Czego nie możesz powiedzieć dziecku – psycholog

Czego nie możesz powiedzieć dziecku – psycholog

Na pewno powiedziałeś też coś z tego zestawu. Co tak naprawdę jest, wszyscy nie jesteśmy bez grzechu.

Czasami rodzice robią wszystko, aby ich dziecko odniosło sukces w przyszłości: posyłają je do elitarnej szkoły, płacą za edukację na prestiżowym uniwersytecie. A ich dziecko rośnie bezradnie i bez inicjatywy. Coś w rodzaju Obłomowa, żyjącego bezwładnie. My, rodzice, w takich przypadkach jesteśmy przyzwyczajeni do obwiniania kogokolwiek, ale nie siebie. Ale na próżno! W końcu to, co mówimy naszym dzieciom, ma ogromny wpływ na ich przyszłość.

Nasz ekspert przygotował listę wyrażeń, których Twoje dziecko nigdy nie powinno usłyszeć!

A także „nie dotykaj tego”, „nie idź tam”. Nasze dzieci cały czas słyszą te zwroty. Oczywiście często myślimy, że są to wyłącznie względy bezpieczeństwa. Chociaż czasami łatwiej jest ukryć niebezpieczne przedmioty, założyć osłonę na gniazdka, niż stale rozdawać instrukcje.

– Jeśli czegoś zabraniamy, odbieramy dziecku inicjatywę. Jednocześnie dziecko nie dostrzega cząstki „nie”. Mówisz: „Nie rób tego”, a on robi i zostaje ukarany. Ale dziecko nie rozumie dlaczego. A kiedy skarcisz go po raz trzeci, jest to dla niego sygnałem: „Jeśli zrobię coś jeszcze, zostanę ukarany”. Więc tworzysz u dziecka brak inicjatywy.

„Spójrz, jak ten chłopak dobrze się zachowuje, a nie jak ty”. „Wszyscy twoi przyjaciele mają piątki, ale czym ty jesteś?!”.

– Nie można porównywać dziecka z inną osobą. Rodzi to zazdrość, która raczej nie będzie zachętą do nauki. W ogóle nie ma czarnej ani białej zazdrości, każda zazdrość niszczy, obniża poczucie własnej wartości. Dziecko dorasta niepewnie, ciągle spoglądając wstecz na życie innych ludzi. Zazdrośni ludzie są skazani na porażkę. Rozumują w ten sposób: „Dlaczego mam próbować coś osiągnąć, skoro wszystko jest kupowane wszędzie, jeśli wszystko trafia do dzieci bogatych rodziców, jeśli wygrywają tylko ci, którzy mają koneksje”.

Porównaj dziecko tylko ze sobą: „Spójrz, jak szybko rozwiązałeś problem, a wczoraj tak długo o tym myślałeś!”

„Daj tę zabawkę swojemu bratu, jesteś starszy”. „Dlaczego mu oddałaś, jest młodszy”. Takie zwroty to los wielu pierworodnych, ale to wyraźnie im nie ułatwia.

– Dziecko nie jest winne, że urodziło się wcześniej. Dlatego nie wypowiadaj takich słów, jeśli nie chcesz, aby twoje dzieci dorastały jako obce sobie nawzajem. Starsze dziecko zacznie postrzegać siebie jako nianię, ale nie będzie czuło dużej miłości do swojego brata lub siostry. Co więcej, przez całe życie będzie udowadniał, że jest godny najwyższej miłości, zamiast budować własne przeznaczenie.

No, a potem: „jesteś głupi / leniwy / nieodpowiedzialny”.

„Zwrotami takimi jak to, wskrzeszasz oszusta. Łatwiej będzie dziecku kłamać na temat ocen niż słuchać kolejnej tyrady o tym, jak bardzo jest zły. Człowiek staje się dwulicowy, stara się zadowolić wszystkich, cierpiąc z powodu niskiej samooceny.

