Psychologia

Cechy psychopatyczne nie są zarezerwowane dla groźnych przestępców i osób z zaburzeniami psychicznymi — w takim czy innym stopniu są charakterystyczne dla każdego z nas. Czy to oznacza, że ​​wszyscy jesteśmy trochę psychopatyczni? Psycholog kliniczny Lucy Foulkes wyjaśnia.

Każdy z nas okresowo kłamie, oszukuje lub łamie zasady. Każdy może nie okazywać odpowiedniej sympatii i zrozumienia w danej sytuacji. A to oznacza, że ​​prawie każdy odnajdzie w sobie jakieś cechy psychopatyczne.

Aby określić ich obecność u dowolnej osoby, umożliwia kwestionariusz Self-Report Psychopathy Scale (kwestionariusz określający stopień psychopatii). Kwestionariusz zawiera 29 stwierdzeń, z opcjami odpowiedzi od „zdecydowanie się zgadzam” do „zdecydowanie się nie zgadzam”. Oto jeden z nich: „Czasami mówię ludziom to, co chcą usłyszeć”. Z pewnością wielu z nas zgodziłoby się z tym stwierdzeniem — ale czy to czyni nas psychopatami?

„Nie, chyba że uzyskamy wysokie wyniki w większości innych stwierdzeń” – mówi psycholog kliniczny Lucy Foulkes. „Jednak tylko nieliczni z nas wypełni tę ankietę z wynikiem zerowym. Jest więc o czym myśleć”.

W niektórych przypadkach niski poziom psychopatii może być nawet korzystny. Na przykład chirurg, który jest w stanie oderwać się emocjonalnie od cierpienia pacjenta, prawdopodobnie będzie działał skuteczniej. A biznesmen, który umiejętnie manipuluje ludźmi i oszukuje, często odnosi sukces.

Jesteśmy przerażeni i urzeczeni ich zachowaniem: kim są te potwory, tak niepodobne do nas?

Wielu pociągają takie cechy psychopatów, jak umiejętność oczarowania innych, pragnienie ryzyka, zainteresowanie przypadkowymi związkami. „Jednak w swojej ostatecznej formie psychopatia jest wysoce destrukcyjnym zaburzeniem osobowości” – mówi Lucy Foulkes. Łączy zachowania antyspołeczne i poszukiwanie mocnych wrażeń (co objawia się agresją, narkomanią, podejmowaniem ryzyka), bezwzględnością i opanowaniem, brakiem poczucia winy i chęcią manipulowania innymi. To właśnie ta kombinacja sprawia, że ​​psychopaci są niebezpieczni dla innych”.

To, co powstrzymuje zwykłych ludzi przed popełnianiem przestępstw — litość dla potencjalnej ofiary, poczucie winy, strach przed karą — nie hamuje psychopatów. W ogóle nie obchodzi ich, jakie wrażenie wywiera ich zachowanie na otaczających ich ludziach. Pokazują potężny urok, aby zdobyć to, czego chcą, a potem łatwo zapominają o tym, który nie będzie już dla nich przydatny.

Kiedy czytamy o osobach z wyraźnymi cechami psychopatycznymi, jesteśmy przerażeni i urzeczeni ich zachowaniem: kim są te potwory, tak niepodobne do nas? A kto pozwolił im tak nieludzko traktować innych? Ale najbardziej niepokojące jest to, że cechy psychopatyczne występują nie tylko u osób z wyraźnym zaburzeniem osobowości. Są one niejako „rozlane” w społeczeństwie i nierównomiernie: dla większości ludzi cechy te są wyrażane stosunkowo słabo, dla mniejszości — silnie. Spotykamy ludzi z psychopatią na różnym poziomie w wagonach metra i w pracy, mieszkamy z nimi w sąsiedztwie i jemy razem lunch w kawiarni.

„Cechy psychopatyczne nie są zarezerwowane wyłącznie dla niebezpiecznych przestępców i osób z zaburzeniami psychicznymi”, przypomina Lucy Foulkes, „w takim czy innym stopniu są charakterystyczne dla każdego z nas”.

Psychopatia to tylko wierzchołek linii, na której wszyscy stoimy

Psychologowie kliniczni próbują zrozumieć, co decyduje o tym, jakie miejsce zajmiemy w skali anomalii. Genetyka z pewnością odgrywa pewną rolę: wiadomo, że niektórzy rodzą się z predyspozycją do rozwijania cech psychopatycznych. Ale to nie wszystko. Znaczenie mają również czynniki środowiskowe, takie jak przemoc, do której doszło w naszej obecności, gdy byliśmy dziećmi, zachowanie naszych rodziców i przyjaciół.

Podobnie jak wiele aspektów naszej osobowości i zachowania, psychopatia jest wynikiem nie tylko wychowania czy naturalnych darów, ale także złożonej interakcji między nimi. Psychopatia nie jest kamienną ścieżką, której nie można opuścić, ale „zestawem podróżnym” wydanym przy urodzeniu. Badania pokazują, że niektóre interwencje, takie jak wsparcie dla rodziców dzieci obdarzonych wysokim poziomem cech psychopatycznych, mogą te poziomy obniżyć.

Lucy Foulkes ma nadzieję, że z czasem psychologowie kliniczni znajdą metody leczenia, które pomogą złagodzić wyraźne cechy psychopatyczne. Na razie jednak pozostaje wiele osób – w więzieniach, szpitalach psychiatrycznych iw naszym codziennym życiu – którzy wykazują bardzo wysoki poziom psychopatii i których zachowanie jest destrukcyjne dla otaczających ich osób.

Ale nadal ważne jest, aby pamiętać, że psychopaci nie różnią się całkowicie od nas. Są po prostu obdarzeni bardziej ekstremalnym zestawem cech charakteru i zachowania, które wszyscy mamy. Oczywiście zachowanie niektórych z tych osób — morderstwa, tortury, gwałty — jest tak obrzydliwe, że trudno to pojąć i słusznie. Ale w rzeczywistości zachowanie psychopatów różni się od zachowania zwykłych ludzi tylko w pewnym stopniu. Psychopatia to po prostu skrajny punkt linii, na której wszyscy stoimy.

Dodaj komentarz