W Szwajcarii ser dojrzewa przy muzyce Mozarta
 

Jako ukochane dzieci szwajcarscy serowarze są spokrewnieni z wytwarzanymi produktami. Tak więc jeden z nich, Beat Wampfler, zawiera muzykę do dojrzewających serów – hity Led Zeppelin i A Tribe Called Quest, a także muzykę techno i utwory Mozarta.

Kaprys? Ani trochę. Ta „obawa” ma całkowicie naukowe wyjaśnienie. Sonochemia to nazwa dziedziny nauki, która bada wpływ fal dźwiękowych na ciecze. Udowodniono już, że fale dźwiękowe mogą kompresować i rozszerzać ciecze podczas reakcji chemicznej. A ponieważ dźwięk jest niewidzialną falą, może przechodzić przez stałą ciecz, taką jak ser, tworząc bąbelki. Te pęcherzyki mogą następnie zmienić skład chemiczny sera, gdy się rozszerzają, zderzają lub zapadają.

To właśnie na ten efekt liczy Beat Wampfler, podkręcając muzykę do tandetnych głów. Twórca sera chce udowodnić, że na bakterie odpowiedzialne za kształtowanie smaku sera ma wpływ nie tylko wilgotność, temperatura i składniki odżywcze, ale także różne dźwięki, ultradźwięki i muzyka. Beat ma nadzieję, że muzyka usprawni proces dojrzewania i sprawi, że ser będzie smaczniejszy.

Będzie można to zweryfikować już w marcu br. Beat Wampfler planuje zebrać grupę ekspertów od degustacji serów, aby określić, który ser jest najlepszy.

 

Pomyśl tylko, jakie możliwości będziemy mieć, jeśli ten eksperyment się powiedzie? Będziemy mogli wybrać sery według własnych upodobań muzycznych. Możemy porównać sery uprawiane do klasyków z serami inspirowanymi muzyką elektroniczną, aż po szeroką gamę stylów muzycznych i wykonawców. 

Dodaj komentarz