jacek podkreśla, że ​​ostatnio jego rodzina się powiększyła, więc konieczne było ograniczenie kontaktów z innymi ludźmi, ale infekcji nie dało się uniknąć.

– Choróbsko przywiozła moja żona. Prawdopodobnie ze sklepu lub spaceru. Miesiąc temu urodził się nasz syn, więc w tym czasie nie mieliśmy w domu żadnych gości. Moja żona chodziła tylko na spacery i do sklepu. Zmarła w piątek wieczorem. Miała wysoką temperaturę i problemy z gardłem, nie mogła mówić. Zrobiła test i okazało się, że to COVID-19, mówi.

Cała rodzina zachorowała, w tym dwóch młodych synów.

— Jeśli chodzi o młodsze dziecko, nic nie wskazywało na to, że coś jest z nim nie tak. Ale była wysypka. W przypadku mojego starszego syna, który ma dwa lata, kiedy ja dostałem gorączki, on też. To było dokładnie w jego drugie urodziny. Temperatura była bardzo wysoka, nawet 39,5. Stał przez kilka godzin, nawet nie spadł, gdy próbowaliśmy uchwycić. Trwało to w sumie trzy dni. W tym czasie był strasznie załamany, płaczliwy, całkowicie apatyczny. Kiedy temperatura opadła, nagle pojawiło się nowe dziecko. Żadnych objawów ani osłabienia – mówi Jacek.

-Jestem po trzech szczepieniach krzyżowych – wyjaśnia 36-latek. —Najpierw wziąłem dwie dawki Pfizera, a następnie Modernę jako trzecią. Po Modernie bardzo mnie to połączyło (o objawach Jacka po trzeciej dawce możecie przeczytać tutaj). To moja pierwsza infekcja. Wcześniej całej rodzinie udało się uniknąć skażenia – dodaje.

Czy doświadczyłeś podobnej historii jak Jacek? Czy ostatnio zachorowałeś na COVID-19 pomimo pełnego i dodatkowego szczepienia? Chcesz opowiedzieć nam swoją historię?

Napisz na adres [email chroniony]

Zmowa milczenia w sprawie choroby COVID-19

Jacek potwierdza to, co wiele osób mówi. Że bardzo niewielu pacjentów jest kierowanych na testy PCR, nawet jeśli mają poważne objawy.

– Nie dostaliśmy skierowań na testy. Zostaliśmy oznaczeni jako chorzy, ale nie było żadnego sygnału od rządu, do systemu nic nie trafiło, że jesteśmy w kwarantannie – mówi Jacek. – Rok temu, kiedy moja żona była w ciąży ze Stasiem i poszła sprawdzić, czy jest chora na COVID-19, z urzędu pojawiła się kwarantanna. Teraz nic. I to jest przerażające – dodaje.

Szybki test na obecność antygenu SARS-CoV-2 można znaleźć w domu, pobierając wymaz z nosa, na Medonet Market.

Zwraca uwagę na coś innego.

– Lekarz, który zobaczył nas po tym, jak zachorował nasz starszy syn i trzeba było już iść do specjalisty, powiedział: że jest tak wiele przypadków u dzieci, ale nie ma pozwolenia na informowanie, że jest to COVID-19. Lekarze nie mówią rodzicom, że to koronawirus i nie zgłaszają tego powyżej. Wszystko jest zmiecione pod dywan. Trochę nas to zmroziło. Lekarz ujął to w taki sposób, że istnieje odgórne polecenie sugerujące zapalenie zatok, sezonowe infekcje lub ewentualnie ciężkie alergie. To absurd – podkreśla.

– Rozmawialiśmy o tym z przyjaciółmi i pierwszą rzeczą, jaką usłyszeli od dwóch lekarzy było „masz grypę, zapalenie zatok”. Nikt nawet nie zaproponował żadnych testów. Byli jednak w NFZ. Daleko mi do teorii spiskowych, ale wygląda to brzydko – zaznacza.

Czy „najlepsza rekomendacja” faktycznie działa? Pytamy Ministerstwo Zdrowia

Szokujące informacje Jacka konfrontujemy z „najwyższym autorytetem”, czyli Ministerstwem Zdrowia. Czy rzeczywiście sugeruje się lekarzom, aby nie zgłaszali przypadków COVID-19? Czekamy kilka dni na odpowiedź. Publikujemy go w całości poniżej.

Zgodnie ze stanowiskiem Konsultanta Krajowego prof. Agnieszka Mastalerz-Migas, lekarz opiekujący się pacjentem decyduje o rozpoznaniu zakażenia SARS-CoV-2. Pacjent z dodatnim wynikiem testu na zakażenie SARS-CoV-2, niewymagający hospitalizacji, powinien zostać poddany samoizolacji przez minimum 7 dni.

Kwestię kwarantanny reguluje rozporządzenie Ministra Zdrowia z 25 marca br. (Dz. U. z 2022 r. poz. 680) o chorobach zakaźnych skutkujących obowiązkiem hospitalizacji.

Zachęcamy do wysłuchania najnowszego odcinka podcastu RESET. Tym razem Joanna Kozłowska, autorka książki Wysoka wrażliwość. Poradnik dla tych, którzy czują się za dużo »mówi, że wysoka wrażliwość nie jest chorobą ani dysfunkcją – to tylko zestaw cech, które wpływają na sposób, w jaki postrzegasz i postrzegasz świat. Jaka jest genetyka WWO? Jakie są zalety bycia bardzo wrażliwym? Jak działać z wysoką wrażliwością? Przekonasz się o tym słuchając najnowszego odcinka naszego podcastu.

Dodaj komentarz