Jak być bezdzietnym: 17 faktów o tych, którzy nie chcą mieć dzieci

Spis treści

Przez wiele wieków wierzono, że kobieta może wyrazić się tylko w macierzyństwie. Małżeństwo zakładało, że żona na pewno zostanie matką. Mężczyzna musiał wychować syna, aby śmiało powiedzieć, że życie było sukcesem. Ile było stereotypów i uprzedzeń na temat tych, którzy nie mogą lub nie chcą mieć dzieci, a co zmieniło się w naszych czasach?

XX wiek stał się erą walki o prawa tych, którzy tradycyjnie byli poniżani, obrażani, starali się izolować, a nawet fizycznie niszczyć. „I chcę powiedzieć swoje słowo w obronie ludzi, którzy porzucili rolę rodziców, wybierając dla siebie inne cele i ścieżki” – pisze psycholog Bella de Paulo.

Odwołuje się do jednej z najsłynniejszych prac poświęconych bezdzietności, książki historyczki Rachel Chrastil „Jak być bezdzietnym: historia i filozofia życia bez dzieci”, która szeroko omawia zjawisko bezdzietności i postaw wobec niej w społeczeństwie. Co się zmieniło, jak się zmieniło, a co pozostało takie samo przez ostatnie 500 lat?

Bezdzietny czy bezdzietny?

Najpierw musimy zdefiniować terminy. Charsteel uważa, że ​​termin „nieródki” używany przez lekarzy jest niedopuszczalny, zwłaszcza że nie może odnosić się do mężczyzn, którzy nie mają dzieci. Termin „bezdzietny”, czyli „wolny od dzieci”, jest jej zdaniem zbyt agresywnie zabarwiony.

Woli używać terminu „bezdzietny” w odniesieniu do osób, które nie chcą mieć dzieci. Chociaż to słowo oznacza brak, brak czegoś, a nieobecność dzieci nie jest dla niej problemem.

„Nazywam bezdzietnymi tych, którzy nie mają dzieci, ani naturalnych, ani adoptowanych” – wyjaśnia Chrastil. „I ci, którzy nigdy nie brali udziału w wychowaniu dziecka i nigdy nie podjęli obowiązków opiekuńczych”.

Chrastil sama jest bezdzietna — nie dlatego, że nie może zostać matką, ale dlatego, że nigdy tego nie chciała. Dzieli się faktami o tym, jak zmieniły się postawy wobec osób bezdzietnych i bezdzietności w ciągu ostatnich 500 lat.

Bezdzietność — anomalia czy norma?

1. Bezdzietność nie jest zjawiskiem nowym.

Bezdzietność jest powszechna w miastach północnej Europy od około XX wieku. Wyż demograficzny został uznany za anomalię, trwał około 20 lat, a potem powróciła bezdzietność, jeszcze bardziej „oburzająca” i szeroko dyskutowana niż wcześniej. Zjawisko bezdzietności jest ogólnoświatowe: jest obecne we wszystkich kulturach, w różnym czasie iw różnych miejscach było traktowane różnie.

2. Najwięcej kobiet bezdzietnych odnotowano wśród urodzonych w 1900 r.

24% z nich nigdy nie miało dzieci. Wśród kobiet urodzonych 50 lat później, w latach 1950-1954, tylko 17% kobiet w wieku 45 lat nigdy nie rodziło.

3. W 1900 r. kobiety miały o połowę mniej dzieci niż w 1800 r.

Na przykład w 1800 r. w jednej rodzinie pojawiło się średnio siedmioro dzieci, aw 1900 r. — od trzech do czterech.

Psychologia bezdzietnych i tych, którzy ich potępiają

4. W okresie reformacji naciski społeczne były skierowane na zmuszanie kobiet do porodu

Powodem tak surowych środków w latach 1517-1648 był „obawa, że ​​kobiety zdecydują się uchylić swój święty obowiązek”. Podobno poza rodziną i bez dzieci czuli się znacznie lepiej. Jednocześnie bezdzietni mężczyźni nie byli skazywani w takim samym stopniu jak kobiety i nie byli karani.

5. W XX wieku taka kobieta mogła zostać oskarżona o czary i spalona na stosie.

6. Stereotyp kobiety bezdzietnej jako chodzącej, samolubnej, zdeprawowanej osoby istnieje od wieków.

Chrastil odnosi się do Bogactwa narodów Adama Smitha, w którym napisał: „Nie ma instytucji publicznych zajmujących się edukacją kobiet… Uczą się ich tego, co rodzice lub opiekunowie uważają za konieczne lub pożyteczne, i niczego innego się nie uczy”.

