Złe mamusie: najbardziej szalone rzeczy, które robią rodzice

Wiele kobiet jest gotowych zrobić wszystko, aby ich dzieci czuły się dobrze. Inni używają dziecka do zwrócenia na siebie uwagi i robią bardzo dziwne eksperymenty na małym człowieczku.

Rok 2017 można śmiało nazwać rokiem, w którym wielu rodziców, jak mówią, zwariowało. Codziennie pojawiają się nowe wiadomości: jedna matka szuka salonu tatuażu dla pięcioletniego syna, inna uważa córkę za swoją własność i przesyła zdjęcie rocznego dziecka z kolczykami. Dzień Kobiet zebrał w jednym rankingu wszystkie dziwne matki, które wierzą, że mogą robić ze swoimi dziećmi, co tylko chcą.

W kwietniu tego roku publiczność poruszył dziwny wpis jednej mamy. Poprosiła o radę w sprawie prezentu dla syna. Dokładniej, kobieta zdecydowała się już na samą niespodziankę – „słodki tatuaż na temat relacji między matką a synem”. Poprosiła tylko o polecenie jej salonu, w którym mogliby przełożyć jej pomysł na rzeczywistość. Użytkownicy Reddita, na którym opublikowano post, byli zaskoczeni: w końcu od 16 roku życia nastolatek może bez problemu przyjść do salonu z rodzicami, a oni mu nie odmówią. Spekulowano, że urodzinowy chłopiec ma 13-14 lat. W takim przypadku naprawdę lepiej poczekać z tatuażem. Jednak odpowiedź wszystkich zszokowała: chłopiec miał wtedy zaledwie pięć lat, a tatuaż miał być prezentem na jego szóste urodziny. Użytkownicy próbowali przekonywać matkę: w tym wieku ciało wciąż się rozwija i nie wiadomo, jak dziecko zareaguje na ból. Wiele dzieci i zastrzyk od lekarza nie są w stanie wytrzymać bez łez. Niektórzy sugerowali kompromis: „tłumacz”, który aplikuje się szybko i nie zaszkodzi dziecku. Nie wiadomo, czy moja matka słuchała rozsądnych rad.

Ale samotna matka Amy Lin od dawna używa tymczasowych tatuaży dla swojej córki. Farbuje też włosy na fantastyczne kolory i pozwala jej zrobić makijaż. W swoich sieciach społecznościowych moja mama chętnie eksponuje zdjęcia dziewczyny, pod którymi zawsze gromadzi się wielu krytyków. A wiele osób uważa, że ​​używanie dziecka jako lalki jest niedopuszczalne. Widać, że dziewczyna po prostu naśladuje swoją nieformalną matkę: sama Amy Lin nosi różowe włosy i tatuaże na całym ciele. Ale dziewczyna nie postrzega tego jako szczególnego problemu: „Po prostu pozwoliłem Belli być sobą. Nie boi się krytyki, jest odważna. Chcę dać jej swobodę wypowiedzi. Wtedy nie będzie musiała marnować czasu swojej młodości, aby zrozumieć, kim naprawdę jest. Jeśli nauczy się wyrażać siebie poprzez swój wygląd, nauczy się mówić o tym, co jest dla niej ważne. Wolność słowa, rozumiesz? Nie zawaha się porozmawiać o swoich uczuciach i aspiracjach. „Nie wszyscy podzielają to innowacyjne podejście do rodzicielstwa, ale są tacy, którzy wspierają Ann.

Problem „być albo nie być?” w świecie piękna urósł do „malować czy nie malować?” To pytanie jest szczególnie dotkliwe, jeśli chodzi o małe dzieci. Modne blogerki piękności na Instagramie i YouTube publikują szczegółowe filmy o tym, jak zrobić ten lub inny makijaż. Oto maluchy na piętach, które z pudrami i pomadkami radzą sobie nie gorzej niż profesjonalni wizażyści. Na przykład Charlie Rose. Ta maleńka ma dopiero pięć lat, ale już używa rozświetlaczy, podkładu i brokatu. Nie wszyscy dorośli używają takich środków. Nic dziwnego, że niektórzy okazywali niezadowolenie. Przede wszystkim rodzice dziewczynki, którzy pozwalają na to Charlie Rose. Próbowali jednak uspokoić publiczność: dziewczyna zajmuje się kosmetykami i wideo tylko jako hobby, w normalnych czasach wygląda jak zwykłe dziecko.

Co zabrać młodym matkom, które same niedawno były dziećmi i nie miały jeszcze czasu dorosnąć. Ale kiedy przykładna żona i matka sześciorga dzieci zaczyna kpić z dziecka, publiczność jest w pełnym rozkwicie. Tak stało się z Enediną Vance, która opublikowała zdjęcie swojej rocznej córki. A zdjęcie tak naprawdę wzbudziłoby tylko czułość, gdyby nie jeden drobny szczegół – kolczyk obnoszący się na twarzy dziecka. „Jestem matką, ona jest moją córką, więc mogę robić z nią, co chcę! Będę decydował za nią do ukończenia 18 roku życia, bo ją urodziłam, ona należy do mnie – podpisał kartę Enedin. Oczywiście lawina negatywnych komentarzy natychmiast wylała się na moją matkę. Ktoś wątpił w jej zdrowie psychiczne, wielu obiecało zwrócić się do opieki i pozbawić zaniedbaną matkę praw rodzicielskich. Nie doszło jednak do uświadomienia sobie zagrożeń. Po tym jak Enedina Vance szybko wyjaśniła, że ​​zdjęcie to montaż, a tekst to czysta prowokacja. Kobieta chciała zwrócić uwagę na problem nietykalności cielesnej dzieci. Rodzice nie powinni decydować za swoje dziecko, czy może zrobić sobie tatuaż, przekłuć uszy lub obrzezać. Szkoda, że ​​nie wszystkie matki to rozumieją. I nadal wykorzystują swoje dzieci, aby zadowolić siebie, nie dbając w żaden sposób o dobro i pragnienie dziecka.

Andrea Dalzell chętnie dzieli się zdjęciami swojej transformacji

Nie, teraz nie będziemy rozmawiać o tym, jak matki szydzą z dziewcząt, aby wygrywać konkursy piękności. Nikt już nie wstrzykuje botoksu, choć szalone stroje i makijaże wciąż mają miejsce. Nie jest jednak lepiej, gdy matka przywiązuje większą wagę do swojego wyglądu i w trosce o jej urodę jest gotowa zagłodzić dzieci. Tak zrobiła Angielka Andrea Dalzell. Kobieta tak bardzo bała się starości, że prawie 15 lat temu zaczęła odkładać się na operację plastyczną. I wydaje się, że to nic złego. Ale sama Andrea nie pracowała i zbierała pieniądze na operacje z zasiłków dla czworga dzieci. Ponieważ plastik to kosztowna przyjemność, przez cały ten czas rodzina żyła w warunkach surowej gospodarki. Jedli raz dziennie, aby każdy dodatkowy funt trafiał do skarbonki. Andrea prawie osiągnęła swój cel, miała już lifting policzków, lifting brwi, mammoplastykę. Kobieta nie zamierza przestać, ale będzie jej trudniej ratować: teraz otrzymuje świadczenia tylko na jedno dziecko. Chociaż być może i tych pieniędzy nie zobaczy. The Taxpayers' Alliance, który sprawdza płatności socjalne, był wściekły, gdy dowiedział się, na co wydawane są pieniądze. A na nowe marzenie Andrea będzie musiała zbierać przez bardzo długi czas.

Dodaj komentarz