Bez właścicieli i cenzury: jaki będzie Internet ery Web3

Obecny model Internetu ma wiele wad – cenzura, centralizacja, natrętna reklama. Ideolodzy nowej sieci widzą przyszłość wolnego i bezpiecznego Internetu w Web3

W ciągu ostatnich kilku lat toczyła się szczególnie aktywna dyskusja, że ​​obecny model Internetu jest już przestarzały i wymaga rewizji. Rozwój blockchain, kryptowalut, metawersów, NFT i zdecentralizowanych aplikacji wymaga nowego modelu sieci. Firma Trends odkryła, czym jest Web3 lub Internet przyszłości i jak może zmienić życie.

Historia Internetu

Web 3.0 to następna ewolucja Internetu po Web 1.0 i Web 2.0.

Web 1.0 powstały w latach 1990. XX wieku ze statycznymi witrynami internetowymi. Z reguły był tworzony przez samych właścicieli zasobów, a użytkownicy mogli jedynie wyszukiwać i konsumować informacje.

Bez właścicieli i cenzury: jaki będzie Internet ery Web3
Jak działa Web 1.0 (Zdjęcie: gillesdc.com)

Dane witryn były przechowywane na serwerach w systemach plików i często były publikowane w oryginalnej formie, bez znaczników. Same zasoby wyglądały na nieporęczne, przeładowane animacjami GIF i kolorowymi elementami. Pod koniec ery Web 1.0 zaczęły pojawiać się fora i czaty, które pozwalały użytkownikom uczestniczyć w tworzeniu treści.

Bez właścicieli i cenzury: jaki będzie Internet ery Web3
Witryna Apple w 2000 roku (Zdjęcie: średni)

Sama definicja Web 1.0 pojawiła się po wejściu w erę Web 2.0. Pierwsza faza Internetu trwała od 1991 do 2004 roku.

Internet jest obecnie w fazie rozwoju. Web 2.0. Nowoczesny model pozwala użytkownikom na samodzielne tworzenie treści, zarządzanie nimi oraz interakcję z innymi osobami. U zarania Web 2.0 aktywnie rozwijano blogi, potem sieci społecznościowe i inne platformy, teraz jest więcej możliwości wizualizacji treści. Jednocześnie strony internetowe stały się prostsze, zaczęły dominować wzory i czcionki typograficzne, było mniej zbędnych elementów. Projektanci pracowali nad tym, aby interfejs zasobu był intuicyjny dla wszystkich.

Bez właścicieli i cenzury: jaki będzie Internet ery Web3
Witryna Apple w 2007 roku (Zdjęcie: średni)

Główną wadą Web 2.0 jest nadmierna centralizacja, gdyż ogromną ilość informacji o użytkownikach gromadzą tacy informatyczni giganci jak Apple, Google, Amazon i inne korporacje. W rezultacie użytkownicy borykają się z problemami cenzury, wyciekami i wyciekami danych osobowych, a także natrętnymi reklamami. Ponadto wszystkie informacje są nadal przechowywane na serwerach firmy, a ich dystrybucja może być ograniczona przez prawo lub w inny sposób.

Bez właścicieli i cenzury: jaki będzie Internet ery Web3
Jak działa Web 2.0 (Zdjęcie: gillesdc.com)

Istnieje zatem potrzeba pojawienia się Web 3.0 lub zdecentralizowanego modelu Internetu, w którym użytkownicy mogą stać się pełnoprawnymi właścicielami własnych treści, móc na nich zarabiać i wymieniać się informacjami bez ryzyka wycieku.

Funkcje Web3

Web3 to koncepcja rozwoju Internetu nowej generacji, która opiera się na idei decentralizacji. Zakłada się, że w erze Web3 ludzie nie tylko staną się pełnoprawnymi właścicielami swoich treści, ale też nie będą mogli ujawniać swoich danych osobowych, a sam Internet stanie się bardziej otwarty i bezpieczny.

