Eksperci nazwali marki niebezpieczne dla zdrowia kurczakiem

Eksperci nazwali marki niebezpieczne dla zdrowia kurczakiem

Niektóre brojlery były obciążone antybiotykami, inne niezbyt świeże.

Astrologowie przedstawili już swoje zalecenia, co serwować w Sylwestra – 2021. Oczywiście bez wołowiny, a wieczorami lepiej nie jeść wieprzowiny, to za ciężkie jedzenie. Idealny jest kurczak lub ryba. Co więcej, kurczak jest oczywiście znacznie tańszym produktem. I niebezpieczne. Jak przekonali się eksperci Roskontrolu, nie można ufać wszystkim producentom kurcząt brojlerów.  

Do badań wybrano kurczaki siedmiu marek: Akashevo, Petelinka, Chernyshihinskoe myasto, Domashnaya kurochka, Pervaya svezhestvo, Petrukha, Verkhnevolzhskaya ferma drobiu. Okazało się, że tylko trzy z nich można bez obaw kupić – wszystkie pozostałe mają skargi o różnym stopniu nasilenia.

Ptak pierwszej świeżości

Jak powiedział bohater powieści „Mistrz i Małgorzata”, świeżość jest tylko jedna – pierwsza, ostatnia. Drugi po prostu nie istnieje. Ale bardzo trudno ocenić na oko świeżość kurczaka zapakowanego w plastikową torbę z nadrukami. W końcu nawet data ważności nie zawsze jest tu pomocnikiem: zdarza się, że przed upływem jeszcze trzech dni, a mięso już się klei.

Tak więc „drugą świeżością” okazały się kurczaki marek ferm drobiu Akashevo i Verkhnevolzhskaya.

„Zapach, nietypowy dla świeżego mięsa tego rodzaju drobiu, stosunkowo wysoka wartość nadtlenkowa tłuszczu” – wymieniają oznaki nieświeżych produktów.

Może to jednak nie być wina producenta, ale cały sedno tkwi w warunkach przechowywania drobiu w sklepie. Rzeczywiście, zgodnie z pozostałymi parametrami, kurczak okazał się zupełnie normalny – bez antybiotyków, bez śladów innych leków, liczba bakterii również odpowiada normom.

Jedzenie czy lekarstwo?

Wiele osób przypisuje cudowne właściwości bulionowi z kurczaka: mówią, że ma on nawet działanie przeciwdrobnoustrojowe, więc pomaga choremu wyzdrowieć z przeziębienia. Jednak niektóre kurczaki są tak naładowane narkotykami, że jedzenie ich jest po prostu niebezpieczne.

Tak więc antybiotyk metronidazol znaleziono w mięsie drobiowym marek Domashnyaya Kurochka i Petrukha. Nie powinno być w kurczaku nawet w śladowych ilościach.

„Aby ptak nie chorował i szybciej rósł, większość producentów stosuje leki przeciwdrobnoustrojowe. Jest to powszechna praktyka, a jeśli przestaniesz podawać leki dla drobiu przynajmniej na tydzień przed ubojem, to substancje te są usuwane z ciała ptaka i nie pozostają w mięsie. Niestety nie wszyscy i nie zawsze przestrzegają zasad stosowania takich leków ”- mówią eksperci Roskontrol.

Ponadto w kurczaku „First Freshness” i „Chernyshihinskoe Meat” znaleziono szczątkowe ślady narkotyków. W pierwszym przypadku znaleziono enrofloksacynę, w drugim – doksycyklinę.

„Są dopuszczone do stosowania w hodowli drobiu i są zawarte w mięsie w minimalnym, nieaktywnym stężeniu. Nie mogą zaszkodzić ”- wyjaśniają eksperci.

Sprawy urody

Wszystkie testowane kurczęta były pisklętami klasy XNUMX, powiedzieli producenci. A tytuł produktu pierwszej klasy zobowiązuje: na skórze nie powinno być konopi, a co dopiero piór. Niemniej jednak oba są na kurczakach „Akashevo”, „Pierwsza świeżość”, „Petrukha”, „Petelinka”.

„Pod względem jakości przetwarzania można je przypisać tylko drugiej klasie” – konkludują eksperci.  

Dodaj komentarz