Psychologia

Często słyszymy, że komunikacja i bliskie kontakty ratują nas przed depresją i czynią życie lepszym. Okazało się, że osoby o wysokim poziomie inteligencji nie muszą mieć szerokiego kręgu przyjaciół, aby czuć się szczęśliwymi.

Dawno, dawno temu nasi przodkowie żyli w społecznościach, aby przetrwać. Dziś człowiek radzi sobie z tym zadaniem i sam. Te refleksje skłoniły psychologów ewolucyjnych Satoshi Kanazawę i Normana Lee do współpracy, aby dowiedzieć się, jak gęstość zaludnienia wpływa na nasze życie. I w ten sposób przetestuj «teorię sawanny».

Ta teoria sugeruje, że miliony lat temu, w obliczu braku pożywienia w afrykańskiej dżungli, naczelne przeniosły się na trawiastą sawannę. Chociaż gęstość zaludnienia sawanny była niska — tylko 1 osoba na 1 km150. km, nasi przodkowie żyli w bliskich, liczących XNUMX osób klanach. „W takich warunkach stały kontakt z przyjaciółmi i sojusznikami był niezbędny dla przetrwania i prokreacji” – wyjaśniają Satoshi Kanazawa i Norman Lee.

Osoby o wysokiej inteligencji rzadziej spędzają dużo czasu na spotkaniach towarzyskich

Korzystając z danych z ankiety przeprowadzonej wśród 15 Amerykanów w wieku 18-28 lat, autorzy badania przeanalizowali, w jaki sposób gęstość zaludnienia w okolicy, w której mieszkamy, wpływa na nasze samopoczucie emocjonalne i czy do szczęścia potrzebni są przyjaciele.

Jednocześnie wzięto pod uwagę wskaźniki rozwoju intelektualnego badanych. Mieszkańcy gęsto zaludnionych megamiast odnotowali niższy poziom zadowolenia z życia w porównaniu z mieszkańcami regionów słabo zaludnionych. Im więcej kontaktów osoba utrzymywała ze znajomymi i przyjaciółmi, tym wyższy był jej osobisty „wskaźnik szczęścia”. Tutaj wszystko zbiegło się z „teorią sawanny”.

Ale ta teoria nie działała z tymi, których IQ było powyżej średniej. Respondenci o niskim IQ cierpieli z powodu zatłoczenia dwa razy bardziej niż intelektualiści. Ale chociaż życie w dużych miastach nie przerażało osób o wysokim IQ, kontakty towarzyskie nie czyniły ich szczęśliwszymi. Osoby z wysokim IQ spędzają mniej czasu na kontaktach towarzyskich, ponieważ koncentrują się na innych, długoterminowych celach.

„Postęp technologiczny i Internet zmieniły nasze życie, ale ludzie nadal potajemnie marzą o spotkaniach przy ognisku. Wyjątkiem są ludzie z wysokim IQ, mówią Satoshi Kanazawa i Norman Lee. „Są lepiej przystosowane do rozwiązywania ewolucyjnie nowych zadań, szybciej orientują się w nowych okolicznościach i środowiskach. Dlatego łatwiej znieść stres wielkich miast i nie potrzeba tak bardzo przyjaciół. Sami są całkiem samowystarczalni i szczęśliwi”.

Dodaj komentarz