Bez właścicieli i cenzury: jaki będzie Internet ery Web3
Jak będzie działać Web 3.0 (Zdjęcie: gillesdc.com)

Oficjalny termin został wymyślony w 2007 roku przez Jasona Calacanisa, dyrektora generalnego Netscape.com. Opisał Internet przyszłości jako platformę, na której zasoby internetowe nie będą już monotonne i bezużyteczne, a treści będą tworzone przez profesjonalistów. Jako przykład Kalakanis przytoczył niemiecką sekcję Wikipedii, w której profesjonalni redaktorzy zaczęli recenzować artykuły.

Pierwsze pomysły na temat Web3 zostały wyrażone w 1998 roku przez jednego z ojców World Wide Web, Tima Bernersa-Lee, który przedstawił ideę sieci semantycznej. W nim zawartość witryn można opisać za pomocą metajęzyka, aby była zrozumiała dla komputera. Mówiąc najprościej, miał to być język symboliczny, bardziej zrozumiały dla maszyny niż zwykła ludzka prośba. Problem polegał jednak na tym, że Berners-Lee zaproponował zaimplementowanie Semantic Web jako dodatku, co wydawało się zbyt skomplikowane, ponieważ dla każdego zasobu w sieci musiałby zostać utworzony metaopis.

Twórca terminu Web 2.0, Tim O'Reilly, również uważał, że Web 3.0 będzie kojarzony z semantyką, która umożliwi interakcję Internetu ze światem fizycznym. Zalecał jednak, aby nie utożsamiać Internetu z Siecią Semantyczną. W koncepcji O'Reilly'ego faktycznie opisano Internet rzeczy.

W 2006 roku Tim Berners-Lee opisał Semantic Web jako komponent Web 3.0, który różni się od Web3 w kontekście kryptograficznym. W ostatnich latach pojawiło się nowe rozwiązanie – technologia rozproszonej księgi rachunkowej (DLT), która została zaimplementowana w postaci sieci blockchain. Służy do weryfikacji transakcji, monitorowania operacji w miejscu pracy w wielu obszarach. Problem polega na tym, że w ostatnich dyskusjach na temat Web 3.0 i Web3 terminologia stała się wymienna. Sam termin Web3 został ukuty w 2014 roku przez założyciela Polkadot i współzałożyciela Ethereum, Gavina Wooda, i odnosi się do zdecentralizowanego ekosystemu internetowego opartego na blockchain.

Według Lemuela Parka, współzałożyciela i CTO firmy programistycznej BrightEdge, Web3 jest po prostu ewolucją Web 3.0, ponieważ potrzeba sieci semantycznej w dużej mierze zniknęła. Nowa koncepcja opiera się na przyszłej zdecentralizowanej sieci z naciskiem na technologię blockchain, szyfrowanie i kryptowaluty, technologie sztucznej inteligencji, VR i AR, a teraz metaverse.

Park powiedział, że oczekuje zdecentralizowanej sieci z inteligentnymi hostami w trzeciej iteracji sieci. „Istniejące koncepcje będą kontynuowane – firmy nadal będą miały strony internetowe, wyszukiwarki nadal będą pomagać w generowaniu ruchu, a sieci społecznościowe będą nadal istnieć” – mówi ekspert.

Jeśli w Web 2.0 protokołem komunikacyjnym jest HTTP, a dane przechowywane są na serwerach, to w Web3 planuje się stworzenie nowego poziomu sieci bez pojedynczego punktu kontroli. Przy takiej architekturze wyłączenie jednego modułu nie spowoduje upadku całej infrastruktury, czyli uniemożliwi ograniczenie dostępu do Internetu.

Dziś na rynku pojawiają się pierwsze zdecentralizowane aplikacje (dApps), zdecentralizowane organizacje autonomiczne (DAO) oraz usługi zapewniające przechowywanie i przetwarzanie danych na poziomie globalnym. Problem polega jednak na tym, że nie ma jeszcze skutecznego sposobu na zapewnienie ich wzajemnej komunikacji.

