Urodzenie dziecka w wieku 20 lat: zeznanie Angeli

Opinia: urodzenie dziecka w wieku 20

„Posiadanie odrobiny dla siebie to sposób na życie w społeczeństwie. “

Zamknij

Pierwsza ciąża zaszłam w wieku 22 lat. Z tatą byliśmy razem pięć lat, mieliśmy stabilną sytuację, mieszkanie, umowę na czas nieokreślony… to był projekt przemyślany. To dziecko, pragnęłam go od 15 roku życia. Gdyby mój partner się zgodził, równie dobrze można by to zrobić wcześniej, nawet na studiach. Wiek nigdy nie był dla mnie barierą. Bardzo wcześnie chciałam się ustatkować z moim partnerem, żeby naprawdę żyć razem. Macierzyństwo było dla mnie logicznym kolejnym krokiem, to było całkowicie naturalne.

Posiadanie odrobiny dla siebie to sposób na życie w społeczeństwie i znak, że naprawdę stajesz się dorosły. Miałem to pragnienie, prawdopodobnie przyjąć inny pogląd na matkę, która miała mnie późno i zawsze powtarzała, że ​​żałuje, że nie miała mnie wcześniej. Mój ojciec nie był gotowy, kazał jej czekać, aż skończy 33 lata i myślę, że bardzo cierpiała. Mój młodszy brat urodził się, gdy miała 40 lat i czasami, gdy na nie patrzę, mam wrażenie, że brakuje między nimi komunikacji, jakaś luka związana z różnicą wieku. Nagle bardzo zapragnęłam mieć pierwsze dziecko wcześniej niż ona, żeby pokazać jej, że jestem zdolna, i poczułam jej dumę, kiedy powiedziałam jej o mojej ciąży. Wszyscy moi krewni, którzy znali moje pragnienie macierzyństwa, cieszyli się. Ale w przypadku wielu innych było inaczej! Od początku doszło do pewnego rodzaju nieporozumienia. Kiedy poszłam na badanie krwi, aby potwierdzić ciążę, nie mogłam się doczekać, aż dowiem się, że wciąż dzwonię do laboratorium.

Kiedy w końcu podali mi wyniki, usłyszałem: „Nie wiem, czy to dobra czy zła wiadomość, ale jesteś w ciąży. W tamtym czasie nie rozbiłem się, tak, to była świetna wiadomość, nawet wspaniała wiadomość. Rebelote na pierwszym USG ginekolog zapytał nas, czy naprawdę jesteśmy szczęśliwi, jakby sugerował, że ta ciąża jest niechciana. A w dniu mojego porodu lekarz zapytał mnie wprost, czy nadal mieszkam z rodzicami! Wolałam nie zwracać uwagi na te bolesne słowa, powtarzałam w kółko: „Mam stabilną pracę od trzech lat, męża, który też ma sytuację…”  

Poza tym zaszłam w ciążę bez żadnych obaw, którą również sprowadzam do swojego młodego wieku. Powiedziałem sobie: „Mam 22 lata (wkrótce 23), wszystko może iść tylko dobrze. Byłem dość beztroski, do tego stopnia, że ​​niekoniecznie brałem sprawy w swoje ręce. Zapomniałem umówić się na kilka ważnych spotkań. Ze swojej strony mojemu partnerowi zajęło trochę więcej czasu, aby się zobrazować.

Trzy lata później mam urodzić drugą córeczkę. Mam prawie 26 lat i z radością mówię sobie, że moje dwie córki urodzą się przed 30. rokiem życia: w odstępie dwudziestu lat jest naprawdę idealna możliwość komunikowania się z jego dziećmi. “

Opinia psychiatry

To świadectwo jest bardzo reprezentatywne dla naszych czasów. Ewolucja społeczeństwa sprawia, że ​​kobiety coraz bardziej odkładają macierzyństwo, ponieważ poświęcają się życiu zawodowemu i czekają na stabilną sytuację. I tak, dziś ma to niemal negatywne skojarzenie z wczesną pociechą. Pomyśleć, że w 1900 roku, mając 20 lat, Angela byłaby już uważana za bardzo starą matkę! Większość z tych kobiet jest szczęśliwa, że ​​ma małe dziecko i jest gotowa zostać matkami. Często są to kobiety, które bardzo wcześnie fantazjowały o swoich dzieciach jak lalka, a gdy tylko stało się to możliwe, dały temu szansę. Tak jak w przypadku Angeli, czasami trzeba to potraktować poważnie i osiągnąć status dorosłej kobiety poprzez macierzyństwo. Rodząc swoje pierwsze dziecko w wieku 23 lat, Angela spełnia również życzenie swojej matki. W pewnym sensie dobrze mu to działa z mocą wsteczną. W przypadku innych kobiet istnieje nieświadoma imitacja. Rodzinną normą jest posiadanie małego dziecka. Młode matki cechuje pewna naiwność, ufność w przyszłość, która pozwala im być znacznie mniej zestresowana niż innym. Widzą swoją ciążę w sposób naturalny, bez lęku.

Dodaj komentarz