Czy podczas karmienia piersią można jeść kiełbasę: gotowaną, wędzoną?

Czy podczas karmienia piersią można jeść kiełbasę: gotowaną, wędzoną?

Na pytanie, czy matki mogą jeść kiełbasę w okresie laktacji, lekarze nie wahają się odpowiedzieć: „Nie”. Ale są chwile, kiedy chcesz określonego produktu, nawet płakać. W takim przypadku musisz wiedzieć, kiedy możesz kierować się swoim pragnieniem i jak to zrobić przy najmniejszym ryzyku dla zdrowia.

Czy można jeść kiełbasę dla matek karmiących?

Ograniczenia dietetyczne dla kobiet w ciąży i karmiących, które są zachęcane do zdrowej diety, są znaczne. Nie można tłuste, słone, marynowane, dużo mąki. Należy przestrzegać wszystkich zaleceń lekarza, aby nie zaszkodzić dziecku. Układ pokarmowy dziecka nie jest jeszcze w pełni ukształtowany nawet po urodzeniu i wymaga specjalnej diety dla matki. W takim przypadku jej mleko będzie pełne i zdrowe.

Czy matka karmiąca może jeść kiełbasę to pytanie, na które lepiej odpowiedzieć sobie „nie”.

Jest to szczególnie trudne dla miłośników kiełbas, ponieważ lady są zaśmiecone produktami, które emanują przyjemnym aromatem. Bogaty asortyment nie oznacza jednak zdrowego.

Dlaczego kiełbaski są złe dla matek karmiących piersią

Wszystkie przydatne i szkodliwe substancje, które są dostarczane z pożywieniem, dostają się do organizmu dziecka z mlekiem matki. Kiełbasy, nawet te najbardziej apetyczne, są po prostu nadziewane konserwantami, białkiem sojowym, barwnikami i innymi pierwiastkami chemicznymi, które szkodzą zdrowiu małego człowieka. Po otrzymaniu dawki takiej „chemii” dziecko będzie miało:

  • kolka;
  • wzdęcia;
  • biegunka;
  • alergie i inne „przysmaki”, które trzeba będzie długo leczyć.

Dotyczy to również tak zwanych kiełbasek dziecięcych. Trzeba je traktować bardzo ostrożnie i lepiej nie ryzykować, zwłaszcza w pierwszych miesiącach życia dziecka. Jeśli jednak chęć cieszenia się ulubionym produktem jest nieodparta, nie stwarzaj sobie trudności psychologicznych, ale spróbuj wybrać odpowiedni produkt.

Do wyboru: gotowane lub wędzone

Powiedzmy od razu dla produktów wędzonych – nie. To nie wchodzi w rachubę. A jeśli chodzi o kiełbaski typu „lekarskie” lub „dziecięce”, tutaj przy wyborze potrzebujesz:

  • pamiętaj, aby zwrócić uwagę na datę ważności i skład;
  • nie kupuj produktu o bogatej barwie – świadczy to o przeciążeniu barwników;
  • obserwuj reakcję dziecka, jeśli wszystko poszło dobrze, nie powinieneś eksperymentować z nowym produktem;

Możesz zatrzymać się przy kiełbaskach i parówkach. Ale spożywana ilość nie powinna przekraczać 50 g / dzień, 150 g / tydzień. Domowe produkty mięsne, pieczone lub duszone, są znacznie zdrowsze.

Kupując w sklepie kiełbaski, kiełbaski lub inne produkty mięsne płacimy za iluzję, gdyż zawierają nie więcej niż 10% mięsa. Zastanów się, czy oszukując swoje kubki smakowe, ryzykować zdrowie najdroższej osoby?

Dodaj komentarz