Możliwym wyjściem z tej sytuacji mogłoby być stworzenie infrastruktury międzyłańcuchowej, która połączyłaby wszystkie sieci blockchain. Próby stworzenia takiej infrastruktury podejmują już Polkadot i Cosmos. Pierwszy w grudniu 2021 roku ogłosił uruchomienie publicznego parachainu, niezależnej sieci, która może wchodzić w interakcje z innymi łańcuchami bloków. Jest to protokół sieciowy, który umożliwia przesyłanie dowolnych danych między publicznymi i prywatnymi łańcuchami bloków. Pozwala to na tworzenie aplikacji, które odbierają dane z prywatnego blockchaina i wykorzystują je w publicznym. Na przykład prywatny blockchain prywatnej szkoły będzie mógł wysłać potwierdzenie inteligentnej umowy w celu weryfikacji stopnia nauczyciela na publicznym blockchainie.

Bez właścicieli i cenzury: jaki będzie Internet ery Web3
Schemat pracy paracash (Zdjęcie: Polkadot)

Perspektywy Web3

Aktywna dyskusja na temat Web 3.0 rozpoczęła się po tym, jak uniwersum Meta (od marca 2021 uznawane za organizację ekstremistyczną i zakazane w naszym kraju) ogłosiło utworzenie metaverse, które latem 2022 r. połączy rzeczywistość fizyczną, rozszerzoną i wirtualną. dużych firm, takich jak Microsoft, Tinder i inne, zapowiedziały, że stworzą własne metawersy i zamierzają je ze sobą zintegrować. Oczekuje się, że platformy będą kompletnymi cyfrowymi światami z własną gospodarką opartą na blockchainie.

Web3 prawdopodobnie stanie się specyfikacją, której firmy Metaverse będą używać w celu umożliwienia interoperacyjności. Tym samym nowy standard zapewni bezpieczeństwo transakcji finansowych oraz bezproblemowe połączenie różnych systemów.

Sceptycy uważają, że w najbliższych latach nie należy spodziewać się pełnoprawnego Web3, ale rozwinie się model hybrydowy ze scentralizowanym Internetem i elementami Web 3.0. Tłumaczą to faktem, że technologie metaverse, NFT i blockchain pozostają pod kontrolą konkretnych organizacji, więc pełna decentralizacja Internetu nie nastąpi szybko.

Jak Web3 zmieni świat

Technologia Web3 nie tylko zmieni Internet, ale również przyczyni się do coraz większej cyfryzacji i decentralizacji gospodarki. W dobie Web 2.0 rozwinęły się usługi cyfrowe i teraz można kupować towary cyfrowe za tokeny.

Web3 zapewni niezawodność i bezpieczeństwo wielu nowym rozwiązaniom, przede wszystkim dla branży finansowej i jej produktów. Na przykład banki mogą nie mieć potrzeby przechowywania lub przesyłania pieniędzy.

Sposób autoryzacji w usługach może ulec zmianie, a użytkownik uzyska dostęp do wszystkich zasobów w Sieci za pomocą jednego bezpiecznego klucza. Umożliwi to powiązanie zarówno portfeli, jak i aplikacji bankowych z jednym kontem.

Bez właścicieli i cenzury: jaki będzie Internet ery Web3
Wizualizacja etapów rozwoju Internetu (Zdjęcie: Reddit)

Nowy Internet stanie się bardziej demokratyczny, a o użyteczności treści decydować będą Zdecentralizowane Organizacje Autonomiczne (DAO), w tym duże firmy i usługi. Każdy uczestnik będzie miał głos i podejmie ważne decyzje dotyczące treści i samych organizacji.

W efekcie zmieni się rola samych użytkowników w zdecentralizowanym Internecie. Będą mogli zarabiać na danych osobowych, kupować i sprzedawać towary i usługi oraz czerpać zyski z tworzenia treści bezpośrednio, bez pośredników.

Tylko w 2021 roku do projektów Web3 dołączyło ponad 34 nowych programistów, a firmy zainwestowały setki milionów dolarów. Tak więc współzałożyciel Reddit i Solana Ventures otworzył wspólny fundusz inwestycyjny na 100 milionów dolarów.

Dodaj komentarz