Co zrobić, jeśli trauma ograniczyła Twój świat?

Doświadczenia mogą uchwycić wszystkie sfery naszego życia, a my tego nawet nie zauważymy. Jak odzyskać kontrolę i ponownie stać się panem sytuacji, zwłaszcza jeśli doświadczyłeś naprawdę stresującego wydarzenia?

Jeśli niedawno doświadczyłeś traumy, bardzo się czymś martwisz lub po prostu jesteś w ciągłym stresie, prawdopodobnie znasz uczucie, że świat wokół Ciebie wydaje się nie istnieć. Być może całe twoje życie zbiegło się teraz w jednym punkcie i nie widzisz już niczego poza przedmiotem swojego cierpienia.

Lęk i cierpienie lubią „zagarniać terytoria”. Powstają w jednej dziedzinie naszego życia, a następnie niepostrzeżenie rozprzestrzeniają się na całą resztę.

Trauma lub jakiekolwiek znaczące negatywne wydarzenie wywołuje w nas niepokój. Jeśli spotykamy ludzi lub wydarzenia, które przypominają nam o naszym bólu, martwimy się jeszcze bardziej. Kiedy jesteśmy niespokojni, staramy się unikać spotkań, które mogłyby nas sprowadzić, nawet mentalnie, do miejsca, w którym cierpieliśmy. Ale generalnie ta strategia nie jest tak dobra, jak nam się wydaje, mówi fizjolog, specjalistka od stresu i wypalenia, Susan Haas.

„Jeśli nadmiernie chronimy nasz niespokojny mózg, sytuacja się tylko pogarsza” – wyjaśnia ekspert. A jeśli nie przestaniemy go zbytnio pielęgnować, nasz świat może skurczyć się do maleńkich rozmiarów.

Stres czy komfort?

Po rozstaniu z partnerem staramy się nie odwiedzać kawiarni, w których czuliśmy się razem dobrze. Przestajemy słuchać zespołów, do których kiedyś chodziliśmy razem na koncerty, przestajemy kupować pewien rodzaj ciasta, a nawet zmieniać trasę, którą jechaliśmy razem do metra.

Nasza logika jest prosta: wybieramy między stresem a wygodą. A na krótką metę to dobrze. Jeśli jednak chcemy wieść satysfakcjonujące życie, potrzebujemy determinacji i celu. Musimy odzyskać nasz świat.

Ten proces nie będzie łatwy, ale bardzo interesujący, Haas jest pewien. Będziemy musieli wykorzystać wszystkie nasze uprawnienia introspekcji.

Oto kilka rzeczy, o których należy pamiętać dla każdego, kto chce poszerzyć swoją wizję i odzyskać terytoria „schwytane” przez traumę:

  • Za każdym razem, gdy odkrywamy obszar naszego życia, który został dotknięty i zmniejszony przez traumę, mamy kolejną szansę na odzyskanie części naszego świata. Kiedy zauważymy, że rzadziej słuchamy muzyki lub nie byliśmy od dłuższego czasu w teatrze, możemy przyznać się przed sobą, co się dzieje i zacząć coś z tym robić: kupić bilety do oranżerii, albo przynajmniej włączyć muzykę na śniadanie.
  • Możemy odzyskać kontrolę nad naszymi myślami. W rzeczywistości kontrolujemy wszystko znacznie lepiej niż myślimy — przynajmniej w naszej głowie zdecydowanie jesteśmy mistrzami.
  • Neuroplastyczność, czyli zdolność mózgu do uczenia się poprzez doświadczenie, może nam bardzo pomóc. «Uczymy» nasz mózg bać się, ukrywać, unikać problemów, nawet gdy niebezpieczeństwo minie. W ten sam sposób możemy przeprogramować naszą świadomość, stworzyć dla niej nowe serie asocjacyjne. Idąc do księgarni, w której kiedyś byliśmy razem i bez której tęsknimy, możemy kupić książkę, na którą mieliśmy oko od dawna, ale nie odważyliśmy się kupić ze względu na wysoką cenę. Kupiwszy dla siebie kwiaty, w końcu bez bólu spojrzymy na wazon podarowany tym, którzy nas opuścili.
  • Nie biegnij przed lokomotywę! Kiedy przeżywamy traumę lub cierpimy, mamy tendencję do czekania na moment, w którym w końcu zostaniemy uwolnieni, i za wszelką cenę staramy się go zbliżyć. Ale w tym niespokojnym czasie najlepiej jest robić małe kroki – takie, które nie sprawią, że ponownie upadniemy.

Oczywiście, jeśli lęk lub objawy związane z traumą sprawiają, że twoje życie jest nie do poznania, zdecydowanie powinieneś poprosić o pomoc. Ale pamiętaj, że sam musisz się opierać, a nie poddawać. „Większość tej pracy wykonamy tylko my sami” — przypomina Susan Haas. „Najpierw musimy zdecydować, że mamy już dość!”

Rzeczywiście możemy odzyskać terytorium, które „skradły” nasze doświadczenia. Możliwe, że tam, za horyzontem — nowe życie. A my jesteśmy jego pełnoprawnymi właścicielami.


O autorce: Susan Haas jest fizjologiem zarządzania stresem i wypalenia.

Dodaj komentarz