Jedz ze smakiem i bądź sexy: rzadkie zdjęcia Marilyn Monroe

Legendarna aktorka wiedziała, jak cieszyć się życiem i wcale się tego nie wstydziła.

Czy wiecie, dlaczego w reklamie żywności, gdy trzeba coś pożreć z przyjemnością, filmuje się zawsze mężczyzn, aw skrajnych przypadkach – dzieci? Ponieważ uważa się, że kobieta i apetyt to pojęcia, które są ze sobą słabo połączone. Z wdziękiem odgryzajcie ciasteczka, delektujcie się lodami, zajadajcie się słoiczkiem jogurtu – tak, za to oczywiście dla uroczych pań. Ale jest tak, że widz chce zanurzyć się w lodówce, do tego potrzebny jest mężczyzna.

Dziś skończyłby 93 lata dla kobiety, co do której ten stereotyp został całkowicie rozbity. Marilyn Monroe uwielbiała jeść i naprawdę smakowało jej jedzenie. Widać to na archiwalnych zdjęciach: oto piękna blondynka przyglądająca się kanapkom, oczywiście uważnie przyglądając się, którą z nich chwycić jako pierwszą. Tutaj je ciasto, wcale nie dbając o kalorie: miliony już o niej marzą, po co torturować się w imię jakichś standardów?

W przerwach między zdjęciami Marilyn, jak zwykli śmiertelnicy, pije napój gazowany prosto z puszki. Ale on siedzi na przyjęciu, z wdziękiem trzymając filiżankę herbaty i uśmiechając się promiennie.

Jednocześnie mężczyźni nie odrywają oczu od wymarzonej kobiety. Wygląda na to, że nawet jeśli Marilyn żuje udko kurczaka, trzymając je prosto w dłoniach, będzie na nią patrzyła z zachwytem.

Ale wielu na randce boi się zamówić coś innego niż zwykłą sałatkę lub kawę bez deseru. – A jeśli pomyśli, że jestem żarłokiem? – taka myśl chyba kiedyś pojawiła się w głowie każdej dziewczyny. Ale to w ogóle nie ma znaczenia. Pewnego dnia na swojej pierwszej randce zamówiła stek z cielęciny, spaghetti i anchois. A mężczyzna, który zaprosił ją na obiad, nazwał ją małżeństwem. Apetyt tej pięknej kobiety wcale go nie przerażał.

Nawiasem mówiąc, stek był ulubionym daniem Marilyn, a nie jakąś dietetyczną, zdrową rukolą z dressingiem cytrynowym lub szpinakiem na parze. Była obojętna na słodycze, uwielbiała szampana, a nawet umiała gotować – jeszcze niedawno dziennikarzom udało się przywrócić spisany przez nią przepis na faszerowanego kurczaka.

„Uwielbiam jedzenie, o ile ma smak. Nienawidzę bezwonnego jedzenia. Zwykle jem stek i sałatkę na lunch, ale czasami mogę sobie pozwolić na zjedzenie ich na śniadanie, jeśli jestem naprawdę głodny. Trzymam się z dala od ciast i lodów, chociaż bardzo je kocham. Pomijam desery, chyba że są owocowe. Nie lubię smaku wypieków. Jako dziecko kochałem ją, ale teraz jej nienawidzę ”- powiedziała legendarna Marilyn Monroe.

Dodaj komentarz