7. Między XNUMX a XX wiekiem kobiety były jeszcze mniej skłonne do małżeństwa niż do posiadania dzieci.

Chrastil przytacza jako przykłady broszurę z 1707 r. „15 plusów pojedynczego życia” oraz inną opublikowaną w 1739 r. „Cenne rady dla kobiet dotyczące unikania małżeństwa”.

8. Duża liczba bezdzietnych w drugiej połowie XX wieku jest zwykle związana z wynalezieniem pigułek antykoncepcyjnych.

Ponadto samotnych osób jest znacznie więcej. Chrastil uważa jednak, że ważniejsze jest coś innego — „rosnąca tolerancja dla tych, którzy porzucają tradycyjny model rodziny i wybierają własną drogę”. W tym takie osoby pobierają się, ale nie zostają rodzicami.

9. Idea osobistego wyboru już w 1960 roku zaczęła być kojarzona z ideami demokracji i wolności

Kiedyś wstyd się samotności i bezdzietności, teraz kojarzy się z większą swobodą samorealizacji. Jednak, choć trzeba przyznać, że ludzie nadal potępiają tych, którzy nie mają dzieci, zwłaszcza jeśli z własnej woli porzucili rolę rodziców. Jednak w latach 1970. „ludzie mogli zmienić zdanie na temat bezdzietności w sposób, który nie miał miejsca wcześniej”.

Obalanie kultu macierzyństwa

10. Thomas Robert Malthus, autor An Essay on the Law of Population, zamieścił w 1803 r. fragment chwalący samotne i bezdzietne kobiety.

„W jego pracy dobro społeczeństwa, a nie matrony, było na pierwszym miejscu”. Ale potem ożenił się iw 1826 usunął ten fragment z ostatecznego wydania.

11. Nie wszyscy przywódcy polityczni zachęcali kobiety do porodu

Na przykład w 1972 roku prezydent USA Richard Nixon utworzył komitet kontroli urodzeń i potępił tradycyjne amerykańskie rodziny wielodzietne, a także wezwał obywateli do świadomego podejścia do kwestii „dzieci”.

12. Macierzyństwo jako romantyczny ideał zostało obalone w 1980 roku

Jean Veevers, który opublikował Childless by Choice. W jednym z wywiadów powiedziała, że ​​wiele nieródek nie postrzega macierzyństwa jako „znaczącego osiągnięcia czy aktu stworzenia… Dla wielu kobiet dziecko jest książką lub obrazem, którego nigdy nie napiszą, albo doktoratem, którego nigdy nie skończą ”.

13. W 2017 roku Orna Donat dorzuciła drewno do ognia, publikując artykuł „Żal macierzyństwa”

Zebrała wywiady z kobietami, które żałowały, że zostały matkami.

bezdzietny i szczęśliwy

14. W dzisiejszych czasach małżeństwo nie oznacza posiadania dzieci, a dzieci wcale nie oznaczają, że jesteś żonaty lub żonaty.

Wiele osób samotnych ma dzieci, a wiele par żyje bez nich. Jednak już w ubiegłym stuleciu wierzono, że małżeństwo musi mieć dziecko, a samotna kobieta musi być bezdzietna. „Pod koniec XX wieku i na początku XX wieku ci, którzy wybrali bezdzietność, również odmówili małżeństwa”.

15. Starsze dzieci bez dzieci wolą mieszkać samotnie lub w domach opieki

Ale ludzie, którzy mają dzieci, są często zostawiani sami lub trafiają pod opiekę państwa. Powodem jest to, że dzieci nie starają się opiekować rodzicami, przeprowadzać się do innych miast i krajów, otwierać firmy, zaciągać pożyczek, kłócić się i rozwodzić, używać alkoholu i narkotyków. Mają własne życie, własne problemy i nie dbają o swoich rodziców.

16. Podobnie jak 150 lat temu, bezdzietne kobiety są dziś bardziej niezależne.

Są wykształceni, mniej religijni, bardziej skoncentrowani na karierze, łatwiej podchodzą do ról płciowych i wolą mieszkać w mieście.

17. W dzisiejszych czasach zarabiają więcej niż ich matki, są bardziej zamożne, pewne siebie i samowystarczalne.

Życie się zmienia i na szczęście teraz stosunek do bezdzietnych kobiet i mężczyzn jest inny niż 500 lat temu. Nie są już paleni na stosie ani zmuszani do posiadania dzieci. A jednak wielu nadal uważa, że ​​kobieta bez dziecka jest z konieczności nieszczęśliwa i trzeba jej pomóc, by uświadomiła sobie, jak wiele traci. Powstrzymaj się od nietaktownych pytań i przydatnych porad. Być może jest bezdzietna, bo to jej świadomy wybór.


O autorze: Bella de Paulo jest psychologiem społecznym i autorką książki Behind the Door of Deception.

Dodaj komentarz