Obowiązują dwie proste zasady: „skarcić raz, pochwalić siedem”, „skarcić jeden na jednego, chwalić przed wszystkimi”. Podążaj za nimi, a dziecko będzie chciało coś zrobić.

Rodzice często wypowiadają to zdanie, nie zauważając tego. W końcu chcemy kształcić osobę o silnych umysłach, a nie szmatę. Dlatego zwykle dodajemy kolejne: „Jesteś dorosły”, „Jesteś mężczyzną”.

– Zakaz emocji nie doprowadzi do niczego dobrego. W przyszłości dziecko nie będzie w stanie okazywać swoich uczuć, staje się bezduszne. Ponadto tłumienie emocji może prowadzić do chorób somatycznych: chorób serca, żołądka, astmy, łuszczycy, cukrzycy, a nawet raka.

„Wciąż jesteś mały. Ja sam "

Oczywiście dużo łatwiej jest nam samemu umyć naczynia niż powierzyć to dziecku, a potem zebrać potłuczone talerze z podłogi. Tak, a zakupy ze sklepu lepiej nosić samemu – nagle dziecko się przemęczy.

– Co mamy w rezultacie? Dzieci dorastają i teraz same odmawiają pomocy rodzicom. Oto pozdrowienia dla nich z przeszłości. Zwrotami „daj sobie spokój, ja sam”, „jeszcze jesteś mały” pozbawiamy dzieci niezależności. Dziecko nie chce już robić czegoś samodzielnie, tylko na zamówienie. Takie dzieci w przyszłości nie zbudują udanej kariery, nie zostaną wielkimi szefami, ponieważ są przyzwyczajone do wykonywania tylko tej pracy, którą im kazano.

„Nie bądź mądry. Wiem lepiej"

Cóż, lub jako opcja: „Bądź cicho, gdy dorośli mówią”, „Nigdy nie wiesz, co myślisz”, „Nie zostałeś zapytany”.

– Rodzice, którzy to mówią, powinni porozmawiać z psychologiem. W końcu najwyraźniej nie chcą, aby ich dziecko było mądre. Być może ci rodzice początkowo tak naprawdę nie chcieli dziecka. Czas się zbliżał, ale nigdy nie znasz powodów.

A kiedy dziecko dorośnie, rodzice zaczynają zazdrościć mu jego zdolności i przy każdej okazji starają się „postawić je na swoim miejscu”. Dorasta bez inicjatywy, z niską samooceną.

„…zbudowałbym karierę”, „…wyszedłem za mąż”, „…wyjechałem do innego kraju” i inne wyrzuty ze strony matek.

– Po tak okropnych frazach dziecka po prostu nie ma. Jest jak puste miejsce, którego życia nie docenia jego własna matka. Takie dzieci są często chore, a nawet zdolne do samobójstwa.

Takie zwroty mogą wypowiadać tylko te matki, które same nie rodziły, ale np. po to, by manipulować mężczyzną. Postrzegają siebie jako ofiary i obwiniają wszystkich za swoje niepowodzenia.

„Jesteś taki sam jak twój ojciec”

A sądząc po intonacji, z jaką zwykle mówi się to zdanie, porównanie z ojcem wyraźnie nie jest komplementem.

– Takie słowa deprecjonują rolę ojca. Dlatego dziewczyny często mają w przyszłości problemy z mężczyznami. Dorastający chłopiec nie rozumie roli mężczyzny w rodzinie.

Lub: „Zmień szybko!”, „Gdzie jesteś w tej formie?!”

– Zwroty, którymi staramy się podporządkować sobie dziecko. Wybierając ubrania dla dzieci zabijamy ich pragnienie marzeń, umiejętność podejmowania decyzji i wsłuchiwania się w ich pragnienia. Przyzwyczajają się do życia tak, jak mówią im inni.

I bardzo ważne jest nie tylko to, co mówimy dziecku, ale także jak to mówimy. Dzieci bardzo łatwo odczytują nasz zły nastrój i wiele biorą pod uwagę.

Dodaj komentarz